Wątek: Zycie PO 40-tce

Tak jest Aniu wlasnie tam . I do tego pieszo odemnie z domu .To tylko 3 przystanki autobusowe .Pieszo w jedna i w druga strone . Jak wracam do domu to jestem nie do zycia ,ale zasuwam rowno . Na temat polepszenia nic narazie nie powiem ,bo to dopiero dzisiaj 2-gi zabieg . Troche mi tylko sreducho lata ,ale po kilku godzinach sie uspakaja .
Damy rade ,najwyzej przerwie. Teraz jeszcze w czwartek ide do Szp. Cegielskiego bo mam termin na Holtera .Pozalatwiam wszystko i znowu na jakis czas bede miala spokoj .To sa wszystko zalegle terminy do wykonania . Nie moglam wczesniej przez tego polpśćca.
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego dnia .

Podstolinko, zabiegi są dobre, tylko musisz wybrać chociaż 10 sztuk
Pieszę się , ze dbasz o siebie, bo mój mąż po zawale, ale jak mowię o kontroli u kardiologa, to nie chce isc, bo mówi, że i tak nie pomoże, a leki i tak bierze
Zyczę zdrówka

Podstolinko, przesyłam uśmiechy do pociechy i zdrówka życzę

Podstolinko ciesze sie,ze nareszcie pomyślałaś teżo sobie i chodzisz na fizykoterapię Wierzę,ze Ci to pomoże

Zazdroszczę Ci tak pieknego miejsca do spacerowania Szkoda,ze mieszkam tak daleko od Ciebie -razem okrążałybyśmy sobie jeziorko Fajnie by było

A to Sosnowiec

witam wszystkich serdecznie .Nie wiem co sie dzieje ,ale od jakiegos czasu jak napisze na forum to za chwile mi wszystko wsiaka. Zloszcze sie niepotrzebnie juz od samego rana .Za niecale pol godziny wychodze na zabiegi ,a to tak wczesnie ,bo pokonuje te trase piechotka . Tak pieknie jest rano ,ze szkoda jechac autobusem ./a sa to tylko 3 przystanki . Z powrotem tez wracam piechotka. Przynajmniej mam sporo ruchu . Jutro znowu ide do drugiego szpitala ,bo mam termin na Holtera .Totez caly dzien bedzie abstynencja od komputera , telefonu komórkowego ,bliskiego kontaktu z telewizorem ......moze wreszcie poczytam ksiazki bo mam spore zaleglosci .
Dzisiaj po zabiegach jestem umowiona z bratanica . Mialam wprawdzie inne plany ,ale zadzwonila ze chce sie ze mna widziec no to wszystko pozmienialam . Jeszcze w przyszlym tygodniu czeka mnie wizyta kontrolna po tych hormonach u gin./dzisiaj biore ostatni hormon/i napewno nie dam sie namowic na wiecej . Za duzo nerwow w zwiazku z tym braniem ,a jaki apetyt wyostrzony .Musze sie tak mocno pilnowac jak na poczatku diety Szlag mnie trafia .
To tyle narazie jeszcze dzisiaj popoludniu tutaj zajrze ,a moze i wczesniej .Pozdrawiam i zycze milego i dietkowego dnia .I badzmy dobre dla zyjatek tego swiata /hihihihiiii/

Wtaj Podstolinko! Miałam już tu wpaść do Ciebie wczoraj , ale tak się zasiedziałam przy czytaniu , że brakło mi juz czasu na pisanie . Piękne masz wokół siebie okolice - tylko pozazdrościć! Bielsko-Biała i okolice też jest bardzo ładne, ale niestety brakuje jakiegoś fajnego jeziora. Jest co prawda Jezioro Żywieckie , ale tam jest tak ogromna liczba ludzi , że człowiekowi się wszystkiego odechciewa.

U mnie troszkę lepszy nastrój , ale dopóki cała sytuacja nie wróci do normy to pewnie jeszcze będzie nerwowo.

Pozdrawiam gorąco!

TEZ SIE CIESZE ,ZE JESTEM JUZ Z WAMI NIE BYLAM JAK SOBIE PLANOWALAM W SZKOCJI-BRAKOWALO JEDNEJ JESZCZE SOBOTY I NIEDZIELI.MARCIN WZIOL SOBIE TYDZIEN URLOPU ALE TEN CZAS SPEDZILAM NA ODWIEDZINKACH U ZNAJOMYCH POLAKOW A JEST JUZ ICH TAM SPORO WYJAZDY BYLY W SOBOTY I NIEDZIELE BO CHLOPCY NIE PRACUJA BYL TO WYJAZD NIEPLANOWANY LICZE ,ZE JAK POLWCIMY NA SWIETA TO ODWIEDZE SZKOCJE
POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Podstolinko miłej środy Ci zycze i dużo zdroweczka!!
Masz rano piękny spacerek!!
BUZIACZKI

Podstolinko -pozdrawiam serdecznie

Bardzo ładnie, że chodzisz pieszo i pogoda sprzyjająca.
Samopoczucie napewno się poprawi o "całe niebo",zabiegi
to fajna sprawa lecz lekarze żałują skierowań na nie,o terminach
nie warto nawet wspominać.
Byłoby "głupio" abyś z nich nie skorzystała.
Malta jak narazie nie odpłynie
Pozdrawiam serdecznie!