Wątek: im więcej lat - tym trudniej :(((

WITAJ JA TEZ MAM DWA NAZWISKA ALE Z INNEGO POWODU JA TEZ NIE PAMIETAM JAK SMAKUJE ZWYKLY CHLEBUS TRZYMAJ SIE

stronke obejrze -nawet nie myślałam ,ze jesteś taka wojujacą feministką
tylko mam wrażenie ,że kobiety nie są solidarne a zwłaszacza
w krajach gdzie religia opanowała wszystkie dziedziny społeczne.
a swoja drogą zawsze byłam ciekawa czy Jan Maria nie jest
przypadkiem tranwescyta?
buziaczki

to jest ten sam obraz co poprzednio , właśnie głosowałam ale chyba już za późno, pozdrawiam

UDANEGO DIETETYCZNEGO DNIA

Dziękuję Dziewczyny Kochane za wsparcie mojego konkursowego obrazka. Jak na razie nie ma wiadomości które obrazki zostały zakwalifikowane do finałowej setki. Tak sobie chwilami marzę, że może mój obrazek mógłby się też prześlizgnąć .... Ale realnie patrząc to nie mam szans

Jesli chodzi o wojujący feminizm to nadal jestm dośc czuła na przejawy męskiego szowinizmu. Mój mężczyzna twierdzi, że jestm na tym punkcie przewrażliwiona.

Krysiu, zgadzam się że kobieca solidarność istnieje do momentu kiedy na horyzoncie pojawi się facet do wzięcia. No ale i to nie zawsze jest prawdą. Ale Ty chyba co innego miałaś na myśli? Wybacz - nie jestem ostatnio najbystrzejsza.

Dziś w nocy będę robić za nocnego stróża. Udało mi się umieścić samochód na parkingu "społecznym". Jest to rozwiązanie wygodne bo samochód jest bezpieczny i to za tanie pieniądze, jednak ma swoje minusy bo raz na dwa miesiące muszę stróżować całą noc w barakowozie i pilnować tych samochodów. Dziś własnie jest moja kolej. Zaczynam o 22.00 a kończę o 6.00 - nieżle, co? W tym miejscu feminizm wychodzi mi bokiem, bo jako "równouprawniona" nie mogę przecież poprosić starego, żeby postróżował za mnie. Nieżle, co?

Pozdrawiam Was serdecznie i cieplutko (tutaj odwilż!)
Dobranocka!

Ajsak --nie ,nie to miałam na myśli--bo o facetach to ja już zapomniałam
Pomyśl ,ze wychowane jesteśmy tak ,że wypity mężczyzna jest zupełnie innym obrazkiem na ulicy -niz wypita kobieta , zdradzona kobieta -to norma
ale kobieta jak zdradza toQQQQ
...itd... zobacz jak kobiety burki chętnie na siebie zakładają
ile nawiedzonych pamiętasz langelota???? te berety .....
komu matka bardziej pobłaza????
Ja nie byłam feministką i nie jestem bo akceptuje swoją kobiecosć
,ze tyje mam celulitus i sie szybciej starzeje -- natury nie poprawie
ale gadki typu ale to QQ... ale lubi sie pie... albo jaka gruba,brzydka
a jej nie wypada... wtrącanie sie i ocenianie ....to dostaje miliony atmosfer
i w domu dopiero wybuchają najcięższe armaty .

WITAJ JESTEM ZEZLONA NA DIETKE DZISIAJ ZROBILAM SOBIE DZIEN NA BALSAMOWANIE MEGO CIELSKA HAHA I WIELKIE ZARCIE PRZYPOMNIALAM SOBIE JAK CO SMAKUJE PEDZE DALEJ -MOZE JESZCZE DO KOGOS DOTRE- SORRY WSZYSTKIM WYSYLAM TA SAMA WIADOMOSC BY BYLO SZYBCIEJ BUZIAKI

PS. KRYSIAL ALE WALNELAS UF ALE TO PRAWDA DO MIEJSCA ,KTORE ROZUMIEM

TRZYMAM KCIUKI UDANEGO DNIA

ja tez nie jestem wojujacą feministką choć pewne teksty doprowadzaja mnie to pasji, zawsze staram sie utrzeć nosa zarozumiałym facetom , ale przyjaźniłam sie w młodości z chłopakami , dziewczyny były zawsze wredne.
pozdrawiam

Cześć Kochane Dziewczyny!!!
Mam nadzieję, że uda mi się umieścić tą wiadomość na forum (wczoraj dwa razy pisałam i dwa razy nic z tego nie wyszło )

Psotulka - trzeba być wyrozumiałym dla siebie (tak myślę) i pewnie jednodniowe odstępstwo od diety nic a nic Ci nie zaszkodzi
Ja jestem dla siebie nader wyrozumiała i efektów diety jakoś nie mogę zauważyć.


Krysial - mój wojujący feminizm to pikuś w porównaniu z Twoim wulkanem. Ależ masz temperament - tylko pozazdrościć. Oczywiście masz rację, że zachowania mężczyzn i kobiet postrzegane są i oceniane inną miarką. A mój feminizm polega właśnie na uświadomianiu sobie i innym, że takie stereotypowe podejście do płci jest krzywdzące. Zdaję sobie sprawę, że sama też tkwię w tych stereotypach - niestety. Nie jest łatwo się znich wyzwolić, bo niektóre są b. wygodne

Pozdrawiam Was serdecznie!!!
Buziaczki