Wątek: ........::::::: LOVEMORE schudnie na pewno :) :::::::.....

ZAŁAMKA... Jeszcze praktycznie nie zaczęłam diety a już załamka...własnie się zważyłam ...
SZOK 90 kg SZOK Ooo nie...
Nie będzie diety 1500 kcal...będzie od razu 1200-1000 kcal i teraz nie mam już do schudnięcia 20 kg ...tylko 25 ((

A L E J A S I Ę N I E D A M Nawet jeśli miałabym schudnąć 30 kg !Przesięgam ,że osięgnę swój cel -uda mi się

love niegdy ale to nigdy nie waż się wieczorem

zawsze ważymy się rano
zapamiętaj to sobie będzie Ci łątwiej wtedy funkcjonowac

moim zdaniem masz pewnie jakieś 87 kilo. to nie jest tak źle. sama z tej wagi zeszłam. w dodatku przy podobnym wzroście.

małymi kroczkami do przodu i będzie dobrze
pozdrawiam

love ej niunia !co to ma byc co?
mówiłam optymizm .....nie wolno Ci tak podchodzic ze musisz bo tyle wazysz ...lepiej bo chcesz !
psłuchaj

Nie będzie diety 1500 kcal...będzie od razu 1200-1000 kcal i teraz nie mam już do schudnięcia 20 kg ...tylko 25 ((

nie rezygnuj z 1500.... jesli zmniejszysz tak maksymalnie wartosc kaloryczna z kilku tysiecy które pewnie jadłas dziennie do 1000 Twój organizm moze sie buntowac i Ty tez bedzie traktowała diete jak katorge ...i po co Ci to?
1500 i koniec zostan przy tym!

po drugie:
dum ma racje waga prawidłowa ciałka jest tylko i wyłącznie rano na czczo ...
tak wiec na pewno az tak zle nie jest

A L E J A S I Ę N I E D A M Nawet jeśli miałabym schudnąć 30 kg !Przesięgam ,że osięgnę swój cel -uda mi się

i tak trzymaj! PEWNIE ZE SIE UDA!Dlaczego miałoby sie nie udac ?
Buziaki i czekamy na Ciebie ze steperkiem

Waga rano i wieczorem zawsze sie rózni, i to sporo moja o 2 kg, ale ja nie mam nadwagi. U Ciebie najprawdopodobniej woda się zatrzymała.

Zapytam: Ile pijesz dziennie?? przy zmniejszeniu dawki jedzonka nalezy zwiekszyć ilość picia. w naszym tłuszczu siedzi cała masa toksyn - jak organizm zaczyna spalać ten tłuszcz, potrzebuje bardzo dużo wody do wypłukiwania tego....
Miedzy innymi dlatego, na początku odchudzania odczuwamy osłabienie, bóle głowy... itd.
wracając do wody - Ja piję około 2,5 lita dziennie. A TY??
Nie musisz pić w zimie wody mineralnej, mnie wstrząsa przy takim mrozie na myśl o zimnej wodzie ( choć pewnie do szkoły butelka z wodą będzie najwygodniejsza, a jak się doda plasterek cutryny jest mniam)
w domciu polecam herbatki owocowe, oczywiście bez cukru - jest na rynku tego dużo znajdziesz na pewno coś co ci posmakuje ( mogę polecić: Idylla truskawkowo-waniliowa - pachnie i smakuje tak, że odechciewa się słodkiego, druga to roibos waniliowy... no, ale ja jestem maniakiem wanilii )

co do ważenia: waż się rano, na czczo ( chcesz znać chyba wagę ciała, a nie zawartosci kiszeczek i wypitej wody?? ) jeśli masz wagę elektroniczną to nie ważne, ale jeśli zwykłą, jak moja, niech stoi zawsze tak samo i stawiaj stpy w tym samym miejscu - ją można troszkę oszukiwać, a nie na wym nam przecież zależy dobrze byłoby nie ważyć się codzienie, ale pewnie nie wytrzymasz. Najlepiej raz w tygodniu i nie waż sie przed okresem, bo waga wtedy rośnie, i to jest normalne.

Myślę, ze na razie nie obniżaj kaloryczności jedz 1300-1500 Masz dużo nauki, a organizm spala wtedy wcale nie mało.
Ważne jest też co jesz, a nie tylko ile jesz, pamietaj, kaloria kaloriii nie równa. Jeśli w Twoim bilansie będzie mieścił sie codzienny batonik, nie będziesz chudła..... a na pewno duuuuuużo wolniej

no więc:
- nie jemy słodyczy w ogóle
- nie jemy fast foodów (kfc, chlip, chlip, chip żegnajcie skrzydełka)
- nie jemy białego pieczywa
- ziemniaki, ryż, kasze jemy bez tłuszczu, z warzywkami
- ograniczamy tłuszcz, ale nie eliminujemy go całkowicie - bez niego jak na pewno wiesz nie chłaniają się witaminy A, D, E
- uważamy na owoce szczególnie na banany i winogrona - mają mnóstwo cukru, lepsze są jabłka i cytrusy, szczególnie grapefruity, których nie cierpię błeeech, ale pomarańczka :P
- nie jemy niczego w panierce - to nasiaknięta tłuszczem bomba kaloryczna
- uważamy na majonez w sałatkach - lepiej zastąpić go oliwą

powymadzałam się troszkę
buziaczki i powodzenia

Waszko a mówiłam: jesteś podpora tego forum

love i jak Ci idzie

pozdrawiam

love ja wciaz trzymam kciuki poczatki sa najtrudniejsze, ale przyzwyczaisz sie

waszka ma racje - sluchaj rady doswiadczonych

powodzenia i chetnie poczytam jak Ci idzie..

buziak i milego powrotu do szkoy

Dziękuję Wam Wszystkim za odwiedzinki ... i za wsparcie !! Jak mi milutko... nie było mnie tutaj pare dni,ale bylo to zwiazane z problemami technicznymi
Ale sadze,ze teraz nic mi nie przeszkodzi
No u mnie (sadze) duzy blad jest w piciu ....bardzo malo pije MUSZĘ TO ZMIENIC...
Diete na razie ciągne..ale najgorzej jest ze słodyczami

A powrot do szkoly nie obyl sie bez rannych (czyli mnie)..ja to jestem dziecko szczescia Wybiłam sobie dwa palce (boli ) ale jakos da sie przezyc

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszekie rady

Oj oj love wspolczuje paluszkow ale nie wkladaj ich wiecej do kontaktu!

Jesli ciezko jest ze slodyczami to proponuje zazywac chrom - ja co prawda nie mam takiego problemu, bo moge sie bez nich obejsc, ale wiem, ze dziewczyny go sobie chwala

Dasz rade

Buziaki

Trzyja się, dobrze będzie - i pamiętaj o piciu - najpierw trzeba z rozsądku, potem organizm się przyzwyczaja