Witaj zabiegana kobietko
Ależ ty masz siły i energii w sobie
Pozdrawiam cieplutko
Witaj zabiegana kobietko
Ależ ty masz siły i energii w sobie
Pozdrawiam cieplutko
Witam moja droga. Tak dziewczyny mają rację masz wielkie serce i super kondycję.Mnie na kilka dni odciął ból zęba ale wracam powoli do Was. Pozdrawiam.
TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80
Zycze Ci troszke wiecej spokoju Podstolinko!
Chociaz.. Ty chyba lubisz byc non stop w ruchu, prawda?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witam goraco wszystkie odchudzaczki Pogoda robi sie piekna to i zyc sie mocniej chce .
Ja narazie jestem "zabiegana"do bolu. Wnuki obydwa chore ,totez "sluzba" murowana przy nich . Mysle ,ze do konca tygodnia jakos wydobrzeja . Ciocia tez bardzo chora i tylko mnie wyczekuje ,kiedy do Niej przyjde . A juz czasem nie mam sil na to wszystko ,ale trudno sluzba to sluzba -zadnego dezerterowania nie ma .
A poza tym lubie byc w ruchu ,nie cwicze to i bieganina tu i tam sie przydaje . Nieraz nie mam czasu do zjedzenia ,a potem wieczorkiem to bym konika z kopytkami wszmala . Oj zycie -zycie
Samorodku -drogi kiedy my sie wreszcie spotkamy ,Tobie tez widze wiosennosc dokucza . Pozdrawiam serdecznie i pomysl czasem o mnie .
urszulko-z tym powerem to rozniscie bywa . Ale jak mus to mus .Czasem to sama nie wiem skad mi sie te sily biora . Bom Ci juz "wiekowa " dama jest /hihiiiii/wlasnie dzisiaj mi stuknelo ......no moze ostaecznie to nie jest az tak wiele .......62 -ladna cyferka co
krysialku - akompus juz naprawiony wracaj tu do nas -tesknimy
Dora -pozdrawiam serdecznie i zagladaj tu czesciej .
jurecka-staram sie jak moge jeszcze siebie i ten moj czas wykorzystac ,chociaz tak po cichutku Ci powiem ,ze czasem to mam wrazenie ,ze caly swiat mi siedzi na barach i ciazy mi to strasznie . Ale trudno -pelen oddech i cala naprzod .
Rudasku -milo mi Cie widziec w moich progach -pozdrawiam goraco .
Tamirko-Wielkie to ja mam slepia jak niektorzy zauwazaja .A serce to podobno jak tramwaj - i kazdy w nim swoje miejsce znajdzie . Pozdrawiam goraco A jak bolacy zab Jakznam zycie pewnie juz jest dobrze . Zycze zdrowka i pozdrawiam serdecznie .
buttermilk-jakze sie ciesze ,ze do mnie zajrzalas . Ja juz taki mam temperament,ze moglabym "lotac "tu i tam . Pozdrawiam serdecznie i nadal zapraszam do siebie . :
Toshi - ja by tez chciala nad morze -tak zaszyc sie chociaz na kilka dni . Super macie ,ktorzy tak blisko morza mieszkacie . Pozdrawiam z "Pyrogrodu"
Dzisiaj wnuki daly mi troche w kosc to i "skromna " dziewczynka jestem . i boczkiem patrze gdzieby tu lepetyne zanurzyc w poduchy . Z 15 min. przekimam i juz bedzie dobrze .
ojejku tego miodziku to bym chetnie skonsumowala,ale apetyt mozna miec ,ale zarelko musi byc "przyzwoite" :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
PODSTOLINO GRATULUJĘ OPTYMIZMU,JA GO TYLE NIE MAM JUŻ MI SIĘ ODECHCIEWA ODCHUDZAĆ.WŁAŚNIE SIĘ DOWIEDZIAŁAM ŻE MOJA JEDYNA CÓRKA JEST POWAŻNIE CHORA,A NAJGORSZE JEST TO ŻE NIE MOGĘ TERAZ BYĆ ZNIĄ.ZA DALEKO MIESZKA W IRLANDII,JUŻ CHYBA MAM GDZIEŚ TO ODCHUDZANIE CO MI TO DA POWIEDZ.NAWET MNIE TA POGODA NIE CIESZY JESTEM PODŁAMANA POZDRAWIAM
KOchana Podstolinko !!!chyba wszystkie babcie zakochane we wnukach!!!!Moja mama teraz w w maju skończy 64 lata ale też gania do najmłodszych wnuczków niemal co dniia i nawt jak na wczasy jedze to też jednego lub dwoje wnucząt zabiera ,złoszcze się na nią że nawet na tych wczasach sobie nie odpuści ale mówi że jak została babcią 21 lat temu to pracowała i nie mogła być babcią w pełni ,za to teraz cała oddaje się tym maluchom.
POzdrawiam!!!!
Witaj Podstolino
Co do tego ciężaru na barkach to też mam czasami wrażenie podobne do Ciebie.
Ale z drugiej strony to mam poczucie ,że jestem potrzebna :co prawda nie mam jeszcze wnuków(syn 24lat)ale tak po cichutku już marzę,póki jestem Bogu dzięki zdrowa i młoda hihihi poganiałabym z miłą chęcią za szkrabami.
Zresztą obiecałam swojemu synowi,że jak w końcu będą te wnuczęta to się na nim zemszczę i rozpieszczę do granic możliwości.
Ponoc wnuczęta się kocha do szaleństwa,niektórzy mówią,że bardziej niż własne dzieci.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Tobie wiele,wiele siły i radości
Miłego dnia
Zakładki