Strona 26 z 54 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 531

Wątek: Wróciłam!

  1. #251
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    batorku,skoro chcesz wyjechac w gory jesienia to masz jeszcze kupe czasu
    ja tez nie wierze w zadne diety cud,bo po ciezkich mordegach waga i tak wracala.Teraz jestem na SB,ale to nie jest dieta tylko sposob zywienia.Bardzo mi odpowiada, no zeby mnie tylko nie skusily wczoraj te cholerne orzeszki.

  2. #252
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Batorku kochany to ja Karolka52 melduję się u Ciebie. Damy sobie radę. To nim ja będę
    mieć Twoją wagę, to muszę zgubić 30 kilogramów, to Ty słonko już bedziesz mieć koło 70. Boże ,żeby mi się udało choć do setki dojść.
    Jak widzę to wszędzie ,ten sam problem z kompem. Ja czasem odpuszczam,ale raczej staramy się kompem dzielić.Batorku nie daj się, no chyba ,że mąż na kompie pracuje no to siła wyższa. Napewno Ci się uda i w góry pojedziesz i pochodzisz po nich.
    Belferka ma chwilowo zepsuty komp. Od niedzieli przychodzi spec i jeszcze nie doszedł. Brak sałów.

    Misiala ja jestem na SB I faza drugi tydzień. Wytrzymuję choć dziś za mną chodził chleb.Ale wytrzymałam. Piszesz o orzeszkach, że zjadłaś, ale z tego co wiem to orzeszki wolno zjeść,ale tylko chyba 15 szt.Jak zjadłaś więcej no to troszkę zgrzeszyłaś.

    Kochane pozdrawiam i wielkie buziaczki dla Was.




  3. #253
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    witaj KAROLKA Z dwojga zlego to lepiej wybierac migdaly niz solone orzeszki
    Pozdrawiam

  4. #254
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    jak leniwiec to juz jestes haha Masz racje -najlepsza to nzt O nawykach napisalam u siebie:
    "Dobre nawyki to klucz do wszelkich sukcesów,
    złe zaś to otwarte wrota, przez które wkracza porażka."
    Powodzenia


  5. #255
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Misiałka kochanie ja napisalam o tych orzeszkach bo tak znalazłam na stronie o tej diecie, i pisze,że orzeszki można w pierwszej fazie SB

    Skopiowałam.

    Produkty przyjazne diecie (zalecane):
    Wołowina: chude części, jak polędwica lub górna część udźca.
    Drób (bez skóry): mięso z piersi kurczaka lub indyka, szynka z indyka.
    Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki ryb oraz skorupiaków.
    Wieprzowina: tylko chuda - gotowana szynka, polędwica.
    Cielęcina: zraz, kotlet cielęcy z kością (np. z combra), górna część udźca.
    Sery: (bez tłuszczu lub z obniżoną jego zawartością) cheddar, twaróg (1-2 procentowy albo odtłuszczony), feta, mozzarella, parmezan.
    Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%) -
    nalezy ograniczyć do 2 porcji dziennie.
    Orzechy: orzeszki ziemne (20 szt.), pekanowe (15), pistacjowe (30), masło orzechowe (łyżeczka).
    Jaja: całe jaja bez ograniczeń (chyba, że są przeciwwskazania lekarskie).
    Tofu: miękkie, niskokaloryczne gatunki o obniżonej zawartości tłuszczu.
    Warzywa: karczochy, szparagi, brokuły, kapusta, kalafior, seler, jarmuż, ogórki, oberżyna, cukinia, sałata, grzyby (wszystkie gatunki), szpinak, kiełki lucerny, papryka, cebula, pomidory.
    Rośliny strączkowe: różne rodzaje fasoli (również szparagowa), groch, soczewica, soja.
    Tłuszcze: olej rzepakowy oraz oliwa z oliwek.
    Słodycze: (do 75 kalorii dziennie!) sorbety, dropsy, kakao.




  6. #256
    Guest

    Domyślnie

    Waszeczko kochana, słonko znamy sie i owszem. Ja to własnie ja.
    Wprawdzie nie mam za wiele czasu... ale czasem gryzmole tu i ówdzie.
    Wszak pierwsze kroki czyniłam na starych grubasach, potem były powroty i odejscia a teraz znowu powrót..... ja jak ten syn marnotrawny....... szukam i szukam. Zaliczam dietowe falstarty co chwile..... no ale próbuje.Co do pisania to moze jak przejde na emeryture to bede miec wiecej czasu... narazie pracuje wiec i czasu mam nie wiele.

