hej mirielko, wczoraj byłam u ciebie, poczytałam, ale wrócił D. i szybko zamknęłam forum, żeby nie buczał że znów siedzę na kompie, hehe...
dobrze że ta wiosna nastraja optymistycznie, a jeśli dołożymy do tego ubywające kg to już w ogóle super..
...ja serio ci nie dam spokoju z tą książką...normalnie jakbyś napisała jakąś typu grocholopodobna...to byłby bestseller spróbuj
miłego dzionka i dietkujmy dalej
Zakładki