-
Ależ dziś mój kotek zafundował mi przepyszną kolację - koktail ze świeżych truskawek, jabłek, banana i jogurtu naturalnego, pyyyyyycha
A przez cały dzionek jadłam ładnie, oczywiście zero słodyczy i zero nieprzewidzianych rzeczy także jestem zadowolona, ostatnio naprawdę świetnie mi idzie tylko chciałabym jeszcze trochę schudnąć a ostatnio w ogóle nie chudnę
Co do Baileysa to faktycznie potrafię wypić całą butelkę naraz to jest najlepsze co mogli wymyślić alkoholowego tutaj kosztuje 20 euro więc luz skoro zarabia się 8 euro na godzinę
Dziewczyny tak bardzo bym chciała zrzucić te 4 kg, ja już zaczęłam myśleć, że chyba to 59 nigdy nie ustąpi, że to nieosiągalne żebym ważyła 55kg
Miłego wieczorku życzę i do jutra
Rano nie zajrzę bo jutro pracuję od 9
buziaki papa
-
heh, chciałabym zarabiać 8 euro/h... a gdzie pracujesz?
trzeba być cierpliwym.. moja waga też stoi w miejscu od dłuższego czasu...
-
asiula: 8 euro na godzinę... <marzyciel>
hihihi mam nadzieję, że sobie ładnie odkładasz
problem w tym, że życie tam jest też dużo droższe, no nie?
nie łam się, każdy ma jakies zastoje
na pewbo to tylko chwilowe
zobaczysz, waga jeszcze będzie ładnie spadać
ja jak zwykle przez weekend nic nie zrobiłam <głupek>
spokojnej nocy!
i do jutra
-
Życie wiadomo jest droższe niż w Polsce, ale zarobki są adekwatne
Ale szczerze mówiąc wiele rzeczy ma ceny porównywalne do polskich więc są tutaj bardzo tanie, a należą do nich np. paliwo 1 l kosztuje ok. 1 euro czyli tyle ile w Polsce ale tu za godzinę pracy kupisz 8 l a w Polsce ...
Poza tym tanie są środki czystości, jak zobaczyłam tu cenę Domestosa to
Ciuszki zależy gdzie kupujesz, ale jest jeden sklep gdzie są bardzo tanie i jest w czym wybierać, ja ostatnio kupiłam tam 2 bluzki, 1 za 7 euro drugą za 8 i naprawdę są bardzo fajne nawet gatunkowo
Drogie z kolei jest wynajęcie mieszkania, my wynajmujemy cały dom piętrowy - 3 sypialnie, 3 łazienki, kuchnia z jadalnią i salon z kominkiem na osiedlu nowo wybudowanym i płacimy za jego wynajem 900 euro miesięcznie (na szczęscie jest nas pięciu i dzielimy to na 5 )
Kassik pracuję w restauracji jako kelnerka, na tutejsze możliwości nie zarabiam dużo bo tutaj najniższa krajowa wynosi 7,65 euro na godzinę
No a z odkładaniem to kupka ślicznie rośnie tym bardziej, że jest nas 2 a Marcin jedną pracę ma normalną od pon do pt od 8.00 do 16.30 a po godzinach i szczególnie w weekendy dorabia jeszcze na własną rękę także nie ma co narzekać
Jest O.K. Marcin nawet ostatnio wyliczał, że rocznie wydając tyle ile wydajemy jesteśmy w stanie odłożyć na czysto 80 tys zł.
Miłej nocki życzę
-
Cześć Asieńka !! Wiem, że nie pisze na bieżąco, ale na bieżąco czytam co u Ciebie. U mnie dietka jakoś się udaje, poza niedzielą, małe odstępstwa, ale to moja nowa technika, raz na tydzień więcej kalorii, żeby się organizm nie odzwyczaił
Mam pytanko co do skakanki, kupiłam sobie, wyregulowałam długość według mojego uznania, ale nie wiem czy dobrze są jakieś zasady ? Do skakanki brak mi kondycji, więc zaczynam od kilkunastu minut, skakałam w sobotę i w niedzielę rano, wieczorem byłam na siłowni. Mam złe buty, bo mnie stopy dziś bolą, w czasie skakania też mnie bolały, wiem że mam za dużo luzu, ta część stopy z palcami jest za szeroka. Proszę w tej sprawie o radę, mam kupić takie jak do biegania ? Skaczę i udaje mi się podskoczyć kilkanaście razy potem się plączę, więc zaczynam znowu, a po 40 razach muszę mieć przerwę bo sapię, myślę, ze z czasem to się wydłuży, na siłowni też nie miałam kondycji półtora miesiąca temu, a teraz niektóre ćwiczenia to bułka z masłem ( a raczej chleb graham bez masła mniej kalorii )
Co do ubezpieczeń.....hmm, ja z zawodu jestem konserwatorem dzieł sztuki, ale od dwóch lat z przyczyn ode mnie nie zależnych ( choroba ojca, muszę być na miejscu i zająć się jego biurem ) zajmuje się ubezpieczeniami i chcę Ci powiedzieć, ze u nas te zniżki za bezszkodową jazdę i ubezpieczenie liczone w zależności jakie to autko, ma każda firma, wiek kierowcy jest różny w różnych firmach czasem zwyżkę za wiek mają kierowcy do 25 roku życia, czasem do 28, a czasem nawet do 30 roku życia. To co pisałaś że taniej jest na kobietę, ubezpieczyć auto, na pewno ma jedna firma, może więcej, ja wiem o jednej. I w niektórych jest faktycznie tak, ze nie można pożyczać auta, dlatego trzeba patrzeć w jakiej firmie się ubezpieczasz, bo w porządnej każdy może jeździć.