    Psotulko.... świete słowa..... dobre nawyki itd..... tylko zeby je wyrobic to takie trudne. Wszak przyzwyczajenie to jakby druga natura.

    Batorku zycze szybkiego kupienia kompika.No bo my na tym skorzystamy, bedziesz z nami czesciej i wiecej.

  7. #257
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    W PONIEDZIAŁEK ZNOWU ZACZNIE SIĘ WIELKI RUCH
    MOTTO
    „NICZEGO ROWNIE TRUDNO NIE PRZEBACZA SIĘ KOMUS CO JEGO ZALET.”
    DENIS DIDEROT


    ZYCZE JUZ DZIS UDANEGO TYGODNIA

  8. #258
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Batorku -witam cie -cieżko na diecie -jeszcze cieżej bez --ale najcieżej jak człowiek nie ma dostepu do netu --a akurat mnie to teraz trafiło -cos musze wymyślic
    bo neostrada mnie troche robi w bambuko.
    karolka -obcykana jestes w dietkach -ja tez -ale jak trudno to urealnic
    ,żeby diabeł tak nie kusił to byśmy nie musiały tutaj sie męczyc
    wiem tylko ,że najlepiej jest nie głodowac i zjesc coś konkretnego
    a oszukiwanie sie warzywkami nigdy mi nic nie dało -bo o niczym wtedy nie myśle tylko coby tu skubnac.
    belferzyca -jak miło widziec cie na starych smieciach --jestesmy tutaj weteranki
    i wreszcie musi sie udac --czego tobie i wszystkim kochanym dziewczynopm zycze.

  9. #259
    Guest

    Domyślnie

    Krysialku.... masz racje...... oj jak miło zobaczyc te weteranki. No i musi sie udac.
    Z kompami to juz tak jest..... mnie zabrakło netu na tydzien i chodziłam jak gupia..... nie mogac sobie znalezc miejsca. Toż to nałóg....
    Krysialku, czego w bambuko? Kochanie nie strasz.... ja tez mam neostrade..... ale narazie nie czuje zeby było cos nie tak..... choc to nigdy nic nie wiadomo.
    Zgadzam sie z Toba codo głodowania.... w żadnym wypadku, żeby chudnąć to trzeba jeść. Tylko gorzej ze to co smakuje to jest niezdrowe i tuczy a to co zdrowe i nie tuczy.... mało smakuje. I teraz tylko trzeba znalezc złoty środek..... a z tym to juz nie tak prosto
    Ale tak jak piszesz..... w koncu musi sie udac.

  10. #260
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Weteranki, to napewno jestesmy z racji ilosci, stosowanych diet,wzlotów i upadków. Wiedzę, mamy też sporą, tylko jakby mało, wytrwałości w korzystaniu z tej wiedzy. Tu właśnie jest pies pogrzebany. Gdybym ja umiała ,tak do końca ,wziąć sobie do serca, to co wiem, to powinnam już dawno schudnąć. Fakt, żadna dieta, do tej pory ,nie była dla mnie, dobra. Zobaczymy teraz. Wiem jedno,jak nie schudnę teraz, to już nigdy. Nawet nie będę próbować.Nie wolno głodować.Głodowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Zawsze człowiek się na coś skusi i koniec. Ja muszę przyznać,ze poraz pierwszy będąc na diecie nie jestem głodna. Stosując dietę 1000 kalorii zawsze zjadłam wiecej , kończyło się na 1200 czasem 1500 i ja nadal głodna. Teraz jest 1500 ale głodn nie chodzę.Myślę,ze w końcu sobie poradzę. Już nawet sobie pomyślałam ,że nawet jak mało schudnę to mi to nie przeszkadza. Dobrze się czuję jak tak jem. Nie przejadam się, nie obija mi się, a tak to ciągle było Reni, albo Manti. To nawet jest ważniejsze jak odchudzanie.Kończę bo juz strasznie dziś późno. Caluski.


Strona 26 z 54 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •