Wątek: ... TRZY WIADRA TŁUSZCZU...

Krysial - ładnie piszesz o tych sklepach z ubraniami używanymi. I masz rację z tym, że większość sklepów nastawiona jest na młodzież. Nawet jeśli znajdzie się coś we właściwym rozmiarze to mi w tym nie do mojej "wiekowej" twarzy.
Natomiast w ekskluzywnych sklepach nie prowadzę poszukiwań, bo szkoda mi wydawać dużo pieniędzy na ciuchy, któr mogą sie szybko okazać za małe lub za duże. Kompletuję więc garderobę na przetrwanie.
Psotulko - trzeba dbać o siebie, trzeba ustalić z samą sobą, że jest się dla siebie istotą najważniejszą. I to nie jest egoizm. To jest zdrowe podejście do swojego istnienia na tym świecie.
Podstolino - wspólczuję.

Droga Siringo!
Alkoholik nie może pić, bo gdy wypije trochę alkoholu, zaraz pojedzie.
U nas jest podobnie, choć trudniej, my nie możemy nie jeść.
Ratunek jest w tym żeby nie jeść słodyczy. W zeszłym roku odchudziłam się dietą MŻ z zupełną eliminacją słodyczy. Radziłam sobie całkiem nieźle do świąt. Tu trochę serniczka, tu makowca, przecież taka odrobina słodyczy Ci nie zaszkodzi. Poczułam tą słodycz i za nią zatęskniłam tak, że juz się nie opanowałam.
Z głodówką jest tak. Kiedy nie jesz to ci się nie chce jeść. Kiedy zjesz choćby malutki kawałeczek, głód się odzywa ze zdwojoną siłą.
Kiedys nie jadłam siedem dni, to najdłuższa bezpieczna głodówka. Czułam się fenomenalnie.Wtedy mi nie zależało żeby schudnąć, tylko żeby lepiej się czuć. I tak było. Teraz jest inaczej. Gorzej. Moje nogi nie wytrzymuja ciężaru, moje serce cięzko pracuje. Mogę teraz inaczej reagować. Ale spróbuję. Jutro drugie podejście i jesli będzie dobrze w przyszłym tygodniu trzy dni. Teraz o tyle jest gorzej, że muszę normalnie gotować. Kiedyś po prostu nie wchodziłam w te dni do kuchni.
Miłego dnia. Mam nadzieję ,że czujesz się trochę lepiej i pomału przyzwyczajasz się do sytuacji.

Zamieszczone przez siringa

Nawet jeśli znajdzie się coś we właściwym rozmiarze to mi w tym nie do mojej "wiekowej" twarzy

Moja żona jest kilka lat starsza od Ciebie, ale ubiera się nieraz w tanich młodzieżowych sklepach. Można tam wybrać szereg ciekawych rzeczy, także długie spódnice, które Krystyna uwielbia, choć nie ma powodu, by wstydzić się swoich nóg. Jednak rozumiem, że nie chcesz kupować trwałych rzeczy, póki się waga nie ustabilizuje. Potem jednak możesz się zastanowić,czy nie korzystać także z młodzieżowych sklepów.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia! Pozdrawiam też piękny Toruń, w którym uczęszczałem dwukrotnie na studia podyplomowe. Dla mnie to najpiękniejsze miasto po moim Krakowie

cześć Siringo fajnie znowu Cię widzieć na forum i poczytać co u Ciebie słychać pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na nowej "odchudzonej" drodze

DZIEKUJE ,DZIEKUJE. SPODZIEWALAM SIE TEGO MYSLE ,ZE I TYM RAZEM PRZEJDZIE A TU NOWE ZASKOCZENIE -UCZULENIE NA LEKI
POZDRAWIAM CIEPLUTKO .

No tak siringo teraz juz wiem co spowodowalo u Ciebie tak szybka utrate wagi.
Bardzo wspolczuje.
Ciesze sie ,ze czujesz sie juz lepiej(wiem jakie to trudne) i ze zaczynasz znow myslec o sobie.
To musi byc fantastyczne uczucie isc ulica i myslec o sobie "jestem szczupla" i moge kupic to o czym do tej pory nawet nie snilam
Ja schudlam kilka lat temu przed slubem i nic nie sprawialo mi wiekszej przyjemnosci niz przymiewrzanie sukien slubnych.Troche wstydzilam sie wieku(mialam wtedy 38 lat),ale za to dzieki figurze wygladalam i czulam sie znacznie mlodziej Czego i Tobie zycze
A tak na marginesie,czy myslalas juz o kreacji na ten slub od ktorego wszystko sie zaczelo?
Pozdrawiam

Witaj Siringo Znam ten ból z ciuchami, ale od drugiej strony, jak przytyłam. Jak schudłam moje 14 kilo, to po prostu pozwężałam i tyle. Ja w lumpeksach dla dziecka ciuszki kupuję, nieraz piękne są, ale dla mnie to ciężko. Dla dorosłych przeważnie już są bardzo zniszczone i ciężko trafić.
Ty to masz super męża, że do ciebie dietkę podstraja. Mój grubas mnie nęka zapachami, jak ja mu dietetycznie ugotuję, potem leci do kuchni i jescze pyta, czy ja też zjem, jak coś dobrego przygotuje Tak na twój suwaczek popatrzałam i OJEJ ! Jeszcze 2 kilo i meta .Mam nadzieję, że nie opuścisz forum, bo byłoby bardzo przykro.
Zyczę udanych łowów na ciuszkach i pozdrawiam serdecznie

Beignet napisala

Mam nadzieję, że nie opuścisz forum, bo byłoby bardzo przykro

, oj nie Siringa, nie rob nam tego.
Twoje uwagi sa bardzo cenne, wiec bedac z nami pomozesz nam i sobie
Siringa, ja juz wczesniej pisalam , ze tez mialam usunietego polipa na jelicie , ale nie zalecono mi zadnej dietki, tylko dostalam tabletki "tribux".
Czy mozesz napisac cos wiecej o tej dietce

Pola, Pantanal, Honeyka, Psotulka, Alibabka, Baignet - dziękuję za odwiedziny i dobre rady.
Co do obecności na forum to ja się nigdzie nie wybieram. Przecież jeszce przez miesiąc mam trzymać 69 kg, potem jeszcze zejść do 67. A to wcale nie jest moje ostatnie słowo, chciałabym ważyć jeszcze trocę mniej. Te trzy wiadra tak jakos obrazowo do mnie przemawiały i to one ustawiły suwak na 67 kg. Na początku spodobał mi się mój pomysł z tymi 30 kg rozłożonymi na 3 wiaderka, potem trochę się przeraziłam, że to nie ma nic wspólnego z mierzeniem sił na zamiary, a teraz wiem, ze jak skończy mi się ten suwak to wstawię nowy na jakieś 4 - 5 kg. Poza tym to byłby cud, gdybym bez żadnych zwyżek wagi i pokonywania tych samych kilogramów jeszcze raz, przeszła całe odchudzanie. Na pewno też mnie to dopadnie.
Krótko mówiąc, na razie nic nie wskazuje na to, żebym miała odejść z forum, nawet jak będę ważyć. nieprawdopodobne wręcz, 62 kg.
Alibabko - nie myślałam o kreacj, nie będzie ślubu. Ta para już nie istnieje.

Bewik - ja dostałam dietę i tabletki Debridat, ale dlatego, że polip swoją drogą, a oprócz tego mam zespół jelita nadwrażliwego i stąd dieta.

Próbowałam ją wkleić jako tekst, ale tabelka sie rozjechała, wiec pokombinowałam inaczej. Trochę mi sie stona rozszerzyła, ale na następnej będzie znowu normalnie.