Strona 13 z 52 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 517

Wątek: Still. wraca pełna skruchy...

  1. #121
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  2. #122
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wróciłam... tak padnięta, że od razu prysznic, doprowadziłam się do porządku i oto jestem Do końca dnia jedzonka już nie było...

    Eyeczko dasz radę... jeszcze tylko 2 dni i weekend Niestety taki zawód... bycie nauczycielem to faktycznie ciężka orka... ale pocieszę Cię, że co poniektórym uczniom też nie jest lekko... Ja zazdroszczę chwilami moim koleżankom, które oprócz szkoły nie mają żadnych zajęć. Przyjdą sobie do domu, zrobią pracę domową, pouczą się ew. trochę i wolne... A ja? Treningi, niemiecki, oaza... Tak praktycznie rzecz biorąc w tygodniu mam wolne 2-3 popołudnia... A i ten czas wykorzystuję na naukę i nadrobienie zaległości... po prostu marzę, żeby móc się w końcu porządnie wyspać... czasem chciałabym rzucić to wszystko w cholerę... ale musimy się jakoś trzymać... ;*

    Lecę do Was, potem poczytam troszku i ide spać... jutro kolejny sądny dzień...

  3. #123
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wstałam jakoś Właściwie zwlekłam sie z łóżka... wcześniej, żeby jeszcze wpaśc tutaj i powtórzyć fizyke, bo wczoraj byłam zbyt padnięta, żeby cokolwiek ruszyć Sie zważyłam... 62, 4... czyli prawie pół kilo mniej Biorąc pod uwagę moje niedzielne (i nie tylko) grzeszki nie jest to zły wynik Jeśli do jutra poniżej 62, 5 się utrzyma, to zmieniam tickerek (w kooońcu)... Poza tym ja myślę, że 0,5kg tygodniowo to jest bezpieczne chudnięcie... nie będe się spieszyć, bo będzie tak jak ostatnio... a nie po to tyle pracy w to wkładam, zeby potem jojo dostać... o nie.! Dziś na śniadanko był malutki kawałeczek babki (pyszna była, ale nie skusze sie na więcej... ) i teraz herbatka... troszke później dorzuce jeszcze fitnesski z mlekiem, bo potem będe głodna w szkole tak jak wczoraj... Lece... Trzymajcie się

  4. #124
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Mam ndzieję, ze z fizyką jakoś dzisiaj poszło. Oj, jak ja nie lubiłam tego przedmiotu, ale tylko dlatego, ze nie mialam głowy, aby pojąć te wszystkie zasady i wzory. Za to podziwiam ludzi, którzy interesują się fizyką, bo trzeba mieć niezłą głowę. Ja niestety zawsze byłam typem humanistycznym
    Zajęty tydzień ma też swoje dobre strony, bo nie myśli się tak o jedzeniu, ale zapracowywać się nie wolno, zresztą nie rozumiem pracoholików. To nie dla mnie, leżenie przez cały dzień też nie jest moim marzeniem Co do wagi, to pewnie, ze lepiej chudnąć 0,5-1 kg tygodniowo niż ponownie mieć do czynieniea z Panem jojo- ja go nie lubię :P Miłego dnia

  5. #125
    Sava jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Ech,napisałam całkiem długasną wiadomość i padł mi net ,więc pisze po raz drugi
    Tez jestem singlem i większość czasu mi to nie przeszkadza ale są 2 takie dni w roku,które mogą byc dobijające-Sylwester i Walentynki.W walentynki na szczęscie z domu nie wychodziłam, w telewizji w tym roku zignorowano to święto więc specjalnie nie zauwazyłam kiedy mineło.No ale dostałam od nowego kolegi ksiązkę Coelho w prezencie,to była miła niespodzinka .Uwielbiam Coelho,jego ksiazki traktuje jak biblię,pomagają mi sie rozwijac.
    Pół kg na tydzien to dobry rezultat,tym bardziej jak człowiek wyobrazi sobie takie dwie kostki smalcu.Czasami staram sobie wyobrazic te 8kg jakie mi jeszcze zostały do zrzutu i az się zastanawiam gdzie to wszystko sie we mnei miesci(to znaczy mniej wiecej wiem,ale ze az tak dużo...
    Nie cierpie egzaminów,.czasmi mysle,ze to głupie oceniac człowieka na podstawie jakiejs tam wiedzy i stawiac dziwne cyferki.Wczoraj byłam na uczelni i wyglada na to,ze ta ostatnia sesja egzaminacyjna bedzie tylko proformo,nqajwazniejsze będzie zaliczenie pracy magisterskiej a potem zegnajcie egzaminy,a przynajmniej tego rodzaju.W końcu życie to jeden wielki egzamin,mam nadziejze,ze tego nie obleje,bo powtórek nie ma .Milego dzionka życzę

