świetnie sobie radzisz Oponko
pokusy precz
ja też odważyłam się upiec w piątek placek kruchy ze śliwkami bo jednych gości już miałam a drudzy mieli dotrzeć wieczorem.
Na moje nieszczęście zostały 2 kawałki na sobotę. Jak byłam w kuchni to je wyniosłam do pokoju, a jak posprzątałam w kuchni to je wniosłam do kuchni. Dzieci zjadły w sobotę z rana i chciały jeszcze, ale smakołyki trzeba dozować.
Moja abstynencja ciasteczkowa trwa i dobrze mi z nią. Zapraszam przyłącz się będzie raźniej. Efekty są super 10kg w dwa miesiące.
Życzę miłego tygodnia bez objadania się
Zakładki