-
Życzę wszystkim miłym współdietkowiczom wspaniałego wrześniowego weekendu!
-
pozdrawiam cieplutko
1.09.2013
-
Dzisiaj zaczęłam z synkiem szkołę, ja zadowolona, Mały - wcale....
-
Witaj tak to juz jest z tymi naszymi pociechami ,ze napewno oni nie ciesza sie z tego co my . Życze wiele cierpliwosci i zrozumienia dla uczniaka .Dobrego dietkowania i milego dnia .
-
Dawno sobie z Wami nie rozmawiałam, to już następna jesień, a dopiero była ta poprzednia... kiedyś uwielbiałam jesień, nie wiem dlaczego, a może wiem, może dlatego, że ona taka kolorowa.... szeleszcząca, pachnąca dobrym domem, zapachem suszonych grzybów, które zbierali rodzice... miałam wtedy czas przystanąć, zobaczyć to, poczuć, docenić albo nie , a teraz - ciągle w biegu, i w moim domu nie ma zapachu grzybów, moje dziecko czeka na mnie do nocy, albo i nie, bo nie daje rady i zasypia, obiad ma od święta, jak mam czas go zrobić ( głównie w niedzielę jeśli już). Marnie to wszystko wygląda, pracuję, bo mam rodzinkę, więc mam dla kogo, lubię swoją pracę, bo jest ciekawa, tylko tak strasznie tęsknię za domem każdego dnia.....
Wczoraj o 22.30 byłam jeszcze w pracy, niby obiad jadłam o 12.30, koleżanka siedziała ze mną, aż wreszcie przyniosła z kuchni talerzyk małych ptysiów i..... wiecie co się stało, prawda?
-
POZDRAWIAM CIEPLUTKO PRACA JEST WAZNA ALE ........
-
Tak kochana Psotulko, tak, wiem, ale ja mam taką pracę, inaczej się nie da, moja praca to taka, ze albo idziesz po całości, albo siedzisz w domu....
-
Witaj i ciesz sie ze ja masz .Sa tacy co chcieliby jeszcze popracowac ,ale jak pracowawca slyszy ile dana osoba ma lat ,to dziwnie to odbiera . Z reguly konczy sie sloganem -do widzenia powiadomimy pana /ą .Koniec cytatu .Taka jest smutna rzeczywistosc .
Szkoda tylko ze dziecko tak malo Cie widzi i ma tak nikly kontakt . A te ptysie to pewnie na handre byly No dobrze ,ale lepiej zeby jednak to sie nie powtorzylo. Nic dobrego nie prorokuje . Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze samych jasnych i dobrych dni .No i pamietaj odrobinke o dietce ,aptysiom na drugi raz powiedz NIE Buziole ogromniaste podsylam .
-
Podstolinko, to Ty nie wiesz? One normalnie same mi do paszczy wskoczyły! Same! Ja mówiłam nie!
-
b]WITAM SERDECZNIE.
HURA
UDAŁO MI SIĘ
I W ZASTĘPSTWIE ZA ZIĘCIA LECĘ WE WTOREK DO PARYŻA DO DISNAYLENDU .
NAPEWNO BĘDZIE SUPER , A PO POWROCIE BIORE SIĘ ZA SIEBIE.
SORKI ŻE TAK MALUSIO , ALE NAPEWNO PO POWROCIE NADROBIĘ ODWIEDZINKI.
JUTRO DO GODZINY 20-TEJ MUSIMY SIĘ ZAMELDOWAĆ W HOTELU W BYDGOSZCZY I O 5-TEJ RANO WE WTOREK BUS ZABIERA NAS DO W-WY I ODLOT COŚ PO 12-TEJ.
JEDZIE JESZCZE JEDNA RODZINA WIĘC DLATEGO DAJĄ BUSA.
RELACJA PO POWROCIE.
BUZIACZKI.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki