PodstolinkoMasz racjeNie ma to jak zdrowie
Szlachetne zdrowie, nikt sie nie dowie ile kosztuje, az sie zepsuje
Kochanowski mi sie przypomnial
Milego weekendu
PodstolinkoMasz racjeNie ma to jak zdrowie
Szlachetne zdrowie, nikt sie nie dowie ile kosztuje, az sie zepsuje
Kochanowski mi sie przypomnial
Milego weekendu
A wiesz, żei mnie Kochanowski na mysl przyszedł
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Podstolinko
Pozdrawiam
MOJE PLECKI JUZ LEPIEJ SIE CZUJA A TWOJE JAK
Podstolina to pisz u siebie, my i tak Cię odwiedzimy
pozdrawiam ,trzymaj się
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj Podstolino Miła!Dzięki za odwiedziny na moim wątku
Twoje osiągnięcia bardzo mi imponują. Kiedyś myślałam o diecie Montogniac'a, ale rozdzielanie posiłków na węglowodanowe i tłuszczowe i dbanie o to aby obydwa typy znalazły się w dziennym jadłospisie wydawało mi się dość uciążliwe (nie lubię planować posiłków). Pewnie niesłusznie, ale każda wymówka jest dobra - Żartuję ,oczywiście.
Czytałam, że chorowalaś więc życzę Ci szybkiej i pełnej rekonwalescencji
Pozdrawiam gorąco
kasia
Droga Moja!
Co u Ciebie. Piszesz tak jakoś krótko. Cieszę sie też, że jesteś już zdrowa. To dobrze,że możesz chorobę wyleżeć w domu. Ja niestety nie mogę, pracuję i mam jeszcze małego synka. Nie pamiętam, kiedy leżałam w łóżku chociaż jeden dzień.
Mnie ratuje tran i gdy tylko zaczyna mnie drapać w gardle inhalacje.Mam elektryczny inhalator i tym reperuje swoje i Staśkowe gardło.Polecam.
Pozdrawiam serdecznie i do miłego.
Podstolinko Pozdrawiam poniedziałkowo
Buziaczki na nowy tydzień
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki