Ehhh... dzisiaj, doszlam do wniosku, ze pora zrobic i cos z moim sadelkiem i tez najlepiej jakos do wiosnyZeby wreszcie moc pokazac swiatu, ze tez mam zgrabne nogi a nie chowac sie pod grubymi porami jak dotychczas...Hmmm... ale z tym bedzie troche ciezko waga: okolo 58 (?) nie mam w domu wagi dlatego ehhh... podaje ostatnia (+2kg, bo sie obzeralam), przy wzroscie 164. Zaplanowalam sobie, ze od dzisiaj dziennie pochlaniam max. 800 kcal, ehhhh... fajnie byloby wazyc ok. 48 kg.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za reszte)))) Niech moc bedzie z Nami!!!!
Zakładki