-
Nie wchodziłam tu tydzień i widzę, że narozrabiałam. Regulamin forum przeczytany; to chyba chodziło o ten ocet? No przecież ja go nie popijam! Na takiej imprezce gdzie pełno bigosów i tłustych mięsek marynowane grzybki to jedyna niskokaloryczna potrawa.
Hmm, hmmm
Dietowo to był tydzień pełen grzeszków. Miałam urodziny (33 - 13 lutego) i mój mąż zaprosił mnie na kolację. Zamówiłam bakłażany zapiekane z mozzarellą pomidorami i oliwkami - było pyszne i byłam z siebie dumna. Ale potem on zamówił torcik i musiałam zjeść chociaż kawałek.
Potem piekłam ptysie do pracy - wiadomo !
Ćwiczę cały czas - punkt dla mnie. Waga bez zmian 72.
-
-
jak można przytyć 3 kilo w trzy dni?
Wystarczy zobaczyć niezły wynik na wadze żeby nastąpiło rozluźnienie obyczajów!
Już chciałam zmienić mój "pasek " na 71 a tu dziś rano - niespodzianka!
Załamuje mnie to!
Jezu jak te laski w "Łabędziach" się męczą.
-------------------------------------
----------------------------------------
------------------------------------------
No nic , "mówi się trudno" i jutro od początku.
-
6 placków ziemniaczanych to 1120 kcal
masakra!
-
" Niech żyję ja ,
niech zyję ja,
niechaj żyję ja!"
Dzień Kobiet, miłe Panie !
W razie gdyby nikt z Waszych mężczyzn nie pamiętał dzisiaj , że jesteście kobietami, życzę Wam , i sobie, radości z bycia kobietami właśnie.
Bo mimo celulitisu, zmarszczek , siwiejących włosów, szklanych sufitów, czasem zawiści innych kobiet i tej głupiej męskiej zarozumiałości ; fajnie jest być kobietą!
-
Co dobrego dała mi ta dieta?
1. Zawsze jem śniadanie. Do tej pory tego nie robiłam , wiadomo z jakim skutkiem.
2. Nie jem słodyczy. (I tak ich nie lubiłam)
3. Ćwiczę co drugi dzień, za to regularnie.
4. Czuję u siebie mięśnie brzucha.
5. STARAM się nie jeść nic po 18.
Spektakularnych wyników nie ma , ale zdecydowanie lepiej się czuję.
Co złego dała mi ta dieta?
1. Wydaje mi się że wszyscy wokół są szczuplejsi ode mnie.
2. Moje życie toczy się wokół jedzenia.
3. Mam obsesję wyglądu.
-
Hej!
Myślę, że plusy diety niwelują minusy . Pozdrawiam niedzielnie!
-
I tak myślę,że atrakcyjność nie zależy od kilogramów. Jest taka pani psycholog- Katarzyna Miller - zapraszają ją często do różnych programów. Ta kobieta sama mówi ,że miała wiele radości z życia pomimo tego ,że dla niej osoba która nosi rozmiar 44 jest szczupła. Gdybym ja miała taką nadwagę jak ona chyba umarłabym w depresji, a moja teściowa jeszcze by mnie dobiła. Niektórzy mają w sobie taki optymizm , którego im zazdroszczę, że co by nie zrobili jest super. Nie wiem skąd on się bierze; może z dzieciństwa. W każdym razie ja moją Małgonię mam zamiar zapewniać od najmłodszych lat , że jest najładniejsza, najfajniejsza, najmądrzejsza.
-
Witam!
Dietkowanie nie jest łatwe, ale samo rozpoczęcie diety, to już duży sukces dlatego na pewno Ci się uda
Potrzeba tylko tochę silnej woli, konsekwencji i ... uśmiechu na ustach czego Ci oczywiście życzę
Ja też już jestem dziewczynką po 30-tce , mam 14-letniego syna i kiedyś, gdy ważyłam 52 kg (to w liceum było) uważałam się za grubą
Wiele bym dała, żeby tyle ważyć teraz
Tarcza, trzymaj się i nie daj się
-
Ponieważ mija już 3 miesiące jak tu jestem, a schudłam raptem 2 kilo., postanowiłam wziąć się na mój stary sposób. Nazywa się to motywacja bezwzględna; należy kupić sobie jakąś ładną , drogą rzecz a następnie ją przymierzyć - ważne: rzecz musi być za mała. Po spojrzeniu w lustro motywacja do odchudzania wzrasta gigantycznie Tak schudłam po pierwszym dziecku i widzę ,że po drugim tylko to zadziała. Kupiłam sobie strój kąpielowy w rozmiarze 38. :P
Wyglądam masakrycznie! I uroczyście sobie postanawiam ,że za miesiąc będzie dobry!
Ku chwale ojczyzny!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki