-
Agentka81,
mam nadzieje, ze juz dzisiaj lepszy humorek :wink: i nie smutasz sie :wink: wierze, ze tak jest :wink:
Ja tez mam problemy z niska samoocena :roll: ale walcze z tym, bo nie mozna spedzic zycia na zamartwianiu sie i marudzeniu, tylko trzeba walczyc!!!walczyc i wygrywac :)
Wiara w siebie naprawde potrafi zdzialac cuda, tylko tak trudno jest ja zdobyc...Ale nam sie uda :) wierze w ciebie!!!
Milego dnia dla ciebie i dla was dziewczynki :wink:
-
:)
Właśnie wróciłam z Krakowa ale zaraz wracam tam spowrotem ze znajomymi. Ide na mecz wieczorem siatkówki. Ponieważ cały dzień poza domem moje menu wyglądać będzie tak:
śniadanie: jogurt - 139 kcal,
2 śniadanie: 2 mandarynki - 52 kcal,
obiad: bigos - 300 kcal
podwieczorek: 4 mandarynki - 100 kcal,
kolacja: twaróg - 100 kcal
W między czasie Pysio - 130 kcal
dowaliłam jeszczeKInder delice - 185 kcal
i wyszło 1006 ale dowaliłam wieczorem swojską kiełbasa malutki kawalątek ale jednak szauje ze miał ok 100 kcal - czyli razem 1106 kcal - duzo, ale dostałam dzisiaj prace i musiałam jakoś sobie to zaswietować. Ruch - cały dzień łazenia po Krakowie a w domu za kare po kiełbasce duzo podskoków ;)
-
Hej :) Mam nadzieję że dzis z nastrojem lepiej... U mnie niska samoocena też była duuużym problemem... a w liceum miałam WIELKIE szczęście spotkać pewną osobę, która mnie nieco "naprostowała" :) Ale niestety teraz też dopadają mnie czasem takie maksymalne doły, że... :( A niestety dzieciństwo baaardzo wpływa na późniejszą samoocene :( wiem, bo ktoś bardzo mi bliski ma ten sam problem... staram się pomagać ale nie zawsze umiem :( W każdym razie mam nadzieję, że jakoś się ułoży i że z ta inną pracą sie uda :)
-
Skoro wybrałas sie na mecz to znaczy że już samopoczucie lepsze:-)
Miłego oglądania i podziwiam że nie planujesz piwka albo cosik.
Pozdrowionka.
-
WITAJ KOCHANIE :D MYSLE ,ZE TAK SPEDZONY DZIEN POPRAWI CI HUMOREK. JA TEZ MAM SUKCES :D DZISIAJ NA BASENIE NIE TYLKO BYLAM Z KOLEZANKA ALE I Z JEJ CORKA .PRZYJECHALA Z KRAKOWA I POJECHALA Z NAMI.STUDIUJE W KRAKOWIE I ZNOWU BEDZIE ZA 2 TYGODNIE I TEZ NABRALA OCHOTY BY ZNOWU POJECHAC :!: TRZYMAM KCIUKI. CZY CI JUZ TO PISALAM ,ZE JESTES NAJPIEKNIEJSZA I NAJWSPANIALSZA DZIEWCZYNA :!: RANO I WIECZOREM PRZED LUSTREM TO POWTARZAJ :!: MUSISZ SIE SAMA SOBIE PODOBAC I SIEBIE ZAAKCEPTOWAC TAKA JAKA JESTES A JESTES WSPANIALA :D
http://imagecache2.allposters.com/im.../CAM5086-1.jpg
-
:)
jestem padnięta, dzięki za troske wszystkim :) Dostałam tą prace któą chciałam dostac. Zaczynam 1 lutego. wreszcie skoncze jeżdzić na te rozmowy kwalifikacyjne :)
pzdr
-
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...tulacje-00.jpg
Teraz dopiero doczytałam że dostałaś pracę. Moje gratulacje.
Co to za pracka? W Krakowie?
Pozdrawiam.
-
agentko moje gratulacje :!: :!: :!:
zamiast na rozmowy będziesz jeździć do pracy ;) popieram najmaluszka - zdradź jakieś szczegóły ;)
no i jak było na meczu ? qrcze jeszcze niegdy nie byłam na meczu siatkówy..ale keidyś się wybiorę.. najlepiej by było na Ligę Mistrzów bo to jest dopiero atmosfera :D
buziaki i udanej soboty :!:
-
;)
No i dostałam prace w banku ;) Tylko, że w Sosnowcu. Mam nadzieje,że dam sobie rade :) Co do siattkówki - polecam. Uwielbiam w nią grać i oglądać mecze. Wczoraj byłam na AGH - grali studenci różnych wydziałów. jak to moja kumpela stwierdziła, że kiedyś studenci wydawali jej się tacy starsi, dojrzali itd a teraz to takie zwykłe młode chłopaki. Bo na meczu grali chłopcy w wieu 19-23 hyba a my skończmy ćwierćwieku w tym roku ;)
Co do dzisiejszego dnie to niestety ale odrazu pisze, że zgrzesze, ponieważ wieczorem ide do baru i napewno wypije jakieś piwko, żeby oblać prace (chyba ze obadam jakie mają wina to wtedy winko sobie strzele)
Narazie zaliczyłam śniadanie - 419 kcal (masakra) ale musze utzrymać jedzenie w 1000 kcal bo jak dobije alkohol to będzie za dużo. Cwiczenia zrobie późńiej jak mnie moja siostra dopusci do kompa :)
Gorąco pozdrawiam.
-
Agentka ja miałam ostatnio wrażenie że jestem strasznie stara gdy byłam potańczyc w Vabanque na Rynku. Chodziliśmy tam ze znajomymi gdy byliśmy na studiach i czuliśmy się super. A teraz wydawało mi się że jestem potwornie stara, obok wiły się młode laski, wyubieramne w dość ekstrentryczny, czasem wyuzdany sposób a my z koleżankami czułysmy sie jakbysmy były już po 30 :-)A ja przecież w tym roku kończe dopiero 26 latek :-)
Dziś tez wybieram się na piwko ale chyba postawie na colę light no chyba że wypiję lampkę czerwonego wytrawnego wina i to wszystko...