Postanowione
Likwiduje suwaczek ( chociaż uważam , że te tulipanki są takie wesołe - wiem , wiem dziwna jestem )
Na wagę nie wchodzę!! Jak już to wezmę centymetr do ręki i się wymierzę. Nie będę wchodzić na ten wynalazek- ma dla mnie zgubne skutki. Wcale mnie nie motywuje.
Jak jest mniej : to wydaje mi sie, że w nagrodę mogę zjeść coś dobrego ( i się już nie umiem zatrzymać)
Jak jest dużo za dużo : zajadam smutki.
DOŚĆ
Zastanawiam się nad porannym bieganiem - może ono by coś pomogło na zwały tłuszczu na brzuchu ( i w miejscu gdzie powinna być talia ). Ale z drugiej strony jak ja się czasowo wyrobię. Już mam problem - a co dopiero jak zacznę magisterkę pisać.
Zobaczy się.............
Minewra Próbowałam wkleić obrazek - nie mogę Jak Ty to robisz I jak ten adresik obrazka kopiujesz
Pozdrawiam
Notta nieważąca się
Zakładki