Wątek: DZIEWCZYNY W WAS MOJA NADZIEJA.

Witaj -dietke musisz dopasowac sama ,ale odnosnie przyrzadow to Flex dobrze radzi . Wejdz na dietke i poczytaj co radzi Kasia Cz.jest naprawde dobra . Ja osobiscie nie cwicze wysilkowo ,ze wzgledu na schorzenia ,ale staram sie byc duzo w ruchu . Wiem ze to malo ,ale niestety schorzenia nie pozwalaja mi na duzo . Ale jest dobrze , A z dietka -no coz roznie to bywa ,ale staram sie pilnowac jak moge .
i uwazam ,ze nie jest zle . Pozdrawiam i zycze powodzenia . [img]http://www.kartki.******.pl/kartki/5/207.jpg[/img]

CZEść DZIEWCZYNY.
Jesteście kochane , nie spodziewałam się tylu cennych porad .
BARDZO WAM ZA NIE DZIęKUJę .Umocniłyście mnie w moich przekonaniach.Bałam się tego, że kupię sobie sprzęt a potem będzie stał w kącie . Na początek poćwiczę "dywanowo " i chyba odszukam zapomnianą skakankę , chociaż na niej zbyt wiele nie mogę ćwiczyć ( mam zbyt słabe kostki - efekt wielokrotnego zwichnięcia ) .
Mam jeden najwspanialszy przyrząd do ćwiczeń ( moja suczka - owczarek ) i na pewno będzie mnie wspierała ponieważ uwielbia długie spacery . Mam to szczęście że mam wspaniały teren do spacerów , mogę sobie podbiegać , dyszeć i sapać i nikt mnie nie widzi bo to raczej puste pola i lasek .Plusy mieszkania na wsi.Minusy - brak na miejscu aerobiku, siłowni , basenu , ale to też wymówka bo w 10 min. samochodem mogę być wszędzie.
Nie stosuję żadnej konkretnej diety , zawsze denerwowało mnie narzucanie co mam jeść . Sama sobie wymyślam i jem na co mam ochotę w danym dniu np. jeśli mam ochotę na warzywa to nie będę jadła gotowanych jaj itp.
Po takim dłuższym ( lecz niestety nie utrzymanym ) odchudzaniu , trwało to ok.9 miesięcy i schudłam 30 kg zrobiłam sobie podstawowe badania i wyszły rewelacyjnie , więc myślę ,że robiłam to trochę z głową .
Ale się rozpisałam , muszę was tu trochę następnym razem rozweselić bo was zanudzę .
Jeszcze raz bardzo wam dziękuję za wsparcie i jestem pewna że razem nam się uda.

Witam. Ja proponuję zerknąć na steppera skretnego na allegro na przykład, może się Tobie spodoba. Nie jest to wydatek jakis bardzo duży a ponoć ćwicząc systematycznie co drugi dzien po 40 minut osiąga się zadawalające efakty: )))

Pozdrawiam

Witaj tdk, odnalazłam wczoraj w piwnicy zapomniane dawno hula-hop mojej córki, przyniosłam je do mieszkania i zaczęłam zabawę , wprawdzie moi domownicy płakali ze śmiechu widząc jak się motam ale pośmiałam się z nimi i..... nie odpuszczę będę ćwiczyć i kręcić tyłeczkiem , to też jest ćwiczenie
Napewno damy radę, w końcu nie od razu Kraków zbudowano, z nami podobnie, małymi kroczkami ale dojdziemy do celu.
Pozdrawiam serdecznie, życze miłego dnia i udanego dietkowania

Cześć Margo
zastanawiam się tak bo mam bardzo mocno zbudowane nogi czy steperek ich bardziej nie umięśni?Chociaż wiem że jak się chudnie to wszędzie bez wyjątku , ale nogi to moja pięta Achillesowa.Sama nie wiem co zrobić .

Hej Azzuria .
Masz rację o hula hop też myślałam , gdzieś czytałam , że czyni cuda - więc tanim kosztem może też nam się uda?
Widzę siebie jak kręcę ,już się śmieję do siebie

Dzięki Wam moja gęba tylko się śmieje.
MOTTO NA DZISIEJSZY DZIEń :

WODA NAPRZóD LUDKOWIE

piękne to hasełko, tylko nie wolno się głodzić. konsekwentnie do przodu. Ja spróbuję skakankę, dawniej ją uwielbiałam. pozrdowionka

[b]WITAJ TAMIRKO
Jestem juz po śniadanku : kromka chleba żytniego , plasterek szynki , trochę ogórka i pół pomidora i 2 herbatki owocowe + 2 szklanki wody więc chyba nie jest mało.
Muszę sobie to wszystko pomalutku poukładać;
Więc co dziewczyny skakanki do ręki ?
Popróbować trzeba wszystkiego -BYLE DO TYłU ( z kilogramami)

OWOCE PRZYNOSZĘ NA MIŁY POCZĄTEK DNIA
I PAMIĘTAJ ........CHUDNIEMY
ZERO WYMÓWEK

Hej FLEX
Dzięki za owocki zabiorę ze sobą do pracy na podwieczorek i kolacjonek .
Niestety 2 zmiana przede mną , ale tam mam bratnią duszę w dietkowaniu więc nie będzie źle.Tak jak mówiłam skakanka poszła w ruch ( nie za długo , ale zawsze coś)
Muszę tylko zapytać męża czy mamy wzmocnione stropy
Sadełko skakało jak szalone chyba to lubi.
OJ Z WAMI TO JA SIę NIE PODDAM TAK łATWO

Zamieszczone przez tdk

OJ Z WAMI TO JA SIę NIE PODDAM TAK łATWO

NO PEWNIE, ZE NIE
NAWET NIE WIESZ, ALE MY BARDZO KRZYCZYMY ZA PORAŻKI DIETKOWE I BRAK CWICZEŃ
KTO MA NAS WSZYTKIE PILNOWAĆ, JAK NIEMY NAWZAJEM

BRATNIA DUSZ AJEST BARDZO POTZREBNA W DIECIE.
JA MAM TYLKO WAS BO W DOMU SAME SUCHARKI