Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 76

Wątek: DAMY RADE! - zapraszam do wspólnej walki :)

  1. #1
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie DAMY RADE! - zapraszam do wspólnej walki :)

    164cm - 56kg
    Cel - ważyć ok. 50kg.
    dietka - 1000kcal

    Dietkuję już tydzień, niezbyt restrykcyjnie, ale z ogromnym zapałem. W sumie w dwóch dniach miałam wpadki, ale raczej takie, hmm powiedziałabym świadome. Nie zamierzam całkiem zrezygnować z życia i nie napić się od czasu do czasu drinka, czy nie sprawić przyjemności facetowi, gdy zaparsza mnie na lody , jednak dietkę trzymam i nie będę się zniechęcać. Tym razem planuję pełny sukces .

    Wspomagacze
    herbatki (zielona, czerwona)
    humavit (ale to na cerę, a nie ze względu na dietkę)
    herbatka Slim Figura

    Ćwiczonka

    eeee.. czasem... no ruszam się trochę... jakiś basen, kręgle, trochę ćwiczonek w domu, ale raczej średnio...

    To taki krótki post wstępny, jestem zbyt zmęczona, żeby więcej pisać (no właśnei wrócilam z kręgli).

    Zapraszam Was wszystkie do dietkowania razem ze mną i ogólnie do rozmów o wszystkim i o niczym Może ktoś sięprzyłączy i będziemy się razem wspierać?

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Mamy podobny cel, mam 163 cm wzrostu tylka zaczynałam z dużo wyższego pułapu ale nic to - będzie dobrze. Już jest lepiej
    stosuję dietkę Montignaca + mż

    w ankiecie zapomniałaś makaronów, pierożków, kopytek i innego kluchajstwa podać - to moja zmora
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Witaj, oj masz rację, wiedziałam, że czegoś ważnego zapomnę dodać.
    Nie wiem co to za dietka, która stosujesz - pierwszy raz słyszę taką nazwę. Ale ważne, że skuteczka, a widzę, że tak

    Ja właśnie zabieram się za śniadanko, a przed chwilą weszłam na wagę (nie mogłam się powstrzymać), no i patrzę i już ok. 54,5. Wiem, że na razie to tam woda schodzi, ale to jednak miło zobaczyć, że jest mneij . Więc dalej z zapałem dietkuję.

    A więc zaraz wszamam śniadanko:
    płatki Frutina - 30g
    ok. 80ml jogurtu naturalnego 2,5 %
    trochę dodatku w postaci mrożonych truskawek i borówek amerykańskich
    obliczam na 250kcal

    II śniadanko:
    2 x wasa
    krakowska sucha - 3 plasterki
    troszkę wędzonego kurczaka
    ogórek kiszony
    mandarynka
    myślę, że ok. 170kcal

    I jeszcze tylko będzie obiadokolacja:
    to niestety nei dietetycznie, bo będą
    łazanki
    nie mam pojęcia ile to wyjdzie, także zarezerwowałam sobie sporo, no powiedzmy, że to będzie 500kcal

    Nie wiem czy dobrze liczę, ale mam nadzieję, że wyszło to jakoś poniżej 1000kcal, bo wczoraj zjadłam ok.1300, to dziś chciałam mniej...

  4. #4
    thunderlady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ehhh... dzisiaj, doszlam do wniosku, ze pora zrobic i cos z moim sadelkiem i tez najlepiej jakos do wiosny Zeby wreszcie moc pokazac swiatu, ze tez mam zgrabne nogi a nie chowac sie pod grubymi porami jak dotychczas...Hmmm... ale z tym bedzie troche ciezko waga: okolo 58 (?) nie mam w domu wagi dlatego ehhh... podaje ostatnia (+2kg, bo sie obzeralam), przy wzroscie 164. Zaplanowalam sobie, ze od dzisiaj dziennie pochlaniam max. 800 kcal, ehhhh... fajnie byloby wazyc ok. 48 kg.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki za reszte )))) Niech moc bedzie z Nami!!!!

  5. #5
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    No to ja mam podobny cel i od podobnej wagi zaczynamy. Trzeba sobie powiedzieć, że tym arzem się uda. Ja też chcę w końcu na wiosnę ubrać jakąś krótką spódniczkę i nei mieć kompleksów na plaży. Ja już poprostu myślę, że to jest PEWNE, a nei, że może się uda...
    Wspierajmy się, a razem będzie łatwiej.
    jedna rada: to wg mnie najważniejsze - nie poddawać się po pierwszej porażce. Jesteśmy tylko ludźmi, każdemu zdarzą się wpadki, ale ważne jak się je naprawia. Pozdrowionka

  6. #6
    thunderlady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehe... no tak musi nam sie udac... a o mobilizacje wsrod bliskich i przyjaciol tak ciezko :/ Tez chcialabym sobie polezec plackiem na plazy i sie opalic a nie ehhh... rezygnowac z wychodzenia nad wode czy tez basen. Tym razem bedzie inaczej . Podziwiam Twoje zaciecie Tez sie staram ale zobaczymy co z tego bedzie, najgorsze sa pierwsze dni a potem idzie juz ladnie. Kilka miesiecy temu chudlam dla chlopaka; stracilam ok. 8kg. w 25 dni... ale wiadomo odbilo mi sie wszystko po rozejsciu z nim, a teraz... z takim wygladem to chlopacy co najwyzej traktuja mnie jak "najlepsza przyjaciolke" mam dosyc takiej roli Chociaz glownie chce schudnac zeby czuc sie lepiej i miec odrobine wygodniejsze zycie
    Co uwazasz na temat spozywania tylko 800 kcal dziennie...czy to nie jest za malo, za duzo? Ehhh... kiedys moj 1 posilek skladal sie z tylu kcal

    Pozdrawiam

  7. #7
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    zdedydowanie za mało
    Możesz zastosować 800 kcal żeby dać tłuszczykowi pierwszego kopa powiedzmy 2 tygodnie - potem przejdż na 1000-1200, bo inaczej przemiana materii zwolni ci tak, że jojo będzie jak się patrzy
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  8. #8
    thunderlady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki za rade.. Czyli 2 tygodnie sie mecze a potem jem 200kcal wiecej...

  9. #9
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Zgadzam się, 800kcal zbyt długo nie jest dobrym rozwiązaniem.
    Racja, że po kilku dniach jest już troszkę łatwiej, choćby dlatego, że jedząc mniej żołądek troszkę się kurczy i ja teraz czuję się najedzona po mniejszej ilości niż kiedyś.
    Już przed 19 i do końca dnia tylko woda, woda, woda, herbatki, no i woda... heheheh, ale już się w sumie przyzwyczajam
    Teraz zaczyna się gorący okres na uczelni i ciężko będzie kuć bez czekolady... trochę się boję, no zobaczymy jak to będzie...

  10. #10
    asiula81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej laseczki!!!
    Amandi dzięki za odwiedziny i wpadam z rewizytą
    Widzę, że ostro bierzecie się do odchudzania, u mnie nie jest aż tak restrykcyjnie, nie mam dużo do zrzucenia więc podchodzę na luzie do tego, zjadam ok. 1200 kcal i nie wykluczam słodyczy, od czasu do czasu nie zaszkodzi Myślę, że będzie O.K. i też mi się marzy beż skrępowania wyjść latem na plażę, założyć mini czy odsłonić brzuch, musi się udać
    Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę. Tylko nie podjadać

Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •