http://x.garnek.pl/ga6682/4e74be37a0...a3/1372171.jpg
dobre na wiosenną sałatką
dwa machy kosą i pełna micha
Wersja do druku
http://x.garnek.pl/ga6682/4e74be37a0...a3/1372171.jpg
dobre na wiosenną sałatką
dwa machy kosą i pełna micha
:lol: Tadzik pozdrawiam serdecznie!
Trzymaj/my się!
witam serdecznie.
Trzymam kciuki za was.
U mnie tak sobie z dietka .ale nie najgorzej.
Pozdrawiam.
To dobrze, trzymaj tak dalej. Mnie ostatnio coś nie wychodzi. Trzymaj się pozdrawiam ppapa :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Pozdrowienia :D
Pozdrawiam serdecznie i mocno trzymam kciuki, jest coraz cieplej, coraz więcej słońca, a to zawsze nastraja pozytywnie do życia,...więc do dietkowania też :wink: :lol:
Trzymaj tak dalej, bo warto byc lekkim na ciele - wtedy i dusza fruwa :lol:
Pozdrawiam cieplutko :lol: :lol: :lol: http://img231.imageshack.us/img231/6678/192ar1.gif
Wiosenne pozdrowionka z rozśpiewanego lasu ślę :lol: :lol: :lol:
U mnie wszysko kwitnie na żółto forsycje,bratki tulipany a w główce zielono :lol: :lol: :lol: ...............wiosna pełną gębą :!: :!: :!: :!:
ku pokrzepieniu diety
mały prysznic i już świeżo
http://x.garnek.pl/ga9608/4b2206708a...a3/1310894.jpg
a mówią że podobny jak dwie krople wody :D :D :D :D :D :D
piękny kwiatek dla pięknej kobiety
http://x.garnek.pl/ga4264/50c4592d32...a3/1081895.jpg
No witaj, czyżby wiosenne rozluźnienie... :wink:
Fajnie, ze sie trzymasz i nie poddajesz, i pogoda sprzyja , a jak się spojrzy w to cudne niebo, to już nawet jeść się nie chce
http://img146.imageshack.us/img146/5...5655656uw8.jpg
miłego wypoczynku, pozdrawiam bardzo, bardzo wiosennie :lol:
http://img20.imageshack.us/img20/4826/morning006qj5.gif
Pozdrawiam cieplutko tdk :)))
witaj
no co z Toba ,gdzie sie podziewasz -rozumiemy ,ze ciężko nie chcieć jeśc
udawać w czasie imprez ,ze akurat nie jest sie głodnym -albo co gorsza
rezygnowac z niektórych wypadów ,ale trudno. jak patrze na artystki to tez zastanawiam sie po co im ta wielka kariera jak nie moga zjeśc solidnego chocby obiadu.
No cóż -musimy cierpieć jak chcemy byc zdrowe ,piękne i błyszczec dla naszych panów
i zawistnych kolezanek.
Witam w piękny słoneczny dzień .
Przepraszam dziewczyny , że tak mało pisałam , ale najpierw pobyt siostry , potem urlop męża i do tego praca , a doba nie chciała się wydłużyć .
No przez te pierwsze grile i nadmiar spotkań z przyjaciółmi może być ciężko z utrzymaniem diety.
Zresztą po prawie 4 miesiącach diety coraz bardziej mamy ochotę na pieczywo i inne zabronione produkty.
Trochę znowu waga podjechała w górę , ale na razie nie zmieniam suwaka bo mam nadzieję że to tylko chwilowe wahania.
Przed nami długi weekend i wypadałoby zacisnąć pasa i nie popuszczać sobie zbyt wiele , bo jedno ustępstwo pociąga za sobą następne, a nie można do tego dopuścić . :( :( :( :( :(
Pozdrawiam gorąco .
To tak jak u mnie:
jeden mały, malutki luzik
a za chwile wielka laba :evil: :evil: :evil: :evil:
No niestety nie mam wyjścia "kaganiec na mordę" to i efekty wtedy są widoczne.
Coś za coś. Nic za darmochę.
trzymajmy się i pokusy precz :D :D :D :D
damy radę
No właśnie te chwilowe odpoczynki od dietki to nasza zguba :(
polecam masaż brzucha falami morskimi
tylko co na to powie struś
http://x.garnek.pl/ga7151/229e8c0c2c...a3/1445474.jpg :D :D :D
Mój suwaczek też jest niezmieniany, chociaż waga skakała w górę. Na szczęście w tej chwili doczekałam się, ze znów jego wskazania są znów aktualne. Ale teraz jest dla nas ciężki czas- pierwsze grille, liczni znajomi solenizanci, a i takie spotkania bez okazji. Wszędzie jedzonko, alkohol, mniejsza samokontrola. Ale z drugiej strony chyba wolę nawet trochę przekroczyc założone limity kalorii niż siedzieć w samotności na diecie.
Chyba musimy nauczyć sie żyć nie na diecie (bo każda dieta w założeniu się kończy), ale żyć inaczej, jeść świadomie, dokonywać wyborów, wiedząc, ze za każdą chwilę przyjemności waga wystawi nam rachunek.
Miłego dnia.
http://empatia.pl/plik/85.jpg
Hasło na Majówkę .
tak tak warzywa są apetyczne
http://x.garnek.pl/ga5657/76c8e76ea3...a3/1403078.jpg
Super, nie wiadomo czy grillować wieprzowinkę czy zajadać kalafiorki :roll:
Na grilla najlepszy jest bakłażan :D :D :D
a witam majowym wieczorkiem, dzieki za odwiedzinki :lol:
Co do tego obżerania, to akurat mnie ono nie dopadło, pisząc, ze ta dietę, robiłam na pół gwizdka, miałam raczej namyśli, ze nie trzymam się mojego planu..tzn, nie jeść po osiemnastej ( nie uwierzycie, ale faktycznie jest zasadnicza różnica, jeśli zjem coś do 18, i to samo ale np. w przedziale, między 17a 23 :cry: ), wypijanie 1.5 l wody dziennie,zjedzenie 1 jabłka dziennie...takie tam rózne założenia, no i ruch oczywiście, ale powoli wprowadzam w życie, waga na razie stoi, więc chyba nie jest źle, bo zwykle rosła :lol:
Ja jestem zadowolona,powoli, jak się niewiadomo na co napalałam, zawsze ponosiłam klęskę,więc terz powoli, i z odrobiną myślenia czym sie odżywiam.
mam nadzieje,że u ciebie tych kłopotów nie ma, i spadek wagi tez idzie w dobrym kierunku,pozdrawiam serdecznie
Dzień Dobry wszystkim.
Szczerze mówiąc to nie za bardzo chciało mi się usiąść do pisania , ale niestety do swoich porażek również trzeba się umieć przyznać .
Zaoszczędzę wam szczegółów co jadłam , ale pozwalałam sobie że ho ho :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
No i cóż drogie koleżanki [b]PORA UDERZYć SIę W PIERś I WRóCIć NA DOBRą DROGę .
Biedny orbik stał tylko w salonie i czekał na mój powrót.
Od dzisiaj koniec z podjadaniem i odpuszczaniem sobie.
Orbik 45 minut - 400kcal zaliczone .
Dieta rozpoczęta .
Mocne postanowienie poprawy - jest.
Więc do dzieła .
A jak nie , to za karę klęczenie na grochu .
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/006/622.jpg
Ten pomysł z grochem powinnam chyba i ja wykorzystać. Ale może po tych wszystkich szaleństwach i rozpasaniach świątecznych przyjdzie i na mnie opamiętanie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wspaniale, ze nie oglądasz sie do tyłu,... popieram pełna mobilizację i trzymam kciuki z całej siły :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam cieplutko :lol: :lol: :lol: http://img396.imageshack.us/img396/408/013hh3uc8pj0.gif
Ueeee,przesadzasz, zaraz tam groch. Uprzedzałam, że będzie ciężko.
Ja jutro planuję fasolkę po "bretońsku" na obiad dietetyczny zresztą :lol:
http://www.lipbalmtubes.com/images/P/asian-pear.jpg
POZDRAWIAM SERDECZNIE PO MAJÓWCE :)
http://i186.photobucket.com/albums/x...ay-atoll-2.jpg
miłego dnia :)
Witam dietkowo.
2 DZIEń DIETY.
Orbik 45 minut - zaliczony.
