Strona 31 z 98 PierwszyPierwszy ... 21 29 30 31 32 33 41 81 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 301 do 310 z 980

Wątek: Koniec przyjaźni z nadwagą !

  1. #301
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej mirielko, wczoraj byłam u ciebie, poczytałam, ale wrócił D. i szybko zamknęłam forum, żeby nie buczał że znów siedzę na kompie, hehe...
    dobrze że ta wiosna nastraja optymistycznie, a jeśli dołożymy do tego ubywające kg to już w ogóle super..
    ...ja serio ci nie dam spokoju z tą książką...normalnie jakbyś napisała jakąś typu grocholopodobna...to byłby bestseller spróbuj

    miłego dzionka i dietkujmy dalej
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  2. #302
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Dzisiaj ma być zaćmienie Słońca hmm chyba niewiele zobaczymy
    Miłego dzionka
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #303
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Wlasnie sie doczytalam ze duzo ci czasu zabiera forum.Ja rowniez mam ten problem ale teraz juz wiem ze nie moge zawsze wszystkich odwiedzac codziennie bo bym musiala caly dzien na forum siedziec
    Dietka jak narazie mi idzie dobrze ale boje sie troche swiat bo z moja mamuska to se nie da wytlumaczc ze mam dietke w swieta
    Pozdrawiam

  4. #304
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    No to przed Świętami stań przed Mamą, obróć się w kółeczko niech sobie popatrzy i zapytaj, czy chce zmarnować tyle Twojej pracy? A potem jedz co będzie - ale ociupinkę. Naszykujcie tylko małe porcje wszystkich specjałów - przykładowo nie 30 jajek faszerowanych tylko 5 .. itd. I oszczędzać, żeby wystarczyło na całe święta
    Kluczem jest sformułowanie "No chyba sama świetnie rozumiesz, że nie mogę zmarnować tyle pracy .." Nie może Ci odpowiedzieć, że CHCE

  5. #305
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hej
    u mnie przedświętami to i jest latanie do sklepów, sprzątanie i inne takie rytuały....ale jak przychodzi co do czego to wszyscy i tak są przejedzeni...a zjedli zwykłe porcje...nikomu się nie chce gotować czy pitrasić...szkoda mi trochę...bo zwykle chcę zmienić ten monotonny jadłospis...bo różni się od zwykłego jednynie tym że jest jajko na śniadanie...i lepszy obiad...hmm...
    ...tak samo było z bożym narodzeniem, wigilia tradycyjna, a potem przez tydzień to samo...zjadanie kaprpia...eh...

    ...ale wielkanoc jest weselsza, bo jest wiosna

    ja tym razem się nie dam...po prostu zjem mięcho i surówkę...i pokosztuję po trochu...zresztą zobaczymy...muszę sobie wyrobić uczucie że nie mam czego żałować jeśli czegoś nie spróbuję...a mam nadzieję, że ubytek wagi do świąt też będzie działał mobilizująco

    buźka wielka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  6. #306
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    mirielko, witam piątkowo (hehe, chciałam napisać poniedziałkowo...ale nie tu weekend tuż tuź )
    daj znać co u ciebie, buźka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  7. #307
    mycha32 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!!!!
    Ja co roku, przed każdymi świętami obiecuję sobie, że jedzenia będzie bardzo mało: żurek, jaka, troche wędliny, jedno mięsko, kilka surówek i sałatek, jakieś ciasto. Kiedy święta juz nadchodzą okazuje się, że lodówka jest wypchana po samy brzegi, że nie ma siły, żeby to wszystko można było zjeść. I niestey nie widzę szansy na to, aby tego roku miało być inaczej. Dobrze chociaż, że teraz jest Wielkanoc, to zdecydowanie jedzonkowo nie jest moje święto . Dla mnie będą tylko surówki, jajeczka i sałatki ( jak zresztą co roku). W te święta dobrze być wegetarianinem na diecie
    Mam nadzieję, że ten tydzień jest dla Ciebie bardzo udany.
    Pozdrawiam weekendowo!!!!!

  8. #308
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    To był ciężki tydzień. Ale niby taki miał być. Jestem wyzuta z sił, humoru, energii. Potrzebna mi kolejna wystawa Devoree na pobudzenie "metabolizmu życiowego" A następny zapowiada się równie ciężko - szkolenie w pracy, a potem biegiem do domku, bo Precious zajęta organizacją Konferencji Naukowej i biega w amoku. Nawet mi telefon zabrała, bo jej komórka nie wystarcza na cały dzień.

    Nic nie wyszło z fazy I - za dużo zakupiłam owoców plus nagotowałam niedozwolonych w tej fazie różności, a Precious nie jadała w domu. Tak więc wyszła znowu dieta 1200 kcal w ramach wskazówek fazy II. Przestępstwa? Imieniny Marka i licencjat Agi, więc były dwa czekoladowe cukierki i plasterek pianki z galaretką. Piankę robiłam sama i moja największa tortownica znikła w paszczękach 14 osób w ciągu 3,5 minuty Jakbym przyniosła trzy blachy też by pożarli Bo trzeba przyznać, że pyszna jest. Nie daję przepisu, bo to wersja dla "normalnych" - u Korni jest wersja pianki jogurtowej, też w tym typie.

    Waga wciąż turla się w dół. Powoli. Co mnie o tyle dziwi, że ani nie czuję tego bardzo po sobie, ani nikt z otoczenia nic nie zauważa. No niby jest kolejna dziurka w pasku, niby jest trochę luźniej pod kurtką. Ale żeby jakoś specjalnie to odczuć - to nie .. Wciąż czuję się napompowana. Wcale nie jest mi lżej chodzić, wciąż wystaję z wanny. Patrzę na wagę, a ona wciąż pokazuje mniej. Aż dziiiiwne .. Zaczynam podejrzewać, że to tylko spadek napięcia na bateriach..

    Czas przecieka przez palce. Powoli pakuję książki i wywalam różności niepotrzebne. Wciąż biję się z myślami w jakiej kolejności robić wszystko. Co teraz co potem. Muszę kupić samochód, bo bez niego rozjazdy po mieście przy oglądaniu mieszkań i przewożeniu paczek to będzie koszmar. Pytanie - jaki? Benzynowe - za drogo wychodzi eksploatacja. Chciałabym coś małego z opcją na gaz, ale zapomniałam, że istnieją jeszcze diesle. To jest dokładnie TAKI moment w moim życiu, gdy żałuję braku partnera do obgadania sprawy i podjęcia decyzji. Samotność w tłumie ..

    Święta będą u moich Rodziców. Ma być skromnie, przynajmniej tak ustaliłam z Mamą. Ale znając jej szaloną pracowitość lodówkę mi zapcha. Ten typ tak ma ..

  9. #309
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Rozumiem,ze sprawa zamiany mieszkań ustalona? w sprawie samochodu - pogadam z synami co by polecili i dam Ci znać...u nas Święta też rodzinnie, chociaż od paru lat inaugurujemy w Lany poniedziałek sezon grillowy a niedzielę Wielkanocna idę do pracy, na szczęście na popołudniu
    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #310
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Przeprowadzka JEST postanowiona. Zalety:
    • Mam połowę rzeczy do: prania, zmywania, mniejszą powierzchnię do sprzątania
    • Nie będę odczuwać zawodu, że ktoś jednak nie wyszedł z psami, a obiecał, albo wyszedł na 3,5 minuty "bo tyle musi im wystarczyć" - sama się uaktywnię
    • Nie będę czuć dymu papierosowego przesączającego się przez ścianę pokoju, ani zalatującego z sąsiedniego balkonu (już ciepło, więc już się zaczęło)
    • Nie będę słyszeć dzikiego pisku rozpuszczonego malca zza ściany - a pisk jest jego bronią masowego rażenia, której nie waha się użyć w dowolnych porach dnia i nocy
    • Będę mogła skorzystać z łazienki i pójść spać o wybranej przez siebie porze
    • Ograniczę wydatki na czynsz, prąd i wodę oraz gardło na ciągłe wypominanie "zgaś światło u siebie skoro siedzisz przy PC" lub "napuść wody do wanny i się wykąp, a nie lej jej przez 1,5h" (w tym miesiącu muszę DOPŁACIĆ za wodę)
    • Pozbędę się syndromu Kalego "co twoje to moje a co moje to nie rusz" - twoje jest u ciebie moje jest u mnie
    • .. i wiele wiele innych

    Tak naprawdę to mam wrażenie, że to JA się usamodzielniam .. nareszcie ..

    W sprawie samochodu. Lubię małe Chciałam nawet kupić Matiza na gaz, ale .. po cięciach pensji nie stać mnie było. Mam wciąż Garbuska ukochanego, niestety Żuczek stoi na kołkach, bo nie mam na kapitalny remont, a zezłomować żal. Ot - zarabia na ulgę w PZU. Miałam Poloneza na gaz i choć to wielki Słoń był, ale zadowolona z niego byłam. Śmigałam sobie w wakacje na trasie Warszawa-Chojnice kilka razy w miesiącu Pełnoletni też był i w końcu sprzedałam go (przyczyna jak wyżej). Brak mi jeżdżenia samochodem. Lubię
    No więc nie musi być duży, oczywiście używany, bo kasy odłożyłam niewiele. Dobrze, żeby był tani w eksploatacji - gaz mile widziany, a diesli nie znam, nie miałam z nimi nic wspólnego, więc brak mi wiadomości i doświadczenia. I tyle. Marka, kolor - mniej istotne. Jeśli można liczyć na wskazówki - będę dźwięczna ogromnie

Strona 31 z 98 PierwszyPierwszy ... 21 29 30 31 32 33 41 81 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •