Pozdrawiam cieplutko i mocno trzymam kciuki za dietkowanie i ćwiczonka
Pięknego dzionka życzę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam cieplutko i mocno trzymam kciuki za dietkowanie i ćwiczonka
Pięknego dzionka życzę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Dzisiaj drugi dzień diety kopenhaskiej .Wczorajszy minął "gładziutko" ,ponieważ nie miałam żadnych zachcianek ,a co za tym idzie nie było odstępstwa od diety.Co do ćwiczeń to nie ćwiczę.Uważam ,że ćwiczenia przy tak restrykcyjnej diecie to błąd.
Kochana ja tez nie idę spać wcześniej niż ok. północy a ostatni posiłek staram się zjadać ok. godz. 18:00.
Co do zaleceń Podstoliny – owszem to ona ma racje, ale jak od czasu do czasu skusisz się na któryś z produktów to też nic się nie stanie. Po prostu ogranicz – a nie rezygnuj ze wszystkich potraw.
Mnie również ciężko jest to wszystko ograniczyć. Ja wybrała zasadę – wszystko co domownicy ale w mniejszych ilościach (jeśli chodzi o posiłki spożywane z rodzinką- mężem, dorastającym synem).
Pozdrawiam i trzymam kciuki w walce ze zbędnym tłuszczykiem!
Kopenhaska- podziwiam!!! Życze powodzenia!Obyś dotrwała i były efekty!
Co tam były, musza byc
Powodzenia i wytrwania w postanowieniach dietkowych!
Życzę
Dzisiaj 4 dzień kopenhaskiej.Jest ciężko ale moje samopoczucie niezłe.Wczoraj miałam mały "kryzysik" i ochotę na piwko i kiełbaskę z grilla Oparłam się zachcianką
No to brawo! Tak trzymaj.Mnie kopenhaska niestety pokonała.Pozdrawiam i życzę abyś dalej była tak wytrwała i opierała się pokusom.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Posyłam
Zakładki