Wątek: Jutro nadchodzi......

Życzę słonecznego weekendu

Cześć dziewczyn y
dzięki za odwiedzinki.Wiem nie od dziś,że nasz naród jest zawistny i trudno sie cieszyć z cudzych sukcesów,najwygodniej ich niezauważyć,albo pomniejszyć.Ale wiecie co ,to mnie jeszcze bardziej podbudowuje.Jak ktoś sobie nie radzi sam ze sobą i próbuje zdołować innych to jego problem.
U mnie ważenie po 3 miesiącach,troche niefortunny dzień ,bo pierwszy@,ale suwaczek i dane zmieniłam,niedużo,ale zawsze troszkę.
LUNA,PODSTOLINA,MISIALA,HIIBEWIK,PSOTUŁKA

julisia,no jak to nieduzo...bardzo ladnie ci idzie gratuluje i zycze dalszej wytrwalosci

witaj Julisia
No wiesz Twój brat moze troszke ci zazdrości ,ze sam nie ma na tyle silnej woli
ale to mały pryszcz -na drugi raz nie chwal sie ,ze schudłas tylko wmawiaj mu ,ze
ciuchy cie pogrubiały . wiesz faceci nie lubia lepszych od siebie -wiec
zrób to-i waszych dobrych kontaktów -
Chyba go troche rozumiem -mój maż do tej pory nie zauważył ,ze schudłam i niech tak pozostanie .

Dziękuję!

Gratuluję zmiany na suwaczku.
Brat to ma pomysły, niech sam schudnie do stanu, żeby mieć tylko 5 kg za dużo i wtedy niech pogada z Tobą. Ty już wtedy nie będziesz miała grama nadwagi

ZYCZE SŁONECZNEGO I MIŁEGO DNIA

JULISIA MÓJ MÓWI NA CO CI W TYM WIEKU SIE ODCHUDZAC.
ALBO CHYBA WYSTARCZY TYCH DIETEK, MĘŻCZYŻNIE NIE ZAUWAŻAJĄ ALBO NIE CHCĄ. MÓWIE DO NIEGO OK TO WALNĘ DIETĘ I BĘDĘ TAKA JAK BYŁAM, WÓWCZAS ON NIE MASZ JUZ UTYĆ TYLKO SIE TRZYMAĆ TAK JAK TERAZ.
I JAK TU ICH ZROZUMIEĆ.
MIŁEGO DNIA.

pozdrawiam sobotnio

Cześć wesołe kobitki
Mój kochany braciszek nawet jakby zauważył ,że schudłam toby nic nie powiedział ,ale to bratowa zaczęła rozmowę.Zresztą on jest taki nie tylko ze mną,bardzo go lubię ,ale czasem ma odchyły.Sam potrzebuje schudnąć ,a swojej żonie ciągle dokucza/niby żartami/,że jest za gruba/waży tyle co ja przed dietą/Przecież każdy widzi jaki jest ,a to że on pogada to nie sprawi,że bratowa schudnie,dopóki nie zechce.Ale tacy to już są faceci .Dobrze,że mój mąż w tym temacie się różni.
Dzisiaj miałam niedietkowy obiad.Pewnie nie znacie tego dania ,,KISZKA ZIEMNIACZNA,,bo to typowe dla mego regionu,i reszcie Polski niekoniecznie smakuje,ale zdarzają sie tacy,co polubili.Nie robie tego często ,bo to huk roboty,ale jak już to zaprosiłam mamę i teściową.no i sobie pojadłam.Ile to ma kalorii ,nie mam pojęcia ,ale już jutro nie tknę,bo odgrzewana na patelni też jest pyszna.
niedzielne pozdrówka