Psotula - my mamy podobnie ja mam 36 lat pracy i rozpaczałam jak odchodziłam
a teraz dopiero wiem ,że zyje i oddycham pełna piersią
a najwazniejsze ,ze nie musze oglądac buraczanego szefa ..fuj,fuj...
Psotula - my mamy podobnie ja mam 36 lat pracy i rozpaczałam jak odchodziłam
a teraz dopiero wiem ,że zyje i oddycham pełna piersią
a najwazniejsze ,ze nie musze oglądac buraczanego szefa ..fuj,fuj...
Wpadam się przywitac , pozdrowic i uśmiechnąc do Ciebie
Cześć Dziewczyny!
Ja po zaprzestaniu pracy długo nie mogłam dojść do siebie i pogodzić się z sytuacją. Nagła zmiana rozchwiała mnie emocjonalnie i dopiero jak wciągnęłam się w malowanie, to odzyskałam wiarę w siebie. Teraz już nie chciałabym wrócić do pracy bo nie zniosłabym stresu i rywalizacji. Yak mi się wydaje.
Pozdrawaim serdecznie i gorąco!
Ajsak -to Ty jesteś zdolną babką -ja zazdroszcze ludziom talentu
mnie jakos natura nie obdarzyła niczym takim -
w szkole rysowałam tylko szafe albo telewizor ,do szycia nie mam nerwów
robótki ręczne a śpiew lepiej zeby nikt tego nie słuchał
zawsze ciesze sie jak nie musze...bo nawet słow nie pamiętam
WITAJ MALUJESZ COS NOWEGO KRYSIU TEZ MASZ JAKIS TALET TYLKO MOZE NIE WIESZ JAKI-BUZIAKI
Cześć mIłe Dziewczyny!!!
Jakoś ostatnio nie jestem w najlepszej formie więc i na forum mniej zaglądam.
Znając życie, to wkrtóce minie i znowu będzie fajnie i wesoło ... chyba ?
Nie maluję nic ciekawego, same ćwiczenia z martwych natur. A teraz, kiedy mam dołek, to nic mi się nie podoba.
Też tak macie? tzn. takie dołki i górki? Może to już początek przekwitania?
Może Wam przydarzyło się coś przyjemnego i wesołego?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych snów (bo już ciemna noc!)
Dobranocka!
TO TAK JAK U MNIE TEZ NIC MI SIE NIE CHCE TAK JAKOS SMUTNO JA MUSZE BYC W RUCHU :!A TAK JAK SIE NIC NIE DZIEJE TO TEZ WPADAM W DOLKI POZDRAWIAM CIEPLUTKO
POWODZENIA I POPRAWY NASTROJU ZYCZE
Zakładki