Witajcie

Na szczescie to byl tylko chwilowy kryzys. Dzis jest juz duzo lepiej
Wiec dalej dietkuje jak przedtem.
Sniadanie: kanapka z pumpernikla lub razowego cleba z czyms raczej chudym
(poledwica z indyka lub jajko lub serek homo plus niskoslodzony dzem).Do tego obowiazkowo kawa z mlekiem.
Obiad: miesko lub ryba(pieczone lub duszone) i sporo warzyw.
Kolacja: serek wiejski chudy,albo salatka z tunczyka,albo warzywa zapiekane z mozzarella)
Do tego na przekaski jablko ,mandarynka albo chudy jogurt ale owocowy,wiec troche cukru ma
Ostatnio staralam sie nie przekraczac 1000 kcal,ale wlasciwie czesto wychodzilo 800-900 i pewnie stad ten ostatni szybki spadek wagi,ale tez i napad glodu.

julisiu,troche sie boje ,ze 1200 to dla mnie za duzo,przez ta x-odchudzania mam rozwalony metabolizm.
cytrynko,jak widzisz nie zmieniam diety.A co u Ciebie Rozowe okulary na nosie I jak sie ma maluch Sciskam i dzieki za dobre rady
nowa43
witaj i nie znikaj.Tu sa na prawde fajne dziewczyny,ktore wiedza co i jak i na pewno znajdziesz tu pomocna dlon Ja tez nosze rozmiar 42(od pasa w dol,w gore 40) i tez kocham slodkie .Ale teraz sie zawzielam i mam nadzieje,ze ostatni raz w zyciu
pozdrawiam i zapraszam
ewace,bewiku.misialodzieki za pomoc