Prawie byłam dzisiaj grzeczna. Prześledziłam właśnie na liczydle - łącznie z czekoladkami wpałaszowałam dziś niecałe 1100 kcal.
W końcu nigdzie się nie wybrałam, tak mi zeszło, ale zrobię brzuszki na dobranoc.

Dzięki Toshi i inni, że podtrzymujecie mnie na duchu

Ja Was też podtrzymuję - z całej siły