Strona 72 z 242 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 172 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 2411

Wątek: Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

  1. #711
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yasminsofija

    Mnie by sie tez przydało zapomniec o diecie , tylko cholera to takie trudne.

    Ćwicze sobie i usmiecham sie, ale od tego wszystkiego dostaje juz szału. Ciągle sie boje o wage o to co zjem, kiedy, ile.
    Może ja też powinnam nie wchodzic na forum przez jakis czas? Przestac cały czas o diecie gadać i przeliczac i kombinować?
    yasmin z tym jest cięzko, nie da się tak po prostu zapomnieć o diecie. ważne jest by dieta stała się sposobem na życie, czymś co wejdzie nam w krew...wiesz, ja nie myślę o diecie tylko uważam na to co jem. nie liczę dokładnie co i ile, a co za karę a co w nagrodę...jest dobrze po prostu się zawziełam i postanowiłam być dobra dla siebie odnalazłam w końcu równowagę, tego i wam zyczę

  2. #712
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    kaczus dobrze prawi
    Na takim etapie jak Ty, yasmin, najlepiej by było olac kalorie i liczenie co gdzie ile ma, tylko zaufać swojemu doświadczeniu i rozsądkowi i jeść zdrowo, regularnie. Przecie czegoś się nauczyłaś siłą rzeczy po zrzuceniu tylu kilosów A zadręczasz się dietą=ideologią, nauką z wieloma działami (kalorie, skład procentowy tłuszczów biaŁek i węgli, itede), chyba wiesz o co mi chodzi Toż to męczy, a po co... Na początku odchudzania warto się tak ostro w ryzach trzymać, pod koniec trzeba by się nauczyć jeść i żyć normalnie na tych nowych zasadach których się uczyłaś.

    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

  3. #713
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Witajcie!
    Powiem ci Pris że ja w sumie to teraz taka grzecznie trzymjaca te 1200 czy ileś tam to nie jestem. Owsze codzień licze ale to juz nie to samo co na poczatku to jest w sumie takie na oko. Poza tym jem to samo cały czas bo lubie tak jeść i nie mam zamiaru gotowane mieska z waqrzywami bądz kasza zamieniac na tłustego kotleta z frytkami i majonezem. Doszły jednak wypady po słodkie i jedzenie wieczór. Nie są to ilości duze plasterek tu kawałeczek tam. Męczy mnie to jednak okropnie. Po prostu obawiam sie utarcic kontrole, ale jak napisałam u siebie na wątku , na poczatku odchudzania nie było moim zamiarem dietowanie a zmiana nawyków na stałe. Generalnie do tego dązyłam . I udało mi sie. Jednak tak mocno weszła w tryb diety że ciężko teraz wylezc.Chce te 4 kilo zrzycic a co wazniejsze nie pozwole sobie przytuć. Druga sparaw ida świeta a ja nie mam zamiaru rzucic sie na stół. Samokontrola to mój najwiekszy problem, bo z reszta jakos daje rade.

    XIXATUSHKA WRACAJ

  4. #714
    SMUKA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja wczoraj pisalam egzamin, i w nagrode kupilam sobie chipsy....
    och
    co tu duzo mowic

    pozarlam do dzisiaj cala paczke (1500kcal)

    a juz tak dobrze bylo
    ale bedzie lepiej ja to wiem!!

    XIXA trzeba sie wziac w garsc, mysle sobie.

    Z tymi nawykami zywnosciowymi, to jest tak, ze sie je cwiczy i cwiczy i cwiczy... Na poczatku sa problemy zeby sie przyzwyczaic. Potem sie juz przyzwyczajamy. A potem, jak juz wszystko idzie tak jak trzeba, stwierdzamy, ze skoro tyle juz potrafimy, to mozemy sobie na to i tamto pozwolic. I z kazdym dniem popuszczamy coraz bardziej i bardziej, az dochodzimy do tego samego co bylo na samym poczatku.
    To prawdziwe w kolo macieju...
    Heheh
    Kto ma sile niech walczy...

  5. #715
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    xixa co u ciebie bo ostatnio milczysz... ..
    co postanowilas???
    ja dalej jade na niskoweglowej i idzie mi calkiem calkiem ..

  6. #716
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    hej. nie jestem już na niskowęglowej, ale oczywiście giuli, życze wytrwałości!!!

    niedawno wróciłam z basenu...jestem przyjemnie zmęczona :P nasiorbałam się paskudnej chlorowanej wody, bleee...no wiecie, przefarbowałam sobie wczoraj włosy szamponem, a dziś po basenie mam taki jaśniejszy kolor, a miałam orzechowy bo ja uwielbiam nurkować, ale potem mnie oczeta bolą koleżanka umie pływać, a nie umie nurkować , he he :P widziałyśmy takiego faceta, po prostu ideał chyba zauważył, że go obserwujemy, bo popisywał się :P potem uciekł do sauny, my trochę poczekałyśmy i poszłyśmy za nim, ale...akurat wyszedł

    lubię byc w wodzie, gdy nikt nie widzi moich fałd...jestem bardziej pewna siebie. Ale nie martwi mnie wychodzenie na brzeg, o boże, tam jest tyle fok, że hej

    z jedzeniem nie za bardzo...dziś jakoś źle sie czuję, nie wiem, czemuchyba zrobie sobie manicure...paznokcie mi się rozdwajają

  7. #717
    Awatar giulietta84
    giulietta84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-11-2005
    Mieszka w
    Bologna
    Posty
    442

    Domyślnie

    hm... moze faktycznie jeszcze musisz sobie odpoczac od diet... zainwestuj w takim razie w sport i poczekaj...
    a moze sprobuje tego co robilas wczesniej, zeby schudnac...
    a moze poprostu jedz mniej.. - polowe.. napewno podziala... trzymam za ciebie kciuki mocno mocno
    u mnie dosyc ok, ale dzis troche ''pomaszkiecilam''

  8. #718
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    hej, xixa teraz już wiem czemu tak na ten basen śmigasz a manicure pewnie, że rób ale te rozdwjanie to niezaciekawe- wyniki dobre masz????? Pozdrawiam i proszę mi się nie dołować!!!

  9. #719
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez SMUKA
    Z tymi nawykami zywnosciowymi, to jest tak, ze sie je cwiczy i cwiczy i cwiczy... Na poczatku sa problemy zeby sie przyzwyczaic. Potem sie juz przyzwyczajamy. A potem, jak juz wszystko idzie tak jak trzeba, stwierdzamy, ze skoro tyle juz potrafimy, to mozemy sobie na to i tamto pozwolic. I z kazdym dniem popuszczamy coraz bardziej i bardziej, az dochodzimy do tego samego co bylo na samym poczatku.
    protestuję wcale nie trzeba wracać do początku pomyśleć że kiedyś lekką ręką mogłam wciągnąć całą czekoladę teraz to niemożliwe. warto popracować nad sobą bo rezultaty mogą nas zaskoczyć :P

  10. #720
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    a ja się muszę zgodzić, bo...zresztą każdy myśli po swojemu, ja akurat mam tak jak smuka kiedyś byłam normalnie w euforii - chudnę, zdrowe smaczne żarcie, zapał, tyle zrzuconych kg - nigdy tyle nie schudłam!!! oczywiście nie ciągnęło mnie do słodkiego, może dlatego, że jałam dużo jabłek, ale...może też dlatego, że nauczyłam się mówić NIE teraz to wróciło i nie umiem...po prostu nie...nie mam sił, wiary, motywacji, chęci...jest mi cholernie źle...dziś się czuję załaman, ale fizycznie - boli mnie głowa, w skroniach aż pulsuje, skręca w brzuchu - może z przejedzenia, bolą mięśnie, nawet kręgosłup...

    czasami myślę, że nigdy już nie schudnę. nigdy nie będe mogła pokazać szczupłego płaskiego brzucha...nigdy nie będę odczuwała tego przyjemnego uczucia lekkiej pustki wieczornej w żołądku...zima mnie załamała...ja jestem słaba, jestem zmęczona dietami...szybkie efekty low carb czy sb tak kuszą, ale wiem, że NIE WYTRZYMAM, ja nie mogę wytrzymać od śniadania do 2 śniadania!!! nie mogę się zdyscyplinować...

    sory, że tak narzekam, ale jest mi cholernie źle...dziś kupiłam fajki, cholera, a od 2 miesięcy nie paliłam

Strona 72 z 242 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 172 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •