Ninti, Jezu, kobieto, co sie dzieje? Nie chcesz się chyba doprowadzić do stanu "nieużywalności" i totalnego wyczerpania? Kobieto, to jest Twoje życie, jedyne, jakie masz na tej naszej ziemi cholernej, więc po co je sobie marnować? Carpe diem! Jak masz napad - to jedz i trudno, ale nie wymiotuj!!! Przeciez to jest naprawde przerażające i zabrnęło zbyt daleko. Proszę Cie, podobnie jak my wszystkie, idź do lekarza! Pogadaj z mamą!
Kurde, no, aż mi się płakać chce z bezsilności... Trzymam kciuki, zebyś miała siłę na walkę. :*