-
Jeszcze trochę i na pewno będzie 53
-
Witam;*
stesknilam sei za wami mam nadzieje ze l;adnie tu dietkowalas sprawdze wszsytko jak tylko bede miala troche wiecej czasu
milego dnia;*
-
pozdrawiam serdecznie
-
Hej Kaczuś! To ja Nusiaaa [niestety :P]. CO tam u Ciebie?
Widzę, że dyskusje na temat biustów miałyście. Eh, eh, eh. Ja jestem płaska jak deska, tylko staniki push up trzymają mnie przy życiu :P Chcialabym mieć wiekszy biust, no ale co poradzić... Mam tylko nadzieję, że może jeszcze urośnie hehe. Do jakiego wieku rośnie biust? Moze moj ma jeszcze jakies szanse
Kurcze, mimo mojej wagi bije ze mnie taka radosc i optymizm... Przytyłam, fakt, ale no zaczynam jeszcze raz. Ostani? Oby
To podrawiam :*
-
pozdrowienia
-
Dobrze Ci idzie! 53 wskoczy już niedługo :]
-
-
Gdzie sie podziewasz Kaczuszko;>?
-
grubasku widze ze pobyt u babci ci poslozyl i osiagnelas cel
wielkie gratulacje, zaraz wpadne do ciebie zobaczyc jak sie bawilas :P
nusiaaa czemu nicka zmienilas przyzwyczailam sie juz a ty tu takie numery robisz ale bardzo sie ciesze ze wrocilas
Wczoraj tak pieknie dietkowalam, az do 20, za jednym zamachem zjadlam
sniadanie,obiad, podwieczorek i kolacje az dziw ze czlowiek na raz potrafi w siebie
tyle wrzucic
jestem totalnie zalamana,w ogole mi ta dieta nie idzie
chce byc szczupla ale nie mam w sobie wewnetrznej sily i motywacji
od dzisiaj znowu staram sie ladnie,wybiore sie moze potem do sklepu bo jakies niskokaloryczne rzeczy
Tobie grubasku dieta poszla wzorowo,ja sie juz mecze i mecze,
kiedy osiagam wage w okolicach 55 czuje sie juz spoko, ze nie wygladam tragicznie i ciezko mi sie zobilizowac
Zaraz znikam z domu i mam nadizeje ze dzisiejszy dzien zalicze do udanych
TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKASY
-
Hej Kaczuś!
Zmieniłam nicka bo chce zacząć totalnie od zera
Mam nadzieję, że ta motywacja Ci wróci! Nie bądź taka głupia jak ja jestem Bo ja to już błyszczę tą głupotą hehe
Wiesz co? Ja strasznie długo nie mialam motywacji do diety. Tylko jadłam jadłam jadłam... A wiesz co jest dziwne? Że jak już doszłam znów do tych 72kg to nadal dzien w dzien się obżerałam i NIC nie tyłam! Moje ciało chce ważyć 72kg i ani grama więcej bez względu na to ile ja jem! To jest chore, ale z drugiej storny cieszę się, że nie przytyłam jeszcze bardziej
Ale wracając do tematu tej motywacji... No wiec jak juz pisałam nie miałam jej baardzo długo. I ostatnio juz nie wytrzymałam i postanowiłam zmotywować się sama! Wypisałam sobie wszystkie powody dlaczego chcę być szczupła i korzyści jakie z tego będę miała. Potem długo długo katowałam sie oglądaniem teledysków i zdjęć szczupłych dziewczyn a na koniec połozyłam się na łóżku i wyobrazałam sobie siebie na plaży, w pięknym biki i te spojrzenia facetów skierowane w moją stronę ahh I tak marząć sobie nagle się ocnknęłam i powiedzialam, że przecież to jest realne! To marzenie może się spełnić i to zależy TYLKO ode mnie! I słuchaj, dostałam takiego kopa motywacyjnego, że znów mam wrażenie, że nic mnie nie złamie. A jeśli już nachodzą mnie złe myśli typu "lodówka, lodóka, lodówka" to od razu myślę o tej plaży i przechodzi
Pozdrawiam :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki