Cześć Gosiczku
ja też liczę kalorie,tak się przyzwyczaiłam,że jak nie policzę to jakbym obowiązek opuściła.Pomijam tylko niedziele.ten nasz dziennik kalorii jest bardzo fajny.Już kiedys pisałam dziewczynom,na początku jak miałam ochotę na słodkie,jadłam 1-2 łyżeczki miodu, ewentualnie na kromce chrupkiego pieczywa,wspaniale gasi łakomstwo,a łyżeczka to 27 kal,dużo nie da rady.
Wczoraj też podżerałam suszone morele i śliwki.Ja to jestem nietypowa ,bo kiełbasy mi się chce,he,he,he.pozdrawiam