Rudasku pozdrawiam goraco i zycze dobrego i udanego dnia . Mam juz taka nadzieje ,ze rowerek nie sluzy juz za wieszaczek . Udanego dnia skarbenku -trzymaj sie .
Rudasku pozdrawiam goraco i zycze dobrego i udanego dnia . Mam juz taka nadzieje ,ze rowerek nie sluzy juz za wieszaczek . Udanego dnia skarbenku -trzymaj sie .
Witam cieplutko
Udało mi się odzyskać komputer....może tym razem na dłużej. Psuje się ostatnio....albo fachowcy do bani, albo czas na zmianę.
Krysialku ruch wskazany jak najbardziej wszechstronny , a wieloryby z natury są duże i pewnie za wolno pływają.....a niedojadanie to dobra metoda, tylko cholibka jakos trudno na stałe wprowadzić ją w zycie
Julisiu fajnie że znowu jesteś....
Misialku....marchewka jakos ostatnio nie smaczna, ale chrupię Odkryłam ,że buraki są słodziutkie i mogą być namiastką cukierka
Luizku podtapianie niezłe jest czasami myślę,że rybki mi się wylęgną.
Samorodku ciasto z kremem? a fe!
\podstolinko rowerk ruszony.....ciężko mi idzie, a kolana zaczynają się buntować.
Elizabetko dość patrzenia....w drogę
Walczę z Żerunem i czasami nawet udaje mi sie wygrać. Mam iść dziś na bbasen...tylko nie wiem czy wbiję się w strój i odważę się wystawić na widok publiczny...
Witaj Ruda Dziękuję za odwiedzinki, głupio by mi było nie wracać, skoro tyle razy mnie odwiedzałaś. Idź na basen !!! Ja mam 5 kilo więcej a chodzę , jak tylko mam możliwość. Mam znowu 20 kilo do zrzucenia, a już miałam kilkanaście. Teraz znowu wystartowałam a w lodówce mam 'przeciąg', tj. nic smacznego i głównie warzywa i chude mięso. Inaczej wiadomo, żerun wygra. Do sklepu idę najedzona i szerokim łukiem omijam tuczące pokusy, inaczej wiadomo. Nie wiem, jak długo wytrwam, może razem będziemy zbijać wagę, mamy taką samą do stracenia
Rudasku, pieknie, ze ruszyłaś "wieszk", a kolanka przestana boleć jak je rozruszasz ...nie musisz pedałowac szybko, byle długo i miarowo ..ja tam w Ciebie wierzę, jest nas coraz wiecej - wakacje sie skończyły Razem damy sobie radę Pozdrawiam cieplutko
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
rybki to półbiedy gorzej jak zabki sie zalegną ale cos za coś , ale nie damy się
buziolki
Gratuluje ,ze rowerek ruszony Ale te kolana to wspolczuje bo moje tez robia wysiadke . Ale zaciskam zeby i brne dalej . A teraz jeszcze dojda cwioczonka i moze chociaz troche je rozruszam .
Życze wytrwalosci i dobrego dietkowania .Rowniez dobrej,spokojnej nocy .
Dzięki serdeczne za odwiedziny u mnie, a ja zgadzam się z tym co napisała BEIGNET.
Najlepszy rodzaj ruchu dla nas to basen i aerobik wodny, bo wszystkie ćwiczenia robi się w odciążeniu. Jak dwa lata temu zaczynałam się odchudzać, chodziłam na aerobik raz w tygodniu. Fajnie było. Chyba,że masz jakieś przeciwwskazania lekarskie. Mnie już stawy nawalają i żadnych ćwiczeń obciążeniowych nie mogę robić, natomiast te w wodzie nie szkodziły. Sama woda na stawy nie szkodzi, musi być tylko odpowiednio ciepła.Pozdrawiam nocnie.
Jak odzyskalam komputer to Internet ginie
wbiłam się w strój, spojrzałam w lustro i...to był błąd. Lepiej by było dla mnie gdybym się nie widziała Ale jakby nie było sama zapracowałam sobie na swój wyglą. Zacisnęłam żęby i poszłam .....dziś boli mnie wszystko......zapomnialam już że na basenie może być tak przyjemnie
staram się codziennie te 20 minut pokręcić na rowerku. Jak opanuję wieczornr jedzonko będzie całkiem fajnie.........mam też maleńki sukcesik zbiła znowu wage do 80 i mająć przed sobą pudło czekoladek, zjadłam tylko 2
pozdrawiam wszystkich cieplutko
Ruda podziwiam za basen ja nigdy się nie odważe a czasami mam ochotę ,zobaczysz jaka będziesz laseczka za jakiś czas tylko pilnuj tego co zaczęłaś ,pozdrawiam gorąco
Zakładki