  6. #126
    Awatar luncia24
    luncia24 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    1

    Domyślnie

    Pozdrawiam i milego dnia życze

    Miłość jest wtedy wielka, kiedy gra nie na jednej, ale na wszystkich strunach serca.
    (Aleksander Świętochowski)


  7. #127
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    milego dnia
    i udanego dietkowania:*

  8. #128
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Potwierdza sie przysłowie "nie chwal dnia przed zachodem słońca"... Jednak nie poszło mi rewelacyjnie na humanie... 39/50... właściwie byłoby ok, ale 7 pkt. obcięła mi za rozprawke... i to naprawde czepiała się takich drobiazgów... Myślałam, że szlag mnie trafi jak to zobaczyłam A tak na marginesie... pisze sie "od tak" czy "ot tak"? Dietkowo ok... Na śniadanko zamiast płatków był jednak jeszcze jeden malutki kawałeczek babki... potem grahamka w szkole i po powrocie 2 naleśniki smażone bez tłuszczu i bez żadnego dodatku cukru z dżemem niskosłodzonym Później może jeszcze sie skusze na 2... A na kolacje jogurcik light O mały włos nie skusiłabym się na cappucino z McDonnald's, bo koleżanki szły, ale zanim zdążyłam sie złamać wsiadłam szybciutko w autobus i wróciłam do domku

    Eyka fizyki na szczęście było stosunkowo mało (żadnego otwartego) Ale ogólnie chyba poszło kiepsko... zobaczymy jutro To tylko próbne... nie przywiązuję do tego większej wagi Ja też zdecydowanie jestem humanistką... właściwie z polskiego jestem bardzo dobra... Ale w życiu nie będe studiowac polonistyki... bleh... Będe psychologiem, albo teologiem Ja nawet lubię taką bieganinę... u mnie musi się coś dziać... leżenie plackiem przed TV to nie dla mnie...

    Sava ale sie kobieto rozpisałaś Mnie brakuje drugiej osoby jak widzę moje koleżanki całe w skowronkach z powodu swoich chłopaków... miło by było mieć kogoś, do kogo możnaby było się przytulić, gdy smutno, pójść na spacer etc. Ale nie będe na pewno za tym jakoś gonić... albo samo przyjdzie, albo nie przyjdzie... Popieram stosunek do egzaminu... Ok wiedza jest ważna, ale tak naprawdę nie świadczy o człowieku...

    Kaczuszko dziękuje

    Luncia Tobie również dziękuję... piękny cytacik...

  9. #129
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ufff... właśnie wróciłam z deutscha... Były jeszcze 3 naleśniki (były tak pyszne, ze nie mogłam się opanować ) a za to, kolecja była mniej kaloryczna, bo zjadłam jabłuszko Teraz lecę się pakować, bo jutro wyjeżdżam na 3-dniowe rekolekcje, a potem musze sie pouczyć na spr. z gegry, więc wieczorkiem powpadam do Was

  10. #130
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    egzaminkiem probnym sie nie przejmuj
    uwazam ze dobrze ci poszlo
    a probne zwykle sa trudniejsze niz te wlasciwe
    zeby ludzie na laurach nie osiadali
    i dalej sie uczyli
    wiec prawdziwy egzamin na pewno pojdzie lepiej :P


    milej zabawy na rekolekcjach
    i zeby sie udaly dietkowe

Strona 13 z 52 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •