-
U mnie dzisiaj klimaty norwidowskie ..tak smutno, że aż Bogu smutno...
Ciekawe skąd się bierze smutek. I dlaczego wszystko zmienia się w jednej chwili.Jeden klik i wszystko jest czarno-białe. Nauczyłam się żyć z przypływami dojmującego smutku, ale zawsze fascynuje mnie nagłośc takiej zmiany.
Kiedyś starałam się z tym walczyć, a teraz wiem ,że trzeba się w niego zanurzyć jak w szaroniebieską mgłę, wszystko zostawić daleko, zajrzeć w siebie pobyć ze sobą.Jeszcze niedawno dzieci pytały - mamo, czemu jesteś smutna... Teraz już nie pytają ,bo wiedzą, że to mija.
Być może zniknę na parę dni, bo nie umiem się dzielić smutkiem, on jest tylko mój.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki