Strona 12 z 52 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 517

Wątek: Still. wraca pełna skruchy...

  1. #111
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was w to walentynkowe popołudnie
    Dla mnie walentynki to żadne odstępstwo od diety... powód prosty... księcia jeszcze nie ma... i nie będzie Dietkowo... chyba ok... Do tej pory była kawka z mlekiem i cukrem, 2 jabłka, bułka (dosyć duża... grahamki sie skończyły i była normalna) i mała kromka chleba (chrupiący pyszny chlebek, więc skusiłam się na troszke ). Teraz popijam herbatke i czekam na obiad: kasza gryczana z gulaszem. Dziwny nastrój dziś mam... na każdym kroku zawodzę się na ludziach... ta moja naiwna wiara w innych kiedyś mnie zgubi :/ Ale jest też dobra strona... ostatnio poznałam wspaniałe osóbki i mam nadzieję, że ta znajomość nie skończy się tak szybko

  2. #112
    Guest

    Domyślnie

    Hello Dawno nie zaglądałam!! Walentynki dla mnie co roku są straaaaszne ale co tam
    Poznałaś nowe osóbki, a więc nie masz co się martwić może akurat one Cię nigdy nie zawiodą...
    Dieta widzę OK Cieszę się very very much

  3. #113
    giovanina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    stillness naprawde spac nie moglas..

    gratuluje ladnego dietkowania i zycze powodzenia w dalszej walce

    ja tez sie ostatnio na kims zawiodlam.. i sama zrobilam glupstwo ale trudno, relacje z innymi sa trudne i czasem bolesne, ale warto ryzykowac! niezaleznie od wszystkiego.. przynajmniej ja wychodze z tego zalozenia

    zycze dzis przyjemnego walentynkowego dnia, a ten Ktos na pewno sie kiedys znajdzie sama musze to sobie powtarzac hihi

    buziaki!

  4. #114
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    I po kolacyjce... były 2 wafle ryżowe z serem light i ketchupem. Czuję się zdrowo najedzona, ale nie wiedzieć czemu mam lekkie wyrzuty sumienia. Czy nie za dużo jedzonka dziś? Ale z drugiej strony czuję dume, bo obiadku zjadłam mało... do niedawna potrafiłam zjeść cały duży talerz a dziś był jeden mały talerzyk i do tego szklaneczka kubusia Jakoś nie chce mi się ćwiczyć... ale zobaczymy może się zmuszę do czegoś

    ShaSha wróciłaś... cieszę się Mam nadzieję, ze te nowopoznane osoby mnie nie zawiodą... na razie nie jest to jakaś superbliska znajomość, czy przyjaźń... poznajemy się. Ale do tej pory zawsze mogłam na nie liczyć... a to chyba najważniejsze

    Giovanina niestety zawody na ludziach są chyba nieodzowną częścią naszego ziemskiego życia. Trzeba się z tym pogodzić, tylko to jest strasznie trudne... bo strasznie boli Ale myślę, że takie chwilowe załamania nie wpłyna na moje poglądy... Na Ktosiów jak na razie nie mam ani czasu ani ochoty... mam uraz do facetów... i dobrze mi z tym

  5. #115
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czuję się do kitu... mam wrażenie, że robię coś nie tak... że wróciłam do punktu wyjścia... i coś mi się wydaje, że waga ani drgnęła, a nawet wzrosła

  6. #116
    Guest

    Domyślnie

    Wiesz, zawsze walentynki są dla mnie istnym koszmarem i nie dlatego że akurat jestem singlem Po prostu prześladuje mnie pech!
    NIe przejmuj się tak tą wagą Czasami rzeczywiście staje w miejscu. Nie czuj aż takich wyrzutów sumienia, bo zostaniesz anorektyczka albo bulimiczka a tego to nie chcemy
    3maj się, dieta idzie Ci świetnie!!!!!!!! Skoro jesz mniej na obiad i jestes najedzona, to wszytsko idzie w dobrym kierunku Pozdrowienia walentynkowe

  7. #117
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś już czuję się lepiej... postanowiłam wziąć się w garść i to nie tylko pod względem diety... właściwie pod każdym Próbny human. dzisiaj piszemy... trzymać kciuki, przyda się A teraz popijam sobie herbatke...

    ShaSha eee tam pech... wydaje Ci się... ja tam nie wierzę w coś takiego... ja wyznaję zasadę, że wszystko co sie dzieje ma sój cel... i chyba rzeczywiście tak jest Dzięki za słówka otuchy :*

  8. #118
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    powodzenia
    na egzaminie
    w dietkoawaniu

    i milego dzionka


    masz racje trzeba wziasc sie w garsc
    ja tez od dzisiaj zaczynam nowy dzien

  9. #119
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Poszło dobrze... był fajny i prosty temat tego testu... rozprawka na temat "Jaką rolę w życiu człowieka odgrywa muzyka?"... jakoś poszło W szkole wypiłam tylko małą nestea, a teraz popijam herbatke (chciałam kawe, ale sie skończyła). Na obiad będą naleśniki w miarę beztłuszczowe z dżemem niskosłodzonym. Mam ochotę na jabłuszko... ale nie mogę... jakoś wytrzymam W szkole byłam maaax głodna... a jak wróciłam do domu, to mi sie odechciało Do obiadku wytrwam spokojnie... Pouczę się troche, poczytam, potem na trening i na spotkanie diakonii... więc po 21 będe w domu... zero czasu na myślenie o jedzonku... i dobrze

    Kaczuszko mam nadzieję, że Twoje nastawienie jest równie bojowe, jak moje Dziękuje bardzo

  10. #120
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już po obiadku... była zmiana planów i zamiast naleśników była pierś kurczaka z rożna i trochę odtłuszczonych frytek z piekarnika. Mało dietetyczne danko, ale to był mój jedyny dziś posiłek, więc mogłam sobie pozwolić, a co Ciesze sie, że dziś wytrwałam i na nic sie nie skusiłam, tak jak tydzień temu... Teraz zmykam na trening spalić te frytoski

Strona 12 z 52 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •