Wątek: ostatnia szansa

witaj
wreszcie sie do kompa przyczłapałam -jakas deprecha jesienna już mnie bierze
zimno wszedzie nic mi sie nie chce -po za jedzeniem oczywiście .
Włosy mam sobie ufarbowac ,może jutro będzie lepszy dzień .
Odchudzanie to też nie umartwianie -jutro będzie le[szy dzień.

Misialko Słoneczko
Brawo ...widzę, ze przeprosiłaś sie z rowerkiem ... Ja tez mam problem ostatnio ze zrzuceniem choc 1 kg ...coraz trudniej ale powolutku idzie Podoba mi sie bardzo, ze wróciłaś do dietki i trwasz w postanowieniu, jestem z Ciebie bardzo dumna ,...no i te marszobiegi....super tak trymaj

Buziaczki ogromniaste

Buziaczki Misialku - ja skacowana zaczynam od dziś
i na pewno szybko powiem ostatnim 3 kilosom bye-bye

Twoim też pomacham na odchodne

Misialko pozdrawiam serdecznie-cieszę sie,ze tak dobrze idzie Ci dietka

Misialku- chyba nas chwyciła równocześnie ta jesienna, no wiesz...
Trzeba jednak zebrać d*w troki jak to się ładnie, aczkolwiek treściwie
mówi Pozdrawiam!

pozdrawiam i życzę miłego tygodnia

widziałam w zestawieniu u Pozimki że ostro ćwiczysz - moje gratulacje

Misialko, przejrzałam Twój wątek, i jak zwykle ściągnęłam dla siebie parę cennych rad. Chyba należy kupić sobie rowerek, w zimie może być jedyną alternatywą ruchu. Tylko gdzie go w tym ciasnym M trzymać Dietkowanie idzie opornie, prawie jak bój, ale jestem pełna podziwu, jak przestałaś palic Nawet nie chcę mówić ile tego świństwa potrzebuję A jak rzucę to pewnie przytyję z10 kg.Pozdrawiam Cię i życzę słonecznego tygodnia.

JUŻ SIĘ UŚMIECHAM-CZY TAK LEPIEJ

witajcie w ten poniedzialkowy pochmurny dzien
koncert Rubika byl cudowny, sala pelna, wszystkim sie bardzo podobal bo bisowali chyba z 40 minut
a u mnie ....... waga 69 kg, czyli stoje w miejscu, ale to wina @ albo migdalow i orzeszkow.... o przeciez musze na cos zwalic
w kazdym razie tlusta opona nadal jest, ale brzuch juz taki nie wydety
luna sloneczko nasze jestes jak sie tak usmiechasz
ramzes warto miec rowerek,szczegolnie w zimie i zamiast lezec na kanapie to przed tv pedalowac a jak przestaniesz palic to niekoniecznie przytyjesz 10 kilo
luizku tak ostro to nie cwicze czasami sie ociagam, ale staram sie
Samorodek,waszka,poziomka,krysial,franelcia,psotul ka,ewace, BEIGNET,Ruda dzieki

witaj
Misialku -u mnie też waga w miejscu -niby na pasku jest 67 a w zasadzie na wadze 68.
Nie zmieniam od dawna bo mam nadzieje ,ze zrzuce ten balast wreszcie.
Nawet chwilowo sie udawało ale ostatnio
Nic nie ma za darmo -trzeba wreszcie przestać podjadac chlebusia.