-
WITAJ
I ja dołączam się do trzymania kciuków w sprawie nowej pracy, na pewno będzie dobrze.
U mnie akurat odwrotnie, od 1 września jestem na zasłużonej emeryturze i na razie upajam się nic nie robieniem. Do tej pory pracowałam po 10 godzin, obawiam się,że jak tak posiedzę to nie nadążę ciuchów poszerzać. Waga na razie w miejscu.
-
witaj.
Ruda -masz racje .lenistwo i niezależnośc a w szczególnosci pozbawienie
widoku szefa -to błogi nastrój i uzależnia od miłosci do samej siebie .
forsa niestety do życia niezbędna i cóż skoro rano sie budzisz
i dalej nie jesteś na liście najbogatszych ludzi , numery w totolotku
znowu nietrafione -to trudno trzeba jeszcze jeden dzień popracowac,
żeby miec kase nawet na podatek od nadzieji .
Pomimo ,mojego współczucia ,zycze ci dobrze płatnej robótki,
-
-
Witaj słoneczko
pozdrawiam serdecznie
-
Jak tam rudziaszku z pracą ? może już pracujesz że tutaj nie zaglądasz pozdrawiam gorąco pogoda dziś śliczna
-
Witaj Rudziu
Co do pracy to podziwiam Cię. Ja jak nie pracuję to moje poczucie wartości ulega wyzerowaniu. Własne pieniądze to możliwość decydowania w wielu sprawach. Jak byłam na wychowawczym,w kieszeni mojego męża, to sie strasznie umęczyłam. Moje ego okropnie cierpiało. Musiałam o każdy ponad normatyny grosz prosić go. Koszmar. Teraz pracuję , zarabiam niewiele,bo jestem belfrem, ale mam własną kasę. Może zrób kurs np. na księgową. Teraz jest więcej pracy, już mozna coś fajnego znaleźć. Trzymam za Ciebie kciuki.
-
Pozdrawiam cieplutko i jesiennie i zapraszam na poranna kawke.
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/6/297.jpg[/img]
-
Kochani!
Jestem nowym użytkownikiem, a właściwie nowym po kilku latach. Kilka lat temu byłam aktywnym użytkownikiem. Odwiedzałam stronkę codziennie i w ciągu pół roku udało mi się schudnąć 17 kilosków. Niestety po kilku latach 14kg wróciło . To jest nie do zniesienia!!! Dosłownie i w sferze psychiki. Wiele razy próbowałąm zacząc od początku odchudzanie, niestety jakoś nie wyszło. Znowu zaczynam! Muszę! Bolą mnie kolana. Podejrzewam, że z nadwagi, bo wyniki są dobre.
O! gdyby udało się te 14 kg....
Jestem od półtora roku na wcześniejszej emeryturze. Pracuję na pół etatu. Wygląda to tak, że w część dni pracuję sześć godzin a potem mam wolne np; dwa tygodnie, czasem cztery.
Jestem z tej pracki baaardzo zadowolona. Niestety, kiedy mam wolne jestem uwiązana w domu. Muszę opiekować się starą, niepełnosprawną osobą. Strasznie mnie to uwiązuje. . . Nie oszukujmy się jednak. Główny problem to niekonsekwencja w trzymaniu diety!.
Mam nadzieję, że odwiedzanie tego forum pomoże mi w wykazaniu silnej woli. Mój głóny problem to podjadanie po obiedzie. Do południa trzymam dietkę bardzo ładnie.
Pozdrawiam wszystkich na forum i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona.
.
-
witajcie
jeszcze nie pracuję......znowu problemy z kompem Zaczynam od października....ale co z tego wyjdzie nie wiem. Przeraża mnie i kontakt z pieniędzmi i siedzenie przez wiele godzin w jednym miejscu.....ale własciwie nie mam wyjścia. Muszę dopracować brakujące lata do emerytury i nakarmić dzieci....Kursy Polu to zrobiłam - ale niesttey nie zastąoią one doświadczenia....a w oim wieku uczyć nie chcą - a może tylko ja tak trafiałam. A co to jet nie mieć własnego grosza, wiem bardzo dobrze i wcale nie jest to komfortowa sytuacja Choć ja i tak mam dobrze, bo mama co miesiąc przelewa mi "pensję" na konto....tylko,ze kurcze to ja jej powinnam pomagać, a nie odwrotnie No i niestety zaczęłam podjadać - moja reakcja na stres Dobrze chociaż że basen trochę neutralizuje moje wybryki. zarobki są małe, ale mają wielki plus : bedą moje . moje własne
Witaj Kiciunia zgadzam się z Tobą - brak konsekwencji to nasza zguba. ja też do wieczora jem ładnie i dietkowo, ale wieczór Wczoraj na kolacje był popcorn, chipsy, ciasteczka, winogron plus kanapki Ktos powinien dać mi porządnego klapsa w grubaśne siedzenie i wytargać za uszy
rano wstałam z ciężkim brzuchem i postanowieniem poprawy......
-
Witaj Ruda
Gratuluję nowej pracy, zawsze to swój grosz. Jak zaczynasz od października to jeszcze trochę masz wolnego - wykorzystaj to dla siebie
Och, a to wieczorne podjadanie...ta zmora...ja wieczorem, jak już to zjadam trochę białkowego jedzenia , przynajmniej nie przerobię węgli na tłuszcz
Pozdrawiam słonecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki