Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 38

Wątek: Z tarczą i na tarczy czyli ja, kontra mój apetyt

  1. #11
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja waga jest różna w zależności od używanej wagi - przedmiotu. W pracy 73, w domu 70 ,u teściowej 72, u sąsiadki na elektronicznej 73,700
    Nie wiem może powinnam się raczj mierzyc w obwodach?
    Z młodym ok, po prostu się wczoraj zdenerwował że przegrał w "Gwiezdne Wojny". Koniec z tym komputerem; na wszystkich forach o wychowaniu znajdowałam tę jedną radę dla siebie i niego.

    Nie lubię: zielonej herbaty , czerwonej herbaty, owocowej herbaty, niegazowanej wody mineralnej.
    Do przyjęcia : sok pomidorowy.

    Idę kłaśc dzieci do łóżek

  2. #12
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Tarcza

    Moja rada jest jedna: kup sobie własną wage i na niej się waż, a jak to nie możliwe, to wybierz sobię jedną z tych na których się ważysz i tylko tej urzywaj

    trzyma się dzielnie, miłego wieczorku

  3. #13
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ciężko mi z tą dietą. Tyle wysiłku trzeba włożyc w zakupy, gotowanie dwóch obiadów ( ja contra moja rodzina), siekanie tych warzywek żeby wyglądało na więcej na talerzu niż jest,w efekcie cały dzień muszę sobie zabezpieczyc od strony jedzeniowej. Żeby tak ktoś wymyślił jakiś hamulec "apetytowy"
    ; na dodatek jak patrzę na dziewczyny w pracy które wpierdzielają serniczki, bułeczki, snickersiki, rafaelki, chipsy,
    Wzdech

  4. #14
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Schudłam 0,5 kilograma.
    Super! Cieszyłam się jak dziecko. Przy okazji zrobiłam wywiad wśród koleżanek z pracy ile która waży i okazało się , że moja wymarzona waga 64 kilogramy na kobiecie niższej ode mnie wygląda niezbyt apetycznie. Kościejem to ja nie chcę byc. Zredukowałam swoje ambicje do 68 kilo. A tak poza tym grypa przeszła na mnie. A, zabrał dzieci na kinderbal i mogę sobie bezkarnie polezec w łóżku i pooglądac TV; W sumie człowiekowi niewiele do szczęścia potrzeba.

    Nigella rules !

  5. #15
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Gratulacje

    jednym słowem coraz bliżej celu

  6. #16
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam pytanie jako komputerowa noga:
    jak się wkleja ten paseczek do pamiętnika Mam już pobrany i przeniesiony na pulpit nie wiem tylko jak go wkleic. Jeżeli jest tu jakaś dobra dusza proszę o jakąś instrukcję.

    ...
    A jutro znów poniedziałek...

  7. #17
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kłótliwa jestem czy co?
    Regularnie od dwóch dni wchodzę w konflikty w pracy, które "zajadam w domu". Pewnie sama je prowokuję żeby się najeśc . Potem w dzienniczku kalorii wychodzą mi jakieś straszne liczby. Waga znowu w górę i już widzę ,że ta metamorfoza nie pójdzie tak prędko jak się spodziewałam. W tę sobotę u znajomych nikt nie zauważy mojej superfigury .
    No lubię jeśc... lubię - ! - .
    Ale cwiczyc też ; sprawia mi to autentyczną przyjemnośc, tylko po ośmiu godzinach stania jak wracam do domu to chce mi się tylko paśc na twarz...
    Zobaczymy , może teraz się zmotywuję.

    "Mamaaaaaaaaaaaaa, źjobiłam kupeee" - to moja córcia z sąsiedniego pokoju. No i po gimnastyce.

  8. #18
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przede mną dwie imprezy w ten wekeend, a zjadłam już dziś 845 kcal - czyli dziś mogę jeszcze napić się herbaty albo kawy i zjeść jabłko cóż...
    Dwa ostatnie dni trochę poćwiczyłam z Tamilee i czuję się super. Jednak według mnie lepsze ćwiczenia daje Cindy Crawford ; ćwiczyłam z nią po urodzeniu Grześka i efekty były lepsze choć trening mniej morderczy. Gdzieś posiałam tamtą kasetę ... I tak była już zjechana do niemożliwości.
    Jeżeli o ćwiczenia chodzi to cenię sobie takie które mozna wykonać w pół godziny; nie ma mowy o godzinnym treningu przy dwójce małych dzieci w domu. Czytam sobie pamiętniki innych odchudzaczek i z podziwu wyjść nie mogę "pojeździłam sobie 3 godziny na rowerku" Jezu...! Skąd wziąć wolne trzy godziny? - ! -???

  9. #19
    tarcza jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-01-2006
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i po weekendzie.
    Nawet się za bardzo nie objadłam; jak głód mnie chwytał bralam się za marynaty. Wszystko w occie; kalafiorki , papryka, cebulki , grzybki mniam , mniam. Kalorii dużo to nie ma a unikałam pytań typu :"czemu nic nie jesz?", "znowu się odchudzasz?" brrrr...

    Ferie (u nas ) się zaczęły; dzieci zawieźliśmy na tydzień do dziadków; teraz nie mam już alibi żeby nie ćwiczyć. Po tym tygodniu moje mięśnie będą jak stal.
    Idę pracować nad moimi pośladkami.
    Albo brzuchem.

  10. #20
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Zachęcam do zapoznania się:

    Regulamin Forum Dieta.pl

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •