Wątek: Zycie PO 40-tce

Pozdrawiam Podstolinko

Dziekuje skarbie za troskę.Jak na razie u nas wszystko w miarę w porządku.Nie odzywałam sie tylko i wyłącznie z powodu braku czasu...z przęmeczenia Wczoraj natomiast miałam małe spotkanie forumkowe

Buziaki

[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]

może któraś z WAs zna się na kaktusach i moze mi powiedzieć co się z moim dzieje, bedę bardzo wdzięczna

Witaj poświątecznie Podstolinko!!!
Święta mineły tak jak u Ciebie bezboleśnie i spokojnie
Jakoś na Wielkanoc nie ogarnoł mnie kuchenny szał ,więc nie ma problemu dojadania resztek po świętach bo ich nie ma............
NA wagę weszłam i wychodzi mi że przez tydzień ubyło 0.5 kg to nie dużo ale też nie mało więc się cieszę tym co mam choć pragneło by się żeby ta piątka była z przodu a zero z tyłu ale to takie troszkę chore marzenia!!!!!!!!!!
POzdrawiam

Podstolinko!!!!

raczkująca w diecie

przesyłam buziaczki odchudzaczki

Witam wszystkich serdecznie -musialam chociaz na momencik wpasc i sie przywitac . Zostawilam kilka spraw na po świetach i teraz znowu jestem w pelnym ruchu . Dzisiaj dla odmiany Izba Skarbowa /zeznania podatkowe/ A pozniej do chorego Kacperka /znowu/.
I rozpoczynam przy Nim dyzurowanie . I jaj tu przytyc przy takim ruchliwym zyciu. Ale jestem z tego rada .
Dziekuje wszystkim za odwiedzinki u mnie -ja narazie nie mam czasu zeby do Was zawitac .
Dorisku-ciesze sie niezmiernie ,ze tak pieknie dietkujesz -tak trzymaj -pozdrawiam
urszulko-kazde nawet pol kilo a ma duzzzzze znaczenia w naszej sytuacji -a zatem gratuluje -pozdrawiam serdecznie .
luizku-nie znam sie na kaktusach ,a co za tym idzie nie trzymam ich w domu -pozdrawiam
lunka - ciesze sie ze jestes . Do tego taka radosna .pozdrawiam .
To tyle dziewczynki juz za chwilke wybywam i zaczynam swoj kierat .Pozdrawiam serdecznie .

PODSTOLINKO WITAJ .WIDZE ZE JESTES ZNOWU ZABIEGANA ALE TO DOBRZE WAGA BEDZIE W NORMIE.JAK SIE DOMYSLILAM TO NARAZIE SIE NIE SPOTKAMY PONIEWAZ JESTES ZABIEGANA.POCZEKAMY NA LEPSZE CZASY.MUSZE TOBIE NAPISAC ZE HALINKA BYLA SZCZESLIWA ZE BEDAC U MNIE NIE PRZYTYLA .ALE BIEGALA ZE MNA Z PIESKIEM NA SPACERKI ALE PO SCHODACH BYLA OKROPNIE ZASAPANA A JA SWOBODNIE BO U MNIE TO JUZ RUTYNA .POZDRAWIAM SERDECZNIE .MILEGO DZIONKA ZYCZE.

podstolinko milego dnia nie przemeczaj sie za bardzo

witaj
dwa dni świat a ja jeszcze nie moge sie pozbierać . za duzo dobroci w lodówce
i mimo obietnic -budze sie rano z myśla co dobrego dzisiaj zjem.
dzionek zaczynam od sernika -a pózniej niby trzymam sie do wieczorka ale
godzina 18-sta to juz diabelska. No i wystarczy dwa dni luzu a żoładek szybko przyzwyczaja sie do rozpusty