-
Niestety nie. Jakoś nie może mi to "świństewko" przejść.
Tzn. dreszczy i łamania w kościach już nie mam. Za to dalej ból gardła i straszna chrypa.
Dzięki za troskę Rudasku.
Właśnie zajadam pamelo, bo byłam strasznie głodna.
Wczoraj ważyłam trochę ponad 73 (73,3)kg. Dzisiaj się nie ważyłam, ale spodnie znowu robią się luźniejsze. Może coś drgnęło w dół
.
Ale do "byłych" 72 kg daleko...
Pakuję dzieciaki, bo jutro wyjeżdżają na zimowiska. Mąż z córką pojechali na jakieś resztkowe zakupy. Fajnie, już są na tyle duzi, że pakują się praktycznie sami. Oczywiście musi być wyprane i wyprasowane, trzeba dopilnować, sprawdzić. No ale kiedyś musiałam sama pamiętać o wszystkim, od A do Zet.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki