Wątek: Mój pamiętnik

No to już - kolejna porcja energii wysłana
Ale teraz to wszystko jasne - u mnie jest chyba zimno, ale świeci śliczne słoneczko i jest ładnie, więc wiosna tuż tuż

Dzięki za pozytywną energię ale dzisiaj za bardzo mi nie pomoze ,czuję się fatalnie ,to nawet za mało powiedziane dostałam okres wszystko mnie boli mam straszną ochotę na słodkie i wogóle mam jakiegoś doła .

Hej
Ja nie mam okresu, ale dobry humor jakos mi minął Nie mogę się odchudzać - jakoś ostantio nie wytrzymuję. Zresztą wszystko mi jedno. To minie, prawda
Tydzień temu zaczęłam jeść pigułki i to chyba od tego czasu dominuje u mnie nastrój typu "bleeeeeeeeeeeeeeee". Jakoś łątwiej wyprowadzić mnie z równowagi. Do tego spuchłam

No ale nic - życzę Ci szybkiej poprawy nastroju i motywacji Dobrze ,że okres nie trwa przez cały miesiąc

Weaterwax a ja musze napisac ,ze twoja wczorejsza porcja energii zdziałała cudu moje samopoczucie zdecydowanie lepsze no i piekne słoneczko we Wrocłąwiu świeci
Nic innego mi dzisiaj nie pozostało jak Wam ta energie przesłać z wrocławia oczywiscie razem ze słoneczkiem
ania

Ach ta energia - ciągle gdzieś jakieś deficyty powstają Niech już ta wiosna przyjdzie

Witajcie ostatnio miałam trochę kłopotów rodzinnych i nie miałam czasu aby byc z wami ,ale postaram się szybko nadrobić zaległości .Jestem ciekawa jak wam idzie dietkowanie mam nadzieje że kg spadaja w dół .Mam nadzieję że nie zapomniałyście o mnie bo troszkę mi było przykro że podczas mojej nie obecności nie odwiedzałyście mnie .Pozdrawiam.

Witaj misiaczku fajnie,ze juz jestes a sprawy rodzinne sie unormowały
u mnie o dziwo ostatni bardzo dietetycznie i dzisiaj waga pokazała kilosik mniej
a jak twoje dietkowanie
ania

Oooj - Misiaczek wrócił A już myślałam, że poszłaś sobie gdzie indziej dietkować Mam nadzieję, że problemy już siędefinitywnie skończyły

Pad, gratulacje

Ja mam za sobą baaardzo niedietetyczny tydzień, ale od trzech dni trzymam się (prawie) wzorowo

Pozdrawiam Was

Napoczątku pad bardo ci gratuluję, ja też mam nadzieję że wszystkie moje kłopoty już się skończyły jeśli chodzi o dietkowanie to nić się nie zmieniło czyli kiepsko przez ostatni tydzień nie miałam głowy do tego by liczyć cal jadłam jadłam można powiedzieć że byle co aby tylko coś zjeść miałam takiego doła że było mi wszystko jedno co zjem Strasznie wam zazdroszczę że tak ładnie tracicie kg ,a na siebie jestem zła że nie mogę się do końca zmobilizować za każdym razem wierzę że tym razem się uda a tu okazuje się że znowu klapa i nic nie wyszło .Łatwo było przytyć ale nie stety ciężko jest schudnąć.

Misiaczku głowa do góry teraz moze być tylko lepiej
Zobaczysz do lata sie pozbieramy i pere kilosków pozegnamy
Ja wiem ,ze łatwo było przytyc a teraz trudno zgubić ale my kobitki jesteśmy zawzięte i pomimo trudnosci damy rade tylko musimy mocno chcieć
ania