Masz rację toshi , że ciężko ze słodyczami szczególnie jak małe dzieci w domu . U mnie jakaś epidemia syn ma anginę a córcia właśnie się skarży na ból ucha i ma stan podgorączkowy , zaraz lecimy do lekarza . Ja mam dwóch synów w Anglii , więc tylko dwójka w domu została ale straszne łasuchy już nie wspomnę o mężui niestety wczoraj sama ręka wzięła 5 pierniczków czekoladowych ze stołu ,ale waga nie rośnie , tym się pocieszam
Pozdrawiam
![]()
Zakładki