Wątek: błagam pomozcie!!!!!

Zamieszczone przez Yarrek

Zamieszczone przez siringa

Hej chłopaku.
Wycofuję swoje przypuszczenia.
Widzę suwak krótszy już o 5 kg!
Super
GRATULACJE

nie gratuluj. kiedys tez tak bylo....((((opierdzielaj, bardziej, bo wczesniew=j wiecej zrzucalem przez ten czas! to Tobie naleza sie gratulacje za to co zrobilas!!!!!

uwazam ze nie ma sensu sie winic - organizm ma swoj wlasny umysl i instynkt milionow lat ewolucji. z czayms takim trudno walczyc. mozna starac sie zrozumiec wlasny organizm i probowac go przekonac. czasami terapia szokowa pomoze ale to jest ciezka walka i prawie zawsze sakazana na p-oj-oj-razke ...

zamiast tego polecam powolne zmiany, jak to mowia powoli ale do celu ...

Życze powodzenia i wytrwalosci w odchudzaniu i AleXL ma racje pomalu ,ale skutecznie-pozdrawiam serdecznie

JARKU
zamelduj sie tu, bo mam dla Ciebie bardzo ważną wiadomość.
Jaką
Powiem jak sie pojawisz.

No dobra zameldowałes się
z lepszym wynikiem. Brawo.
Ale łatwiej i inaczej by sie o Tobie myślało,
gdybyś jednak od czasu do czasu skrobnął jakąś informację. obie też łatwiej szłoby odchudzanie.
W takiej wersji Twojego forumowania to ja
coraz bardziej czuję się jak ktoś odpowiedziałny za Twoje efekty,
albo jak żandarm co to ma za zadanie naprowadzac Cie na właściwą drogę.
Ja wiem jaki to wysiłek to odchudzanie,
ale jakbyś tak jeszcze troszke czasu poświęcił na jeden czy drugi wpis....

Zamieszczone przez siringa

Ale łatwiej i inaczej by sie o Tobie myślało,
gdybyś jednak od czasu do czasu skrobnął jakąś informację. obie też łatwiej szłoby odchudzanie.

W pełni popieram Siringe - będzie Cię łatwiej wspierać. Przynajmniej miej jakiś plan np raz na tydzień raporcik - u mnie to raz na miesiąc jako że wieże w długofalowe efekty ale zaglądam na swój wątek prawie codziennie i coś skrobnę od czasu do czasu i zawsze odpisuje i wspieram innych

Pozdrawiam.

Zamieszczone przez AleXL

Zamieszczone przez siringa

Ale łatwiej i inaczej by sie o Tobie myślało,
gdybyś jednak od czasu do czasu skrobnął jakąś informację. obie też łatwiej szłoby odchudzanie.

W pełni popieram Siringe - będzie Cię łatwiej wspierać. Przynajmniej miej jakiś plan np raz na tydzień raporcik - u mnie to raz na miesiąc jako że wieże w długofalowe efekty ale zaglądam na swój wątek prawie codziennie i coś skrobnę od czasu do czasu i zawsze odpisuje i wspieram innych

Pozdrawiam.

waga przez ostatni tydzien nie za bardzo drgnela. sadze, ze malo bylo ruchu, ale i chyba dlatego, ze trafil mi sie gril(( z imprezka rodzinna. moze troche przesadzilem)))) ale raz na tydzien bede informowal o postepach. mam nadzieje)))

Yarrek
powoli do celu
mówia: co nagle to po diable, więc korzystniej stopniowo, powolutku, skutecznie.
Powodzenia i zadowolenia z powolnego

Zamieszczone przez Doris

Yarrek
powoli do celu
mówia: co nagle to po diable, więc korzystniej stopniowo, powolutku, skutecznie.
Powodzenia i zadowolenia z powolnego

wiekie Dzieki. tak przy okazji zapytam. staram sie nie jesc po 17-18, wczoraj bardzo mnie skrecalo)) MUSIALEM cos zjesc. zjadlem jablko okolo 21.00 . przestalo)) ufff. jak sobie z czyms takim radzicie? czy owoc na noc to dobra rzecz?

nie mam pojecia. dla mnie każda redukcja żarcia i o każdej porze to juz sukces. znalazłam sposób, zamiast przeglądac lodowkę, siedze i czytam to forum. Chce się zmotywować na max, bo droga przede mną dłłłłłuuuuuuugaaaaaaaaaaaa
pozdrawiam i życzę dobrej motywacji, a jak mózg zaskoczy to już będzie dobrze.
Zadaję sobie pytanie, kto tu rządzi, no chyba mózg. To dobrze sie z nim zaprzyjaźnić

Zamieszczone przez Yarrek

tak przy okazji zapytam. staram sie nie jesc po 17-18, wczoraj bardzo mnie skrecalo)) MUSIALEM cos zjesc. zjadlem jablko okolo 21.00 . przestalo)) ufff. jak sobie z czyms takim radzicie? czy owoc na noc to dobra rzecz?

Ja chodze pozno spac wiec 17-18 nie ma sensu dla mnie. Staram sie tylko na 3 godziny przed spaniem nic nie jesc albo bardzo malo