Hejka, Ajka, masz rację z tymi powidłami. Ja się chyba za bardzo pospieszyłam, powidła wyszły mi ciut za kwaśne i musiałąm dosłodzić, a normalnie robie bez cukru.
Czarna, odezwij się, martwimy się o Ciebie, na pewno jest wszystko OK :!: :idea:
Elana, jeśli możesz zjeść w pracy sałatkę, to pewnie i musli, co nie? Ja mam w robocie większy luz, ale myślę, że i bez luzu się da. Ja robię tak: sypię musli do miseczki, zalewam wrzątkiem i odstawiam na 15 minut. Po czy sypię na to mleko granulowane, mieszam i jem. Po takim śniadaniu (za ok 350 kcal) nie jestem głodna aż do obiadu, który zazwyczaj jem dopiero około czwartej po powrocie do domu. Ten patent na musli też tutaj gdzieś na forum znalazłam.
A gdzie reszta towarzystwa? Krysial, Jokojamamokojoto, Elach, Szane?
Krysial pewnie jest wyjechana, a Elach już się nie odchudza :cry: , bo już jest laska jak się patrzy :lol: :roll:
No to papa - batorek