Pomimo wczorajszego głodu nie skusiłam się na podjadanie wieczorne i z tego się cieszę .Czuję że po majówce żołądek został rozciągnięty i trzeba popracować nad jego skurczeniem
Powolutku aż do skutku - jak powiadają najstarsi górale .
Miłego dnia owocowego .
http://www.odyssei.com/images/ola/Pomegranate03.jpg
prosze jakie ładne wiadomości
wiczenia i dietka w natarciu.
powinnam sie na tobie wzorowac:)
z tym rozciagnietym brzuszkiem po każdym długim weekendzie i ja walczę :roll:
nie wiem co mnie pcha tak do zarcia a potem...cierpie z glodu i od nowa obkurczam :roll:
głupi ten mój organizm
Witaj!!!
Moja droga chyba przy takiej majowce nie jednej z nas coś się przydażyło ,ja też podpadłam sama sobie i co by nie mówić to...... błądzić jest rzeczą ludzką :lol: :lol: :lol:widzę że poprawa już jest :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam
Ależ mnie wczoraj wieczorem dopadł głód , wierzcie mi to nie był mały głód , to było głodzisko, ale dałam radę , wygrałam tę walkę .
Tym razem to ja byłam górą .
W nagrodę jadę zrobić sobie ładną fryzurkę na wiosnę .
Jeszcze dzisiaj zaglądnę .
Pozdrawiam.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gratuluję. Ja właśnie przegrałam z głodem i coś zjadłam :(
I ja mogę się pochwalić rozsądnym, utrzymanym w ryzach dniem. Cieszę się, że mi sie to udało.
Cześć
[/b]Wczorajszy dzień zaliczony dietkowo - z czego się cieszę .
Wprawdzie nie ćwiczyłam na Orbiku , ale dzień uważam za udany.
Majówkowe szaleństwa zostały stracone . Czekam teraz na jakiś nowy spadek na wadze.
Aniu cieszę się że tak ładnie się trzymasz , oby tak dalej .
Toshi następnym razem napewno wygrasz .
Życzę miłego dnia .
A na śniadanko polecam :
http://gotowanie.onet.pl/_i/artykuly/2007/salatki_d.jpg
Dziękuję za miłe przyjęcie.
Na razie trzymam sie dosyć dzielnie waga ok , ale muszę się upewnić czy na pewno mogę przesunąć suwaczek.
Obawiam się tylko wekendu, na pewno jakiś grill, lub coś w tym rodzaju będzie , a ja mięsko uwielbiam.
Obym znowu nie musiała tracić tego co nadrobię .
Trza się brać na orbika bo mnie woła donośnym głosem. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobrze że już jest coraz więcej zieleninki , bo można podjadać do woli.
Od wczorajszego wieczora aż mnie ciągnie w stronę kapusty kiszonej , więc dzisiaj jej nie daruję ( przynajmniej kapusty można zjeść furę ).
Ile minut wytrzymujesz na orbiterku? Ja mam problem ze słodyczami, grill na szczęście mnie nie kusi. Ale grillowanie jest problemem dla wielu osób - moja koleżanka tyje latem, chociaz się więcej rusza właśnie z powodu grilla. Pozdrowienia :D
Jestem znowu , orbik zaliczony.
Toshi
Założyłam sobie że ćwiczę na orbiku , aż spalę 400 kalorii , u mnie to trwa około 45 minut i w tych dwóch granicach staram się trzymać . Kiedyś ćwiczyłam godzinę , ale wydaje mi się że 45min. to jak dla mnie ok , byle by to było systematycznie , a z tym czasami różnie bywa.
Mnie akurat słodycze tak bardzo nie kuszą , owszem lubię ale jeśli jakiś czas nie jem to potem już mogą nie istnieć . Ale co mogę poradzić na to że ja kocham mięsko i wędlinki ?
Chociaż ostatnio bardzo smakuje mi kaputa kiszona
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oj tak trudno pogodzić dietę z życiem towarzyskim. Te grille, spotkania z róznych okazji, a czasem i bez okazji. Silna wola gwałtownie słabnie...
Na sobotę nie mam żadnych zaplanowanych imprez, ale nigdy nie wiadomo, czy nie pojawi się jakieś piwko ze znajomymi czy jakiś wieczorny niedzielny drink. To wychodzi zwykle samo. Na wszelki wypadek muszę zaplanować więcej aktywności fizycznej.
Pozdrawiam.