Wątek: mogę z Wami?

miłegowieczorku

Clementynko, a jak tam dietkowanie, pilnujesz sie z jedzeniem
Milego weekendu

słonecznej, odpoczynkowej i usmiechnietej niedzieli

Hmmm.... no pilnuję się z tym jedzeniem, pilnuję.... jem warzywka, owoce, staram się przynajmniej, ale ja nie widzę efektów teraz, waga stanęła na 63 i stoi.Nie wiem czemu

WITAJ SKARBIE.

NIE PRZEJMUJ SIĘ ŻE WAGA STOI ONA STALE MYŚLI JAK DODAĆ A MARNIE ZABIERA.
JUŻ I TAK MASZ DOŚĆ ŁADNĄ WAGĘ I MYŚLĘ ŻE ZARAZ CI PUŚCI.
ŻYCZĘ SAMYCH PRZYJEMNOŚCI .ŚLĘ BUZIACZKI.

No tak, ale kiedy wreszcie zabierze?

Zbierze jak będzie 1000 kal dziennie. Ale jak to zrobić? To jest owieczne pytanie odchudzających się!
Pozdrawiam CELA

milego weekendu

miłego weekendu

witajcie -a ja codzień obiecuje sobie 1000 - i nigdy mi to nie wychodzi
nieraz myśle ,ze nie zjem sniadania i wytrzymuje do pbiadu
a potem jakiś kasek jabłko lampeczka i 1500 -jak byk
wczoraj tak sie starałam i trzy razy liczyłam -niestety 1800 !!! a wydawało mi sie ,ze ja prawie nic nie jadłam -głupie lody ,banan serek zapomniałam!!!!!!!!