Jadeitko
ale ja nic nie dostałam i bardzo się martwię. Ciągle zaglądam i nic nowego nie ma. Może gdzieś wcięło po drodze, błagam o replay!!!!!

Na lodówce przybył mi 6 śmieszek. Oznacza to tylko jedno - SUKCES.

Zaczynam powolo być z siebie dumna. Rzeczy z lekka się luzują ( na razie ważenie wzbronione!), z oczekiwanych efektów ubocznych na razie wyszedł mi tylko pryszcz na górnej wardze, przez co jest lekko spuchnięta i seksownie uniesiona do góry.

Czuję się naprawdę nieźle, kolanka jakby troszkę odpuściły i od jutra wracam na rowerek.

Dla ciekawych jadłospis
Sniadanko bz
Obiad : seler z cebulą duszone w pomidorach z bazylią, oregano i majerankiem. nieśmiertelny bigos
Kolacja: wiśnie, jabłka i rodzynki prażone z cynamonem

Wieczorem - uwaga - rozpusta!!!! Półtora kieliszka wytrawnego, różowego wina.
Dzisiaj jeszcze bez planu.