-
Yes, yes, yes
TRZECI DZIEŃ BEZ SŁODYCZY
A waga rano pokazała 73 kg. Jak utrzyma się do jutra, to zmienię suwaczka.
Dzisiaj byłam w mieście, wydałam kupę forsy, wcale nie na prezenty.
Potem było sprzątanie. Zrobiłam łazienkę, tak przedświątecznie, ze sprzątaniem szafek, półek, myciem kafelek. Jak ja tego nie lubię.
Na śniadanko dziś był jogurt naturalny z jakimiś płatkami fitnes. Nie było to smaczne. Tropikalne są o wiele lepsze, ale wyniosłam do pracy.
Koło południa było jabłko. Na obiad mielone (smażone) z surówką, be ziemniaczków
A na kolację rybka wędzona i pomarańcz. Zestaw taki sobie, ale to mi wpadło w ręce.
No i byłam na spacerku. Planuję jeszcze brzuszki wieczorkiem.
Ach,zapomniałam o jednym grzeszku- lampka czerwonego półwytrawnego wina, ale już tak za mną chodziło.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki