Marzenko a na czym polega ta dieta :?: :?: Ja to sobie nie moge poradzić ze słodyczami :twisted: :twisted: :twisted: Co zaczne liczyć kalorie to grzesze i siegam po słodycze :evil: :evil: :evil:
Wersja do druku
Marzenko a na czym polega ta dieta :?: :?: Ja to sobie nie moge poradzić ze słodyczami :twisted: :twisted: :twisted: Co zaczne liczyć kalorie to grzesze i siegam po słodycze :evil: :evil: :evil:
/Hej kobitki, natrafiłam na dość ciekawy kalkulator, który liczy wszystko czyli kalorie, białka, węglowodany i tłuszcze. Dodatkowo można sobie wynik drukować.
Oto linka :
http://www.zdrowezycie.pl/lnteraktyw...ieProdukty.asp
trochę produktów mi tam brakuje ( nie znalzlam bobu....buuuu ) ale nie wymagajmy doskonałości. Ogólnie jest ciekawy.
Może którejś z was się spodoba :wink:
Narazie pa pa
:D :D :D :D
Witajcie dziewczynki :D
Witaj Joko :D :D ,dzielna z ciebie dziewczyna i taka światowa :)
mówiłam ,że z doła wyjdziesz --no coż zycie na ogoł nikogo nie rozpieszcza :(
Jak jest jakiś czas dobra passa ---to upadek bardziej bolesny :(
to są góry i doliny--a wylazenie z dołów nas wzmacnia 8)
Szane :!: :!: to ty jesteś zgrabna babka ,mogłabyś być modelką:) :) te głupie 2 kg nadwagi to nawet na tobie nie widać-- 8)
u was zimno???? u nas od czterech dni cudowna pogoda --tylko ja dalej gruba :(
Batorku --może masz racje ,ale ja sie lepiej czuje na tłustej diecie ,nie choruje :P
Po za tym beztluszczową już przerabiałam :? ----jestem starą weteranką odchudzania
a co gorsza złego odchudzania .wpadałam w nerwice ,i napady wilczego głodu.
bardzo zwolniłam sobie metabolizm .Po za tym ja mam tylko 159 wz skonczona50tke
więc moj przerób coraz wolniejszy :( :( :( ale apetyt nieeeeee....
Ozyna --najlepiej nie kupować i nie mieć w domu---to troche boli ale z czasem
bedziesz miała mniejsze łaknienie :roll: :roll: :shock:
Marzenaka ,czy to jest dietka norweska????/
Kurde,ja jednak na wadze elektronicznej więcej waże buuuuuuuuuuu :o :o
do napisania ,trzymajcie linie
:D :D
Szane ,na optymalni.pl --też taki jest a bób kiedyś ci podawalam ,a jeżeli zapomniałaś
to ---białko--3 g----węglowodany--5,9 g ------cal-37
oczywiście w 100 g.
Joko ---100 cal --chyba sie pomylilas :D ,bo nam całkiem znikniesz :D
Krysialku oby twoje słowa w złoto i kryształ się zamieniły 2 kg achhhhh :!:
Prawda jest niestety bardziej brutalna :
wzrost....171 cm i owszem
waga...79,00....(w porywach uprzejmości 78,00 ) tydzień temu świętowałam pożegnanie osiemdziesiątek
waga należna.....według lekarza 64,00
czyli jakby nie liczył mam jeszcze do zgubienia 15 kg :roll:
na starcie było 99,50 kg czyli już przewalczyłam 20,50 kg.
Jak widzisz mam jeszcze co robić i z czym walczyć :oops:
i jeszcze jedno, dla całkowitej jasności to 20,50 kg zajęło mi dwa lata i cztery miesiące.
Jak widzisz nie jest to wynik oszałamiający, ale zaparłam się wszystkimi czterema łapami i dociągnę do tych 64, obojętnie jak długo to potrwa :!: :!: :!:
Dobrej nocy wszystkim.
ześć Dziewczyny ! już wróciłam, to był niespodziewany urlop nad ciepłym Adriatykiem. Niby codziennie pływałam i spacerowałam, a waga pokazała po powrocie 1 kg więcej. To przecież paranoja, ja chyba nigdy nie dojdę do tych 58 kg. Buźiaki i do jutra. :lol: :lol: :lol:
Psiakrewskich wlasnych postow nie mozna edytowac...chociaz zauwazylam dzis,ze ktorejs z nas sie to udalo.Cytat:
Zamieszczone przez krysial
Ciekawe jak ona to zrobila?
Pewnie,ze mialo byc 1000 kalorii,max.1200.
Chyba za czesto cos jem nad wlasna klawiatura,ze sie zacina...tzreba przestac jesc lub...wymienic klawiature. :lol: :lol: :lol: (to pierwsze lepsze i bardziej korzystne :D )
MOzna,mozna...jednak mozna.
Napisalam pare tygodni temu do opiekuna forum,ze taka funkcja bylaby bardzo pozadana.
Wtedy mnie odmowiono,al;e widze,ze jednak po czasie rozpatrzono pozytywnie.
A wiec Panie Opiekunie Forum ja dziekuje serdecznie :D :D :D
Mysle,ze inne panie tez .
Na czarno bede pracowala tylko 2 tygodnie sierpnia,bo mnie ktos poprosil o zrobienie audit'u.Cytat:
Zamieszczone przez batory
Wtedy jego taniej wyniesie,a ja zarobie.
Gdyby byly jakies pytania z urzedu skarbowego,to jest moj numer (tutaj kazdy zarejestrowany chartered accountant ma swoj numer,ktorym sie posluguje zamiast np.nazwiskiem) i RC wie gdzie dzownic.
Tak wiec to nie praca.
To EPIZOD w sierpniu.
Pracy stale szukam.
Jeszcze tego nigdy nie robilam w tym kraju. :cry:
Praca zawsze mnie szukala :D
Witajcie!
Jestem już w domu po średnio udanych wakacjach. Teraz już będę w miarę systematycznie tu zaglądać, aż do kolejnego wyjazdu w sierpniu (tym razem "za chlebem" ;)), ale to będzie tylko 8 dni.
A teraz jestem załamana. No, tak trochę załamana. Ostatni dzień przed wyjazdem nieci pofoloogowałam - nie zapisywałam dokadnie co jadałam (tylko to, co pamiętałam), pozwoliłam sobie na gofra (ze śmietaną!!!!!! :oops: ) i na rybkę w smażalni... No i 2-dniowa podróż z noclegiem we Wrocławiu dała się kalorycznie we znaki - to podjadanie z nudow w samochodzie. A dzisiaj na śniadanie, na pociechę po tych wszystkich uciemiężeniach zjadłam drożdżókę (400kcal!!!). Buuuuu!
Waga niezbyt wygląda optymistycznie - 70kg (domowa, apteczno może będzie łaskawsza), trochę się pocieszam, że to może przed skandalicznie spóźnionym okresem... Jedynie centymetr w biodrach mnie pocieszył - tu jest spadek z wyjściowych 101 do 97cm.
Plan? Nadal 1000-1200kcal, ćwiczenia z Cimdy, basen, rower.
Serdeczności dla wszytkich :)