Wątek: upadac i wciaz zaczynac od nowa. pamietnik megi i ...

ja też chce założyc taki strój...ale jak przychodzi co do czego to obraz stroju zachwiany ..bo zaczynam jesc wrecz obzerac sie na potege
DOSYĆ!
zaczynam jeszcze raz ...pokonam wage , pokonam jojo , pokonam własne słabosci !

ja ze strojem to jakichs problemow wiekszych nie mam. Dopiero od dwoch lat mam na tyle odwagi zeby zalozyc dwuczesciowy (ja sie tak bardzo wstydze, nie ma to nic wspolnego z waga), wiec nie ma mowy, zeby jakis tluszcz mi w tym przeszkodzil. A teraz jeszcze mu troche pomagam dietkowo. Powinno byc dobrze.
A byloby jajo, gdybym sie w niego nie zmiescila, bo zdarzyloby mi sie to po raz pierwszys w zyciu..
Chociaz z drugiej strony fajnie byloby sie w biuscie nie zmiescic, chociaz raz w zyciu

Hej Megi, fajnie, że do mnie wpadłaś. Ja znowu będę miała przerwę bo mnie półpasiec przyatakował właśnie zbieram się do domu... z jednej strony to fajnie bo luzik z pracą ale ja chce na aerobik!!!! buuuu... Męża nie mam, pojechał znowu, ale zminił firme i teraz co miesiąc będzie na bank w domu. Szkoda że wyjechał tydzien temu bo ja teraz w domku będę siedzieć. Juz powolutku wymyslam co będe robić ale lekarka mi powiedziała, że słaba mogę byc to nie wiem czy dam radę zrealizowac wszystkie zamiary. Trzymaj się cieplutko, dam znac jak wróce do pracy może mi ubyje trochę gram a może kilogram-ów. Papapapapa

ĆWIR, ĆWIR

POZDRAWIAM CIEPLUTKO I OPTYMISTYCZNIE .UDANEGO TYGODNIA ZYCZE

mam siłe , mam wiare .....pozbieram sie jeszcze raz...

marlenka dasz rade!!!
wszystkie w ciebie wierzymy!!!

a tu jestes!!!
mowilam Marlenka ze cie znajde !!!

A co sie z Megi stalo? Pojechala gdzies czy cos, ze cie w ogole nie odzywa??

Megi chyba do Polski wróciła teraz jakoś no nie???

chyba jeszcze nie...

megi, co jest z Tobą?
pochwal się, jak ładnie test napisałaś!

ja zmykam, bo muszę jakiś referat na jutro przygotować

buziaki

ja jade jutro, ale tam tez mam dostep do neta