Jedna firma ma zniżkę dla tych którzy są dobrymi parafianami, trzeba mieć zaświadczenie od księdza
Kolejna sprawa - KOCHAM IRLANDIE - nigdy tam nie byłam ale....
a Irlandia podobno jest taka zielona jak włosy syreny o świcie......
a Irlandia podobno jest taka szalona jak wiatr co ma czapkę podartą....
jest taka piosenka.
szkoda , ze nie znam angielskiego ja w Niemczech miałam 4,5 Euro, a potem 5 euro na godzinę, w rolnictwie tak się zarabia Mam nadzieję, że już nigdy tam nie będę musiała jechać, prędzej nauczę się angielskiego i wyjadę do Irlandii
Pozdrawiam !!
-
Witam!
Widzę, ze ładnie sobie radzisz, więc waga napewno niedługo ruszy w dół! Musisz uzbroić się w jeszcze odrobinę cierpliwośći! :P Trzymam kciuki!
Miłego dnia życzę (chociaż wiem, że w pracy pewnie większość czasu spędzisz...)!!!
-
Asiulko ja tez porosze Cie o jeszcze cierpliwości Z tą wagą zobaczysz ze w koncu ruszy
a jeśli chdozi o zagrancie...no to własnie ja zamierzam też wyjechac po studiach bo moze życie droższe ale jednak w porównaiu do Polski to łatwejsze....
nie wiem jeszcze gdzie "uderze" bo to bedzie zalezec od mojego N ale tez zamierzam atakwoac branze hotelrsko-gastronomiczna tak wieć mam nadzieje że gdy bede meic kilka pytan to bede mogła liczyć na odpowiedz z Twojej strony
będe Ci bardzo wdzięczna
gratuluje trzymania sie w "bezsłodyczowych ryzach"
:P :P :P
miłego poniedizałku i dizekuję za odwiedzinki
:P :P :P
-
magma: czy Ty narzekasz na 5 euro za godzinę?
gdzie byś w Polsce tyle zarobiła? a już na pewno nie w rolnictwie...
w Anglii z tego co widziałam to ubranka raczej mają ceny porównywalne do tych w Polsce
chyba, że jest taki Primarkt, gdzie ubierzesz się w od góry do dołu za 15 funtów
niesprawiedliwe
ja właśnie zjadłam duży obiad- michę żurku i 6 pierogów
i jestem obżarta
na kolację jabłko albo jogurt i będzie okej!
a moja głupia waga dzisiaj pokazała kilogram więcej... skubana :P
no, lecę się uczyć, bo jutro koło z anatomii
buźki
-
Agassi - właśnie , że narzekam. Jeśli wyjeżdża się z kraju na długo np. 3-4 miesiące zostawiając tutaj, Rodzinę, przyjaciół to przydałoby się, żeby było coś w zamian. My
(Polacy) odwalamy tam czarną robotę, robi się to czego Niemcy za takie pieniądze nie chcieli by robić. Jeździłam tam 11 lat ( nie byłam tam przez cały rok ciągiem, bywały kilkumiesięczne wyjazdy) Zniszczyłam sobie zdrowie, kręgosłup, kolana, łokcie, od dźwigania ciężarów, za co za 4,5 Euro na godzinę ? Zdrowie jest bezcenne, za kilka lat mogę więcej na lekarzy wydać. Narzekam, narzekam na to że parszywa robota, ale bez niej nie mogłabym sobie kupić wielu rzeczy, wielu miejsc widzieć. Nie zapominam o tym. Narzekam, że w naszym kraju jest tak parszywie, że ludzie zamiast siedzieć w domu z Rodzinami tułają się po świecie, z co drugiego domu na naszej ulicy ktoś pracuje za granicą. Narzekam, że albo byłam kilka miesięcy tam albo kilka tu za te marne 4.50 na godzinę, jaki związek trwały można wtedy zbudować ? Mam 30 lat i jestem sama Narzekam , na traktowanie nas obcokrajowców, Niemiec za taka sama pracę jak moja otrzymuje 7 Euro na godzinę, a ja pracuje lepiej i więcej niż Niemcy i jestem na każde zawołanie, żeby wyjść na swoje musiałam pracować po kilkanaście godzin dziennie.
Chyba mam prawo narzekać, Ci którzy nigdy nie pracowali za granicą, nie wiedzą jak to smakuje.
Wole mieć mniej w kraju niż kokosy w Niemczech (hahahaha "kokosy") Pojadę, jak u nas będzie brakowało mi na chleb, bez szynki się obejdę.
Pozdrawiam, nie traktuj tego jak ataku na siebie, ja nie mogę powstrzymać emocji, bo to mnie bardzo boli.
-
magma: okej, ja wszystko rozumiem. ale nikt nam, Polakom, nie każe wyjeżdżać
nigdy nie pracowałam, nie musiałam i nie trudno mi się wypowiadać na taki temat
ale tu gdzie mieszkam, w lecie jest mnóstwo ludzi z Ukrainy, którzy pracują za 3 zł za godzinę (pewnie nie lżej niż Ty pracowałaś) i cieszą się, że mają jakąkolwiek pracę!
dlatego jakoś dziwne mi się wydaje, że ktoś narzeka na 2o zł za godzinę, kiedy w kraju stawka ta wynosi 5 zł...
sama chcę wyjechać w wakacje do Anglii do pracy, nie wiem co z tego wyjdzie
wiem, że tam powinnam dostać około 3,7 funta za godzinę
pojechałabym nawet za 2!
okej. i już nie ciągnijmy tego tematu lepiej
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki