Wątek: !!!!! UCZĘ SIĘ NORMALNIE JEŚĆ. !!!!!

Witaj
O matkooo Hiii -no nie załamuj sie -brakuje mi odpowiedniego słowa ,
ale łącze sie z tobą i twoją najukochańsza Roksanka w bólu .
Będzie wszystko dobrze -jeszcze sie doczekasz .
Serdeczne pozdrowienia i buziaczki dla Ciebie i Twojej wnusi

WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONECZKA

NA POCZĄTEK DZIEKI WSZYSTKIM ŻE JESTEŚCIE Z NAMI I NAS WSPIERACIE.ROKSANKA OD 15-TEJ NIE BRAŁA NIC NA SPADNIĘCIE GORĄCZKI , A GORĄCZKA ZACZĘŁA SPADAĆ . W CHWILI OBECNEJ TRZYMA SIĘ OKOŁO 37 STOPNI. NIE JEST ŻLE MOŻNA SIĘ CIESZYĆ, A I ROKSANKA ZACZĘŁA POWOLI COŚ NIECOŚ JEŚĆ. MALUTKO ALE ZAWSZE COŚ.JESTEM O NIEBO SZCZĘŚLIWSZA.PONOĆ MAJĄ BYĆ W SZPITALU DO PONIEDZIAŁKU,PODADZĄ JEJ CHEMIĘ I DO DOMU.PO MIMO STARAŃ NIE ZNAJA LEKARZE ODPOWIEDZI Z KĄD TA GORĄCZKA.

DZIĘKI GAYGA ZA ODWIEDZINKI.

ASIU ALE MI POCHLEBIASZ.BÓG MNIE WYSŁUCHAŁ I MOŻNA SIĘ CIESZYĆ Z TEGO JAK JEST W CHWWILI OBECNEJ.DZIĘKI ZA TRZYMANIE KCIUKÓW

KASIU DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA, UCAŁUJĘ JAK TYLKO WRÓCĄ.
STARAM SIĘ Z CAŁYCH SIŁ, ONA BĘDZIE ŻYĆ BÓG JĄ OCALI LUB W ZAMIAN WEŻMIE MNIE.

KASIU BĘDZIEMY SIĘ MODLIĆ BY BŁAGAĆ DLA NIEJ I NNYCH DZIECI O ŻYCIE.

KRYSIU JA SIĘ NIE ZAŁAMUJE. PO PROSTU NIERAZ MNIE PRZERAŻA TA NIEMOC.WIDZISZ MAM RAZEM 8 WNUCZĄT , ALE ZA KAŻDE JESTEM ZDOLNA ODDAĆ ŻYCIE JEŚLI BY BYŁA TAKA POTRZEBA. STRASZNIE JE WSZYSTKIE KOCHAM CHOĆ NIERAZ MNIE NAWET DENERWUJA. WIADOMO JAK TO DZIECI.
BUZIACZKI PRZEKAŻE.DZIĘKI CI SKARBIE.

TERAZ TROSZKIE OD SIEBIE.JA JUŻ DZIŚ CZUJĘ SIĘ DOŚĆ DOBRZE PSYCHICZNIE. BO JAKA TO RADOŚĆ USŁYSZEĆ OD CÓRKI POPRAWĘ U WNUSI.
JA W SUMIE NA KOGOŚ BÓL JESTEM UCZULONA,I STRASZNIE MI WSZYSTKICH WIECZNIE SZKODA. WIECIE TAKA SIE ZROBIŁAM NA STARE (HI HI) LATA. KIEDYŚ BYŁAM O NIEBO ODPORNIEJSZA.KONIEC ZE SMUTKAMI. MIESZKAM U GÓRY NA 2 POKOJACH I JESTEM SZCZĘŚLIWA Z TEGO POWODU ŻE MOGŁAM POLEPSZYĆ WARUNKI CÓRCE , KTÓRA MA W TEJ CHWILI JUŻ 3 DZIECI I BYŁO BY JEJ CIASNO NA TYCH 2 POKOJACH NA GÓRZE.NAM STARCZY BO I TAK OD WIOSNY DO JESIENI SIEDZIMY NA DZIAŁCE NAD JEZIORKIEM.JESZCZE DAŁAM IM 1500 ZŁ. NA ZROBIENIE ŁAZIENKI , A NA DRUGI MIESIĄC DOŁOŻE JESZCZE 500 ZŁ. BO WIĘCEJ NIE MIAŁAM.
JUŻ ZACZĘLI ROBIĆ ŁAZIENKĘ BO JA MIAŁAM KABINĘ NA DOLE , A Z DZIEĆMI MUSZĄ MIEĆ WANNĘ NAROŻNIKOWĄ BO MNIEJ ZAJMNIE MIEJSCA. NA DOLE ŁAZIENKA JEST TROSZKIE MNIEJSZA NIŻ NA GÓRZE.ONI SĄ ZADOWOLENI NO I JA TEŻ.
MAM NADZIEJĘ ŻE MÓJ WĄTEK ZROBI SIĘ JUŻ WESELSZY BO SAMA NIE LUBIE TYLE SMUTKÓW, ALE CO ZROBIĆ NIERAZ TO SIŁA WYŻSZA.
PA SŁONECZKA ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA. WCZORAJ ZAWALIŁAM I ZJADŁAM CAŁĄ CZEKOLADĘ NA RAZ.JUŻ O TYM ZAPOMNIAŁAM I DIETKUJĘ DALEJ.DO PONIEDZIAŁKU SIĘ NIE WAŻE POSTANOWIŁAM RAZ NA TYDZIEŃ I TAK ROBIĘ. KIEDYŚ MIAŁAM TAK ŻE ZACZĘŁAM SIĘ WAŻYĆ KIEDY WESZŁAM DO ŁAZIENI, ALE Z TYM GŁUPIM NAWYKIEM SKOŃCZYŁAM.

Nareszcie dobre wiadomosci o Roksance

dzięki za odwiedziny

Miłej niedzieli

TRZYMAJCIE SIE KOCHANE
TO DLA ROKSANKI

halinko, a jak długo jeszcze potrwa leczenie roksanki do jej wyleczenia??
trzym się cieplutko

WITAJCIE MOJE KOCHANE SŁONECZKA

ROKSANKA DZIŚ WRACA DO DOMKU.JEST JUŻ PO PODANIU CHEMI. DAŁA RANO SYGNAŁ I ZADZWONIŁAM OCZYWIŚCIE ROKSANKA ZADOWOLONA DAŁA MI TAKĄ WIADOMOSĆ. NIESTETY PO ROZMOWIE Z LEKARZEM WIOLKA SIĘ PODŁAMAŁA PONIEWAŻ LEKARZ OZNAJMIŁ ŻE WIĘCEJ MOGĄ BYĆ W SZPITALU NIŻ W DOMU. PONOĆ TA GORĄCZKA I BÓL BRZUCHA TO PO CHEMI DOSTAJĘ ONKOWINĘ I ONA PONOĆ TAK DZIAŁA JEJ NA JELITA. ZATRZYMUJE JEJ SIĘ CAŁY METABOLIZM I WCZORAJ ROBILI JEJ LEWATYWĘ PONIEWAŻ WOGÓLE NIE ZAŁATWIA SIĘ.
WIADOMO W DOMU JEST DRUGIE DZIECKO KTÓRE RÓWNIEŻ POTRZEBUJE MATKI , ALE TRUDNO MUSIMY SOBIE JAKOŚ PORADZIĆ.

KASIU DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI.

LUIZKU DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI

JOLUŚ DZIĘKI ŻE WPADŁAŚ

ULUŚ DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI

KORNI LECZENIE ROKSANKI JESZCZE POTRA 16 MIESIĘCY Z TYM JEDNAK ŻE JAK BĘDZIE ŁAPAĆ DOŁKI I BĘDZIE PRZERWA OD PODAWANIA CHEMI WSZYSTKO BĘDZIE SIĘ PRZEDŁUŻAĆ.
POTEM OKRES NIEPEWNOŚCI JESZCZE DO 5 LAT OGÓLNIE , BY NIE BYŁO PRZERZUTÓW.TO JEST PASKUDNE RACZYSKO TEN NAJGORSZY ZŁOŚLIWY.
DOROSŁA OSOBA BYŁA BY BEZ SZANS ONA JAKO DZIECKO I JAK DO TEJ PORY WYGLĄDA JEJ LECZENIA DAJĄ JEJ DOŚĆ DUŻE SZANSE.

WIECIE CO PO DZISIEJSZYM WAŻENIU JESTEM STRASZNIE WKURZONA NA MOJA WAGĘ BO POSZŁA DO GÓRY. RAZ POGRZESZYŁAM CO PISAŁAM ŻE ZJADŁAM CAŁĄ CZEKOLADĘ ,A TU TAKA NIEMIŁA NIESPODZIANKA.
POWOLI MAM JUŻ TEGO WSZYSTKIEGO DOŚĆ.
JA JAK MAM CHUDNĄĆ TO ZAUWAŻYŁAM ŻE NIE MOGĘ PRAWIE NIC JEŚĆ ŻEBY BYŁY EFEKTY.PO PROSTU TRZEBA SIĘ GŁODZIĆ. JAK TYLKO ZACZYNAM W MIARĘ NORMALNIE JEŚĆ W GRANICACH 1000 KCAL , ODRAZU WAGA IDZIE DO GÓRY.
CZY MAM SIĘ WCIĄŻ GŁODZIĆ BY WIDZIEĆ EFEKTY WAGOWE.
WCALE TO MI SIĘ NIE PODOBA.MUSZĘ SIĘ POWAŻNIE ZASTANOWIĆ CO DALEJ.
MOŻE KTOŚ Z WAS POTRAFI MI PODPOWIEDZIEĆ CO ROBIĆ DALEJ.

Hiiii trzymam kciuki za Roksankę............... Oby mogła pobyć trochę w domu, bo najlepsze lekrastwo to miłość i bliskość kochających osób..............
Co do wagi , to rozumiem Twoje rozczarowanie............... Niestety nie mam żadnej rady , bo u mnie jest podobnie.............. Żeby cokolwiek schudnąć, to muszę jeść bardzo mało, natomiast każdy grzeszek jest zaraz widoczny na mojej wadze.................
Hiiii jesteś wspaniałą mamą, teściową i babcią................. Bardzo pomagasz swoim dzieciom i powinny to doceniać..............
Pozdrawaim Cię i przesyłam dużo energii

hm...hiii,
ja znam parę osób które z rakiem wygrały, a twoja roksanka to jest pełna życia, więc myślę że będzie wszsytko w porządku...chcę w to wierzyć, bo uważam że nie można poddać się chorobie tylko walczyć...dzięki za wyjaśnienia, trzymam kciuki

a co do dietki, to może zwaliłaś metabolizm?? skoro przy 1000 zaczynasz grubnąć...wejdź na xxl i policz swój metabolizm spoczynkowy...poczytaj wątek margolki123 ("odchudzam się a nie chudnę" czy jakoś tak..) i sprawdź gdzie robisz błąd...bo organizm sam się broni przed mniejszym jedzeniem...a odchudzanie z głową to praktycznie matematyka...jesz mniej chudniesz...
będzie dobrze