-
Dzień dietkowy właściwie mogę już zakończyć No to na początek to, co zjadłam:
herbata z cukrem
2 jabłka
1 pieróg (jakkolwiek się to odmienia :P )
2 grahamki
1 baton BelVita
2 kubki kubusia
4 kluski z sosem pieczarkowym
Mimo wszystko uważam, że nie jest źle, bo i tak hamowałam się przed większymi ilościami :P Właściwie teraz jestem strasznie głodna, ale nie dam sie W dodatku trening dzisiaj miałam (2 godz) i jeszcze troche poćwicze potem Nie zmienia to wszystko faktu, ze czuję się fatalnie... W dodatku mam straszne problemy z kręgosłupem i muszę w końcu iść z tym do lekarza. Najfajniej będzie jak zabroni mi ćwiczyć... Załamie się chyba No ale zobaczymy.
Eyka Zdrówko jak pisałam powyżej marnie... Mam nadzieje, że przejdzie mi szybko (z reguły długo i poważnie nie choruję). Ale chyba jednak pójdę na łatwizne i wezme rutinoscorbin A jak tam ćwiczonka?
Kaczuszka123 dziękuje, dziękuje... chyba faktycznie był w miarę udany
-
Witaj Stillness.
Hehe, ja rowniez zazdroszcze Ci tanca, tz tego, ze profesjonalnie tanczysz i to tyle lat. W ogole kazdy wyczynowo uprawiany sport to swietna sprawa, sama trenowalam siatkowke, jednak to juz przeszlosc.
Chcialabym zapisac sie gdzies na kurs tanca, ale troche glupio chyba, poza tym ciezko sie zebrac...
Co do dietki to widze, ze ladnie Ci idzie, i oby tak dalej!
Sama chyba wezme sie teraz za brzuszki.
Pozdrawiam
-
No rustinoscorbin to koniecznie, jak bez niego nie przetrwam żadnego przeziębienia
Wytłumaczcie mi, co to znaczy 4 kluski, bo na forum spotykam sie już drugi raz Czy to oznacza na przykład 4 sztuki makaronu świderki? Pewnie to regionalna nazwa lub coś tam
Stilness, co do ćwiczeń, to wykonałam 35 minut, a brzuszków 100, bo po wczorajszych ćwiczeniach mam zakwasy na brzuchu, ale to dobrze, bo oznacza, że działa. Oczywiście kiedyś, p.eyka robiła około 250 brzuszków +dodatkowe ćwiczenia na brzuch,no,ale jak sie regularnie nie ćwiczy,to efekty są takie,a nie inne. Wstyd sie po prostu przyznać
A jak tam u ciebie
Buziaki
-
Mocca88 wiesz czasem mam ochote rzucić to wszystko w cholerę... ale za bardzo mi żal... bo za bardzo to kocham i za bardzo kocham ludzi Przez długi czas trenowałam gimnastykę sportową... i teraz troche żałuję, że z tym skończyłam. Chodzę do szkoły sportowej, przy której jest ośrodek przygotowań olimpijskich... Znam wiele osób z kadry narodowej (jedna nawet chodzi ze mną do klasy)... swoją drogą strasznie ich nie lubię Ale jednak troche zazdroszcze... bo to jednak sukces, prestiż... a ja taka biedna mała szara myszka... :P Ale cóż, taki widac mój los
Eyka kluski na parze (u nas sie na to też 'buchty' mówi) to są takie duże... hmmm... jakby to określić... no... kluski Na drożdżach się je robi i gotuje nie normalnie w wodzie tylko na parze. Można je czymś nadziać albo polać jakimś sosem słodkim. Ja np. jadam to zazwyczaj na deser, ale można też na obiad, bo są strasznie syte. I PRZEPYSZNE Gratuluje ćwiczonek U mnie jeszcze nie było... poczekam na "M jak Miłosć" i sobie w łóżeczku coś poćwicze... matko jaka ja jestem wygodna
-
z tego co widze to nie zjadlas za duzo :P
czyli dzien udany
ale lepiej nie mowic hoop dopoki sie nie przeskoczy
zebym ja dzisiaj niczego nie podjadla
bo jakos tak czuje ze mnie kryzys lapie
te wieczory w domu sa najgorsze
ty tez sie nie poddawaj
a bedziesz na wiosne ladna i szczuplutka
i po[rawi sie na pewno twoja samoocena
buziaczki :P
bardzo ladnie wytlumaczylas co to sa te kluski na parze, :P [/list]
-
te batoniki belivita sa bardzo dobre :P
ale ja na diecie najbardziej lubie zajadac knopersy
-
Grrr... Pół nocy nie spałam przez to chróbsko Ale wciąż pełna sił rozpoczynam kolejny dietkowy dzień I co zauważyłam? Że (tak wiem, nie zaczna się zdania od że :P ) zaczynam nad tym wszystkim panować. Po wyjściu z łóżka moją pierwszą myślą nie jest "byle szybko zjeść śniadanie"... i w ogóle jakoś zaczynam w to wszystko wsiąkać Cieszy mnie to bardzo... bo już nawet tylko dzięki temu czuję się o parę kg. chudsza Dziś bardzo intensywny - że się tak wyrażę - dzień. Niedługo zmykam do koleżanki, potem koleżanki przychodzą do mnie... ach Może być tylko problem z powstrzymaniem się od słodkości, chipsów i innych świństw ale postaram się
Kaczuszka123 wytrwałam, wytrwałam... do samego końca Ja wieczorem często łapię kryzysy, ale dzięki mojemu wrodzonemu lenistwu nie chcę mi sie już wtedy ruszac tyłeczka z pokoju... nawet za cenę chodzenia głodnym Może to i lepiej :P Ooo... to na knopersy można sobie pozwolić w czasie diety? Nie no jak tak to ja bardzo chętnie skorzystam... od czasu do czasu mała rozpusta
-
Witaj i gratuluję wczorajszego dnia, pomimo choróbska :P
Zaraz musze pędzić na radę, więc tak szybciutko coś napiszę. To bardzo dobrze, ze masz dzisiaj towarzyski wieczór, chipsami sie nie przejmuj, zamiast nich miej pod ręka jabłko i herbatkę, poradzisz sobie, wierzę w to. Ja wczoraj też odmówiłam smażonej rybki, bo bym przekroczyła limit na wczorajszy dzień. Jak nie wezmę kęsa, to jest duże prawdopodobieństwo, ze się nie skuszę. A jak tam ćwiczonka?
-
czesc dziewczyny :P
ja tez dzis uciekam z domu na popoludnie,
tak jest najlepiej
jak najdalej od domu i lodowke jak sie jest na diecie
chorobsko straszna rzecz,
mnie juz tez bralo w sobote i niedziele,
ale na szczescie przeszlo,
bo mi choroba wcale apetytu nie odbiera
a 1 knopers
ma 132kcal
wiec to nie jest duzo
bo mnie juz przejadly te wszystkie batoniki musli
musli na sniadanie,na 2 sniadanie,
na kazda przekaskie
wiec teraz tylko od czasu do czasu :P
-
Hej wszystkim
Hmmm.... knopers rzeczywiście nie ma tak dużo kcal ttoż to szok :P
3mam kciuki stillness Pozdrówka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki