Wątek: Zycie PO 40-tce

Dziewczynki kochane ,a coście sie uparly i slecie mi jakies tam hymny pochwalne . Przeciez ja nic szczegolnego nie robie . Zajelam sie tylko biednym dzieciatkiem ,ktore i tak nie ma za duzo dane od zycia . Jest to roslinka ,ktora nalezy tylko pielegnowac . Nic wiecej zrobic nie mozna . To dziecko ma ,a raczej nie ma zadnej przyszlosci . O nie nalezy tylko dbac . Nie bedzie mowic ,watpliwe czy sluch jest wporzadku i wogole jak bym zaczela wyliczac ...................zakoncze na tym . Najbardziej to jednak potrzebuje pomocy rodzina ,a szczegolnie matka . Namawiam usilnie na skorzystanie pomocy od specjalisty ,bo sama tego nie strawi .Sprawa jest bardzo trudna . Tam trzeba akceptacji choroby dziecka ,a o nia najtrudniej Wiem cos na ten temat
Powiem Wam szczerze- sama nie wiem jak ja bym sie zachowala .Nawet nie mysle ,bo zaraz mi serce lata. A ta biedna matka zyje z ta swiadomoscia i tylko placze bez przerwy . Jak juz widac spokoj na Jej twarzy -to to sa pozory -juz to rozpracowalam . Nie moge za duzo pisac na forum bo same rozumiecie . Ja sie do malej juz bardzo przywiazalam ,a to tez nie jest za dobrze .To dziecko zyje w swoim swiecie -wie tylko ,ze ma mokro,ze jest glodne i ze musi ciagle ktos byc przy nim ,nawet czasem to nie pomaga . Bardzo trudno je zrozumiec-czasem nawet wogole nie mozna tego rozgryzc.
Powiem Wam ,ze jestem tylko 3 godz.co drugi dzien, ale to zdecydowanie dosyc . /a co ma zrobic mama
Dziewczynki mam prosbe ,do wszystkich wierzacych -BARDZO WAS PROSZE O MODLITWE -za te dzieci ,za ich rodzicow ,o cierpliwosc ,zdrowie i spokoj dla nich -rodzicow zeby mieli sily podolac wszystkiemu..O Boza opieke nad tymi dziecmi i ich rodzinami . O dobra spokojna przyszlosc i spotkanie na ich drodze ludzi ,ktorzy gotowi byliby w przyszlosci pomoc tym rodzinom,a nade wszystko tym dzieciom .O dobre serca ludzi wogole dla osob niepelnosprawnych ,bo tych jest naprawde duzo . Tylko my tego nie widzimy -czesto zajeci wlasnymi sprawami .
Pozdrawiam wszyskich serdecznie i zycze milego.dobrego dnia .
Dzisiaj lece do moich wnukow bo sa chorzy . Buziolki ogromne podsylam

Podstolinko, to nie pochwała sama z siebie, to podziw dla tego co robisz...Nie każdy ma tyle odwagi ...bo dobre serce ma wielu ludzi, wielu myśli o pomocy innym ale nie potrafią tego pokazać, uczynić...a Ty pomyślisz i nie przestajesz na tym, idziesz i pomagasz...tak robią anioły...pomagają , by pomóc... z dobroci serca...

Ja na razie nie potrafiłabym zdobyć się na taki czyn...wiem, że nie dałabym rady...

Dlatego Ciebie podziwiam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Bo teraz jest tak Podstolino, ze czesto ludzie odrzucaja SWOJE chore dzieci ( patrz niedawny problem z zaglodzonym na smierc chlopakiem ) a ty podjelas sie opieki nad CUDZYM chorym dzieckiem. To jest godne podziwu .
Buziaczki !!

Podstolinko, właśnie dla takich ludzi jak TY powinny być nagrody i nasi pseudo politycy powinni sie uczyc od tych ludzi mądrości .
Dla mnie jesteś WIELKA i bardzo ciepła kobietka

Pozdrawiam serdecznie

Oj tak Podstolinko,jesteś NIESAMOWITA
Chylę czoło ku Tobie!
Ja codzień modlę się za takie dzieciaczki ....
BUZIACZKI

KOCHANIE MNIE ZOSTALO JUZ DO WYJAZDU 18 DNI DUZO I MALO WYSPRZATANIE DOMU ,PRANIE I TP. MOZE TO NIE WARTO ROBIC ALE JAK WROCE TO JUZ NIE BEDE MUSIALA DOKLADNIE SPRZATAC TO U MNIE WOLNO BEDZIE SZLO
JESZCZE MAM ZAKUPY DO REMONTU DOMU TO TEZ TRZEBA BEDZIE POSZUKAC GDZIE TANIEJ TO SIE JESZCZE UZBIERA W SOBOTE IDZIEMY NA ANDRZEJA,PRZYJEDZIE BRATOWA I TAK DNI UCIEKAJA

KOLOROWYCH SNOW

caluski sle

Mocno przytulam Cię Skarbie :P

POZDRAWIAM NA SLODKO
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]