![]()
myślę, że nie odchudzisz męża jeżeli sam nie bedzie tego chciał. a już na pewno nie zachęcisz go do tego podającjak to nazwałas breję. Jedzonko odchudzające wcale nie musi byc niesmaczne, a nawet nie może. Jeśli mężowi zasmakuje nowa kuchnia, będzie jadł nowe, inne potrawy - bo bedzie to przyjemne z pożytecznymNie może też chodzić głodny - to zniechęca.
ja osobiście preferuje Montiego, bo kalorii nie trzeba liczyć. Sprróbuj podawać dużo warzyw z mięsem bez mięśa czy makaronu. Można zjeść dużo, byle raz bez dokładek.
Zakładki