-
Kwiatuszku, a może on się boi,że będziesz laska i inni będą się za tobą oglądać, więc woli mieć szarą myszkę tylko dla siebie, i z zazdrości próbuje zepsuć Ci humor.
Zastosuj moją taktykę, też nieraz przeżywalam, ale nie pokazalam, nieraz było a co dzisiaj kolacji nie będzie?, więc odpowiadalam, ja nie jadam kolacji , a kto chce niech sobie szykuje, nie ma kłódki na lodówce i nauczyłam i męża i syna, teraz synowi to na dobre wyszło bo jak żona ma dyżur to jeszcze jej ugotuje.
Tak, że ja wiem że nieraz są nerwy , ale nie pokazuj mężowi, bo jak zobaczy , że przeżywasz, to na zlość będzie dokuczał
-
kwiatuszku trzymaj sie
zycze udanego weekendu
-
-
Kwiatuszku zgadzam sie z Bewikiem - w koncu sie naucza - wiec sprobuj jeszcze raz i badz twarda 
i uwazaj na siebie, zebys nam sie nie przemeczyla i nie rozchorowala 
pozdrowienia, trzymaj sie cieplo - bo znowu mrozy nadchodza......
-
kWIATUSZKU - DZIEKI ZA OPIS ROWERKU, OCZYWIŚCIE MAM KAUFLAND ALE NIGDY TAM NIE BYŁAM.
W zupełności zgadzam się z Bewikiem , może twój mąż jest poprostu zazdrosny, z tego co piszesz to jemu też przydałoby sie pare kilosów zrzucić, cięzko jest mieć w domu fajną, zadbana żone jak samemu sie zapuściło. moze jak zobaczy twoje efekty to też się zmobilizuje, a tym do przodu i nie załamuj się.
-
Witam Kwiatuszku, jak ja lubię weekendy mam więcej czasu nie muszę się nigdzie spieszyć, jestem bardziej odprężona.
Jaka u Ciebie pogoda , bo jak słyszę ,że dziewczyny sprzątają i okna myją , to mi się zimno robi, nie ma jak w domciu , rano za oknem było -9, teraz jest -3, u was chyba zimniej
Pozdrawiam Kwiatuszku, przesyłam buziaczki
-
Kwiatek - proszę zrób odnośnik do swojego postu , czasami strasznie trudno cię znaleźć
MIŁEGO TYGODNIA
-
Kwiatuszku, dzieki za przepis
Jak minął weekend? Mnie udalo sie ominąc pokusy, ale jeszcze chwila i uległabym
Później bylam z siebie zadowolona, ale jak dlugo jeszcze uda sie wytrzymac
Jestem ciekawa Twoich jutrzejszych wskazań wagi, mam nadzieje, że całotygodniowy trud zaowocuje przesunieciem suwaczka, czego Ci serdecznie zycze
-
Dziękuję Wam wszystkim za odwiedzinki!
Bewiczku, tak jak pisałam u Ciebie, nie mam zamairu myć okna. Jest zbyt zimno -17. To nie dla mnie. Zresztą w dzień nie dam rady bo trza iśc do pracy, a jak wracam ok 18, to nie mam siły i jest ciemno.
Filigree wekend minął dość możliwie. Dziś dla rodzinki robiłam faworki i muszę pochwalić się, zjadłam tylko trzy sztuki.
To było na kolację i dodałam do tego grejpfrut, a potem jazda do ćwiczeń. cwiczyłam ok 1 godziny.
Co zaś do mego męża, właśnie stoi nade mną i warczy, bym wreszcie rozstała się z komputerem. Jeszcze tego brakowało, by i to było nie dla mnie
Niedoczekanie
Ale grunt to mieć dobry humor, choć nie wiem, czy nie zrzednie jak jutro wlazę na wagę.
Jesem jednak dobrej myśli. Buziaczki
-
Wpadłam tylko na momencik, bo musze pochwalić się nowymi wynikami.
Waga w dół o 1,4 kg
zaskoczenie niesamowite, nie myślałam, że aż tyle będzie. Myślę jednak, że to moje ćwiczenia.
Od początku Asinej akcji schudłam 4,3 kg.
Wpadnę wieczorkiem, biegnę do pracy.
Papatki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki